Zezik ma dom stały!!!

[piccolo]

to i ja już mogę napisać oficjalnie bo Dorota i Robert otrzymali info wcześniej na priva.
nie chciałam żeby dowiadywali się z wątku.

Zezik zostaje u mnie na DS.
To była super trudna decyzja do pojęcia.
Główny argument przeciw - kończę, przynajmniej na razie tymczasowanie
Główny argument za - kocie układy w moim domu.

Argumentu przeciw DS dla Zezika nie muszę rozwijać rozumie się samo przez się.
Za :
moi rezydenci to kocica Wieśka i kocurek Miluś. Niestety nieszczególnie dobrana z nich para : Wieśka jest kocią samotnicą, która właściwie powinna być kocią jedynaczką. Inne koty jej nie interesują, toleruje je, ale niestety nie wszystkie.
Mam teraz też na tymczasie kochanego czarnuszka Fufu i on właśnie nie jest akceptowany przes Wieśkę : kocica go nieznosi i boi sie - co skutkuje ciagłymi napięciami w domu, zestresowaną kocicą i sikaniem tejże po kątach. Zezik jest przez nią tolerowany, co jak na Wiesławę jest już dużo.
Kocurek Miluś z kolei jest bardzo rozrywkowy, on ma bardzo niski poziom nudy i potrzebuje kolegi / koleżanki do ganianek i zabawy. Dlatego chciałam taki układ mieć : 2 rezydentów + 1 tymczas.

Fufu niestety musi mój dom opuścić - jedzie do kochanej Boo77 do Opola.

Wyadoptowanie Zezika oznaczałoby że za jakiś czas wezmę znów tymczasa.
I co wtedy?
Czy Wieska by go zaakceptowała? To jest jak rosyjska ruletka.
W zeszłym roku miałam na tymczasie Rysika od Aia - i Miluś i Wieśka go dobrze przyjęli, myślę teraz że powinnam go była zatrzymać. Ale tak wszystki gładko poszło że myślałam że zawsze tak będzie.
Ale znalazł się wspaniały domek a i ja wtedy nie wyobrażałam sobie trzeciego kota w domu.
Takie to były czasy......
Reasumujac moje przydługie wywody : Miluś potrzebuje kolegi, Zezik jest dobrym kolegą a Wiesia akceptuje Zezika.
= Zezik zostaje u mnie na DS.

Przepraszam Dorotę i Roberta za zaistniałą sytuację.
Chcę jednocześnie napisać że w moim odczuciu są super domkiem i bardzo ciepłą i fajna parą i napewno jakaś bieda znajdzie u nich kochający domek.

Jestem wykończona, strasznie trudno podejmuję decyzje a ta była szczególna

[Bazyliszkowa]

Zezikowi gratuluję domu, a Dorotę i Roberta zapraszam do wątku ślepaczków - może jeśli nie Zezik to inny kotek niedowidzący jest ich przeznaczeniem

[Mała1]

no to ja zatancze

trafił mu sie cudowny dom

tylko troche zal tego tymczasowania -mam wyrzuty suminia ,ze Zeziol tak narobił
ale niewyobrazalnie sie ciesze z jego Domu stałego


zayl-tak bardzo duzo kotków w Warszawie szuka domków
, napewno znajdziecie swoje szczęscie

[gaota]

Rozumiem Piccolo. Ja po dwóch i pół tygodnia z Zezikiem, płakałam cały dzień nim Go oddałam
Ale musiałam, taka była moja umowa z t.ż.'tem

[Lola_]

to i ja sie uciesze ze Zezik na DS i odpinam banerek

[charm]

Gratuluję Zezikowi wspaniałego DS

[katarzyna1207]

Gratulacje dla Zezika .... i dla Dużej też....

[piccolo]

Duża i Zezik dziękują za ciepłe przyjęcie naszej decyzji

I już oficjalnie : można odpinac Zezolkowy banerek!

Wszystkim którzy przyczynili sie do szczęsliwej odmiany losu kociaka w imieniu Zezia bardzo dziękuję

boenie i małej 1 za zauważenie kociaczka, wyciągnięcie go ze schronu, założenie wątku i wstawienie tam takich fotek że nie można było sie nie zakochać, wsparcie finansowe

uschi i tanicie za przywiezienie kociaka z Katowic do Warszawy

sirwan za banerek

bazyliszkowej i wątkowi ślepaczków za wsparcie moralne i odwiedziny na wątku

katarzynie 1207 i hanulce za wsparcie finansowe i kibicowanie maleńtasowi

never za chrupki i miłą pogawędke na Centralnym

Spercjalne podziękwania należą sie cioci gaocie : za całokształt
(podreperowanie budżetu małego, wożenie nas do weta nawet w śniegi i mrozy , ogłaszanie kociaka a przede wszystkim za przechowanie go we wrześniu

jeśli kogos pominęłam to proszę się upomnieć

[Mała1]

no to oficjalnie sciagam go z watku tymczasów i przenosze do kotów, ktore w styczniu znalazły stały Dom

[piccolo]

cioteczki kochane
prosimy w najbliższy piątek o 18:00 trzymać mocno kciuki ponieważ Zezik zostanie pozbawiony dnia tego jajeczek

przyznam denerwuje się bardzo

Myślałam żeby jeszcze poczekać z tym obcinaniem bąbelków ale zostało nasikane na klatce ( tam gdzie koty wychodzą na spacerki) i nie chcę żeby mnie sąsiedzi wyeksmitowali....
Nie mam 100 % pewności że to Zezol ale wydaje się najbardziej podejrzany także sorry gregory jajeczka muszą sobie pójść

On ma już troszke ponad 7 miesiecy - wydaje się że wiek w sam raz.
co sadzicie?

[Bazyliszkowa]

Nie mam jajeczkowego doświadczenia, ale kciuki trzymać będę

[gaota]

Mój miał osiem miesięcy i wszystko się powiodło
A gdzie będziesz go odjajczać?

[piccolo]

w elwecie.
Jest tam moja zaprzyjaźniona techniczka Daria (chyba ją poznałaś jak byłysmy w lecznicy razem?)i bedzie mieć specjalne baczenie na kociaka jak się będzie wybudzał.

[gaota]

A kto będzie operował? Z ciekawości pytam
A Darię kojarzę.

[piccolo]

dr Katarzyna Lepka.
Daria mi poradziła....

A może Ty kogos poradzisz? Kto Czechowi jajka ciął?