WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

[justyna j-k]

Jako sprawca tego wydarzenia (nieszczęsny kierowca, który narobił kiciusiom tyle problemów) podaję lokalizację miejsca wskazanego przez dellfin612:



pozdrawiam
Marek

[serotoninka]

o cholera, to znaczy, że moje mapki są złe! Źle musiała być podpisana ta rzeka

[Samira33]

Czyli koty musiałyby przejść ok. 1,5 kilometra? To bardzo dużo. Czy to możliwe? Dlaczego miałyby się tak daleko przemieścić?
Nasza kotka nie oddaliła się dalej niż 150-200 m od miejsca, gdzie wyskoczyła z okna i parokrotnie kierowała się w stronę tego miejsca, próbowała tam wrócić. Jeżeli wypadek wydarzył się w lesie, to jest możliwe, że po jakimś czasie czekania tam gdzieś w pobliżu, ponieważ nie miały gdzie wrócić, to poszły w kierunku świateł zabudowań. Ale czy doszłyby aż tak daleko?
Z tego co zauważyliśmy, to nasza kotka przemieszczała się ścieżkami i nie zbaczała do lasu nawet wtedy gdy uciekała.

[ASK@]

z reguły kot nie odbiega daleko.Ale panika,mróz i głod mogły zrobić swoje. Maja dobry węch więc możliwe,że wyczuły dym,gospodarstwa...
Delfin ma ostatnie zdanie!
Wierze,że ona wskaże właściwe miejsce

[justyna j-k]

Czekamy na auto, które zawiezie nas na nowe poszukiwania Saski i Kru.



j&M

[Mała1]

powodzenia z całego serca

[JoasiaS]

Jesteście dzielni
Z taką determinacją, na pewno je znajdziecie

[kalair]

Trzymamy bardzo bardzo mocno i czekamy na dobre wieści!

[moni_f]

Trzymam kciuki i wspieram duchowo nieustająco

Trzymajcie się kotki, już niedługo będziecie w domu

[iwona66]

niech juz się odnajdą dobry losie plis

[Dorota]

[ASK@]

Czekamy na auto, które zawiezie nas na nowe poszukiwania Saski i Kru.



j&M

jesteśmy z Wami!

[Ja-Ba]

[PearlRain]

nieustające za powrót do domu

[mimbla64]

Mocne kciuki i dużo nadziei na szczęśliwy powrót do domu.