CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (77) pilnie DT dla 13 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 05, 2010 16:43 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

Domino ['] :( :( :(

Chotesia gdyby nie Ty i Łukasz Domino nigdy nie wiedziałby co to znaczy mieć dom.
Bardzo Wam dziękujemy :love:

Dla mnie niestety cały ten świąteczno-noworoczny czas był okropny :(
Dwa dni przed Wigilią odeszła Shila a pięc dni po niej Beer :cry: O ile w przypadku Shilii mogłam się spodziewać takiego zakończenia, o tyle śmierć Piwka mną wstrząsnęła :cry:
Kociak wieczorem stracił apetyt, był mniej ruchliwy ale ogólnie nic podejrzanego. Rano miał problemy ze wstaniem, załatwił się pod siebie. Pomimo podanych leków kociak nie dożył wieczora :cry: Sekcja zwłok nie wykazała niczego konkretnego: miał powiększoną okrężnicę i nacieki na jelitach. Wet podejrzewa bakterie lub wirusa. Tak samo było z Shilą. W jej przypadku nawet pomyślałam, że to mogła być pp ale Beer był zaszczepiony 2razy. Wet mówił mi o podobnym przypadku w bytomskim schronisku i o koteczce wetki, która pracuje w lecznicy :(

Dzień przed Sylwestrem odebrałam persiątko, które miało być młodym kocurkiem a okazało się dostojną perską damą skołtunioną okropnie.

Na tym mogę zakończyć świąteczno-noworoczne kocie przygody a rozpocząć psie :?

Dzień przed Wigillią trafiłam na dyżur z psim staruszkiem moich rodziców, który nagle oślepł i przestał chodzić. W badaniach wyszła cukrzyca, chore nerki, wątroba. Na szczęście w chwili obecnej jego stan po intensywnym leczeniu się poprawił na tyle, że jak podaje mu insuline czy badam cukier to warczy na mnie :evil:

A w sylwestra wracając do domu z nadzieją, że zdąże jeszcze jakies zakupy zrobić łapałam psa, który biegał wystraszony miedzy samochodami na obwodnicy Piekarskiej. Nie pytajcie jak spędziłam Sylwestrowa noc 8)

Boję się myśleć co jeszcze może mi się przytrafić :oops:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto sty 05, 2010 23:52 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

"...Panie Boże, wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
szedł do Ciebie nasz Kot ukochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść biało-burą, cztery łapki i ogon "króliczka".
Prosimy o Panie zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie prosimy dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
przy kimś bezpiecznie mógł zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i nas zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł nam na spotkanie,
kiedy będziemy wędrować do nieba..."

Śpij spokojnie nasz Aniołeczku kochany...

Obrazek

Dziękujemy Ci za ten czas, który spędziliśmy razem. Byłeś wyjątkowym kotem i wiele nas nauczyłeś.
Mamy nadzieję, że byłeś z nami szczęśliwy i kochałeś nas choć w połowie tak jak my Ciebie.
Nigdy Cię nie zapomnimy...

Obrazek


Dziękujemy wszystkim za pamięć i słowa otuchy :cry:

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

Post » Śro sty 06, 2010 10:50 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

:( popłakałam się ze wzruszenia, może ktoś się bedzie śmiał, ale ja wierzę, że jeśli niebo to szczęście, to muszą być tam zwierzaki, bo co to za szczęście bez naszych małych Przyjaciół. Chotesiu, spotkamy Domina,Shilę,Beera, Tajgę, Bambusika i cała resztę futrzastej gromadki...

Adria trzymam kciuki za Twoją gromadkę i psiaka :ok:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 06, 2010 13:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

u nas kicha :( wprawdzie Filipek przychodzi już na kanapę gdzie siedzę - zachowując oczywiście odpowiednią odległość
próbowałam przed Nowym Rokiem złapać mu sio - był nawet na kwarantannie w gabinecie z kuwetą ale nic - stresuje go to bardzo a drzwi mam do wymiany :twisted:

wczoraj go znów przyłapałam jak płakał w kuwecie - nie płacze za każdym razem - nie zmieniłam karmy - pije bo uwielbia fontannę :-) bawi się, daje czasem głaskać - ale ten płacz mnie martwi - zadzwonię do weta - najwyżej będziemy wyciskać :(

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro sty 06, 2010 13:51 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

Moje maluszki znowu chore... Rozłożyło Wilsona i Chase'a. Oczęta zaropiałe, zaczerwienione... Coś nie mogę ich wyprowadzić na prostą. Antybiotyk i wzmacnianie odporności idzie na nowo, miejmy nadzieję, że pomoże.

Formanka jest poddawana znęcaniu się strasznemu i są dokonywane próby głaskania jej podczas jedzenia. Zachwycona nie jest, ale nie jest to aż tak straszne, żeby przerwać sobie przekąskę na zbyt długo. Zobaczymy co za koty z niej będą - bo pyszczek ma przecudny :1luvu: .

Nie wierzycie? Sprawdźcie sami:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 06, 2010 16:11 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

Adria pisze:
Boję się myśleć co jeszcze może mi się przytrafić :oops:



Dziś odeszła Warka ['] Śpij spokojnie malutka :cry:

Sekcja wykazała typowego FIP-a

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro sty 06, 2010 16:37 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (80) Warka [']

...Co za straszna passa... 8O :|
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 06, 2010 16:56 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (80) Warka [']

O rany :(

[']

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sty 06, 2010 18:01 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (80) Warka [']

strasznie mi przykro :cry:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro sty 06, 2010 20:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

Barbara Horz pisze:
Adria pisze:
Boję się myśleć co jeszcze może mi się przytrafić :oops:



Dziś odeszła Warka ['] Śpij spokojnie malutka :cry:

Sekcja wykazała typowego FIP-a


['] strasznie mi przykro... straszny ten początek roku

mam pytanie - czy Warka i Beer przebywali w tym samym DT
i czy śmierć Beera mogła być spowodowana również FIP-em?

jeżeli tak, czy możliwe jest, że Karmiś (ich brat), którego adoptowała moja teściowa również jest zarażony

:roll: poczytałam sobie o FIPie i się martwię - Karmiś od początku jak trafił do mojej teściowej miał załzawione oczy, kichał i kaszlał... wkrótce zaraził się od niego Smeagol (rezydent) i w sumie do tej pory raz z nimi lepiej, raz gorzej
a moja teściowa ciągle biega, z którymś do weta
wet zdiagnozował to co prawda jako zapalenie krtani, czy tchawicy - ale z tymi diagnozami różnie bywa...
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Śro sty 06, 2010 21:11 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (80) Warka [']

To niesamowite co sie teraz dzieje... :( :( :( :( :( :( :( :(
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 06, 2010 22:43 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (80) Warka [']

Przepraszam, że ja tak z szarym życiem, ale chciałabym prosić o dopisanie jako wirtualnego opiekuna Formanki pani Ewy. Dzisiaj został przedefiniowany przelew z Cuddy na jej siostrzyczkę.
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 06, 2010 22:49 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (80) Warka [']

Za dużo tych tragedii :cry: aż boję się już wchodzić na miau. Współczuję...

A na kociarni koty coś ostatnio okropnie wymiotowały ale samym jedzonkiem,bez krwi czy innych anomalii. Więc narazie zmniejszyłam im porcje jedzenie i jest lepiej, zobaczymy co dalej. Chotesia jakiś czas temu wykryła w wymiocinach robaki toteż szykuję się do walki z paskudztwami. A Tofiś jakby lepiej wyglądał,przynajmniej w moich oczach. Zostało mu trochę starych kołtunów, do których jeszcze muszę się dobrać ale ogólnie sierść zrobiła się deczko bardziej błyszcząca. No chyba, że on tak cyklicznie ma bo jakiś czas temu tez obserwowałam chwilową poprawę. A, i jeszcze trądzik zniknął, sam!, bo w podczas mycia i smarowania brody nie widziałam szczególnych efektów. Hmmm.... kot zagadka.


i nie wiem czy już o tym było na forum ... podajże w sobotę Fretka została adoptowana przez swoich opiekunów tymczasowych. Dziś widziałam umowę, no i z Sally o tym po świętach rozmawiałyśmy,tak więc słowo zamieniło się w czyn.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro sty 06, 2010 23:31 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (80) Warka [']

[*] [*] [*] [*]

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 07, 2010 8:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (81) Domino [']

Granula pisze:mam pytanie - czy Warka i Beer przebywali w tym samym DT
i czy śmierć Beera mogła być spowodowana również FIP-em?

jeżeli tak, czy możliwe jest, że Karmiś (ich brat), którego adoptowała moja teściowa również jest zarażony

:roll: poczytałam sobie o FIPie i się martwię - Karmiś od początku jak trafił do mojej teściowej miał załzawione oczy, kichał i kaszlał... wkrótce zaraził się od niego Smeagol (rezydent) i w sumie do tej pory raz z nimi lepiej, raz gorzej
a moja teściowa ciągle biega, z którymś do weta
wet zdiagnozował to co prawda jako zapalenie krtani, czy tchawicy - ale z tymi diagnozami różnie bywa...

jak czytałaś to wiesz, że FIPa powoduje mutacja koranowirusa, mutacja nie wiadomo czym powodowana...
Inne koty mogą mieć koranowirusa, mogły się zarazić, mogły same przywlec, co nie znaczy, ze zachorują na FIPa.
Miałam kiedyś dwie siostry- zdrową i porządnie chora na kk. Odeszła na FIPa ta zdrowa, szczepionka prawdopodobnie uaktywniła wirusa. Chora pomimo osłabienia, szczepień, operacji nie zachorowała.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Wilojoa i 84 gości