URATOWANE KOCICE: INKA CZEKA NA DOM A NESKA JUZ PRAWIE W DS

jak kocio... będę w net po południu
mam nadzieje, że jest ok.... :ok:

Dopiero dostałam linka od Andżeliki. Roześle go po znajomych z Warszawy. U na sniestety 7 kotów

W najgorszym przypadku może p. Irena z kociego Azylu zgodziłaby sie przechowac do czasu znalezienia innej opcji - a choc do czasu gdy będęmogła je przewieźć? Wiem, ze to nie są wymarzone warunki, przekocenie przeokropne - ale lepsze to niz mróz... Niemniej jednak trzebaby od razu zapewnic jakąś pomoc KA (chocby karme dla kotek) - mają 120 kociąt, kilkaset dorosłych i grozi im odcięcie prądu. Więc każdy kolejny kot jest niesamowitym obciążeniem. To opcja "awaryjna awaryjność"

Dobra, lece wysłac zaproszenia do wątku.

szirra, jak kocio?

slapcio pisze:Dobra, lece wysłac zaproszenia do wątku.

Właśnie dostałam zaproszenie :wink:

ale tak na szybko nic nie przychodzi mi do głowy

Będę myśleć

Hanulka pisze:jak kocio... będę w net po południu
mam nadzieje, że jest ok....

Maksiu został na kroplówce u weta ale rokowania sa bardzo złe

Trzymam kciuki

podniosę

Szirra, jak Maksiu, wiesz coś? Bardzo się niepokoję

Miałam telefon ,ze trochę sie poprawiło . O godz 17 00 jade po niego

ale się boję ...

Poprawiło się, tylko o tym myśl. Trzymam kciuki cały czas :ok:

szirra pisze:
Hanulka pisze:jak kocio... będę w net po południu
mam nadzieje, że jest ok....

Maksiu został na kroplówce u weta ale rokowania sa bardzo złe

moj tez był wtedy cały dzień na kroplówkach... wazne te badania kupy.... i musi jesć :ok:

Maksiu jest w domu ale ja nie widzę wielkiej poprawy. Dostał leki ,podobno zjadł trochę suchego i conva . Ale zaraz potem kupka bardzo rzadka. Leży teraz na mężu i mruczy . Ma w łapce wenflon . Ma bardzo powiększoną wątrobę. Ja to czarno widzę. Jutro też mam go zawieźć na kroplówkę ale jak się nie poprawi to wet sugeruje podjęcie tej najtrudniejszej decyzji.

W domu znowu go przeczyściło.

szirra, bardzo mi przykro... może zanieś tę kupę do badania..., jakby były pierwotniaki lub co innego, to u mnie np. ditrivet pomógł... a kocio juz sam nie chciał wstać....
:ok:

na wątrobe bardzo dobry essentiale forte... 1xdziennie.... + zentonil... wczesniej wątroba dobra, a teraz powiększona, dlaczego... masz badania... może wejx na wątek wątrobowców... viewtopic.php?f=1&t=38407

Boję się mu cokolwiek podawać. U weta dostał leki. Jest taki słabiutki. Hanulko ona ma już 14 lat i 3 miesiące. Wetka mówi ,że jak zacznie się poprawiać to porobimy badania. Ja już jestem na lekach uspokajających . Mąż też to bardzo przeżywa bo to jego pupil. Maksiu tak dziwnie grucha jak gołąbek.

szirra pisze:Boję się mu cokolwiek podawać. U weta dostał leki. Jest taki słabiutki. Hanulko ona ma już 14 lat i 3 miesiące. Wetka mówi ,że jak zacznie się poprawiać to porobimy badania. Ja już jestem na lekach uspokajających . Mąż też to bardzo przeżywa bo to jego pupil. Maksiu tak dziwnie grucha jak gołąbek.

przesyłam wszystkie swoje dobre energie.... zeby z Maksiem bylo lepiej..... trzymajcie się.... :ok:

Znowu trochę zjadł conva i suchego od weta. Przeszkadza mu wenflon.Gdzieś chce iść ale ciężko mu z tym w łapce . Liże ją sobie. Nosimy go do kuwetki. Tak jakby trochę się ożywił. Wetka zakazała mu dawać wołowinkę. Jak myślisz Hanulka zaszkodzi mu?

URATOWANE KOCICE: INKA CZEKA NA DOM A NESKA JUZ PRAWIE W DS

Kto przegląda forum