WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

[ASK@]

Wiedziałam,że cos nie tak cholerka!Dzis rano lampka paliła sie ale św.Mikołaj(obudowa) przechyliła i nadpaliła. Nie nadawała sie do ponownego użycia.
Ale swiatełko sie paliło
Wierze w takie znaki.Do tej pory mi sie sparwdzały. Koty są i czekają!!!jeden moze jest słabszy, moze starcił wiare i zaczyna poddawać sie. Ale ja wierzę,że tam sa!


Justynka jak szukałam Burasi to jedna kretynka powiedziała,że nie mam po co przyjeżdżać bo ona nie zyje.Zabił ja samochód a ciałoo zabrał śmieciarz. Sama nie wiem jak przetrwałam powrót do domu. Jednak chodziłam i szukała ciagle.Nawet wieczorem tego samego dnia wróciłam.
Ten debilkowaty samochwała liczył na zarobek i był z siebie dumny.Niestety zabił zcyjes zwierzę i za to nie będzie miał medalu w niebi. nasze mysli tez mu zaszkodzą.

[delfinka]

Asiu, lubię czytać Twoje osądy, mocne, łatwe, proste. Konkretna baba jesteś

[ASK@]

[Ja-Ba]

Moje zdanie na temat myśliwych niewiele się różni od zdania na temat debili z wiatrówkami... coś bardzo ludzkiego, bardzo ważnego w swojej osobowości trzeba złamać by z premedytacją zabić niewinnego zwierzaka.

Dellfin - mój mąż ma GPS - jak tylko wróci to go zapytam, ew. na pw napisz precyzyjniej o co chodzi, popytam i odpiszę.

[Samira33]

Tak sobie myślę co by tu jeszcze można zrobić aby odnaleźć koty... może jakiś pies tropiący, z którym by można obejść całą okolicę.

Jak my szukaliśmy naszej kotki, to znalazł się taki jeden mądry inaczej, który pod nieobecność rodziców zastrzelił bociana z wiatrówki. Skąd coś takiego się bierze - nie mam pojęcia.

[ASK@]

Szkoda,ze głupich nie sieja .Jest dzień sprzątania świata,na miu byłby dzien wyrywania roslinek "chwast głupi pospolity".A potem palenie, kiełbaski ,piwo i tańce. No ,chwastobalizm to sie chyba nazywa

[serotoninka]

Coś takiego zrobiłam, to punkt, o którym pisze Delfin. Jeśli ok, to zaraz wkleję zdjęcie satelitarne z zaznaczonym tym punktem...




Niepokoi mnie tylko ta druga rzeka, któą koty by musiały pokonać... No ale może to jakis ciurek tylko... Współrzędne geograficzne, jakie mi wyszły to:
51°20'22,1'' N 17°15'10,8'' E


edit:




dokładam zdjęcie satelitarne. To jest na południowy zachód od Złotowa. Zaznaczona rzeczka to jakieś chyba coś drobnego, bo nie na wszystkich mapach jest w ogóle uwzględniona. No ale widać że coś jest, bo na zdjęciu satelitarnym jakby roślinność jest wzdłuż niej inna - pewnie jakieś liściaste krzaki wyróżniające się na zdjęciu z lotu ptaka na tle iglastego lasu. Droga na której wydarzył się wypadek przecina tę rzeczkę ok. 2,3 km na południe od mostu na Sąsiecznicy. Punkt zaznaczony krzyżykiem to ten o którym pisałą Delfin (czyli też ta czrwona kropa z powyższego zdjęcia). Podałam współrzędne. Jeśli Delfin jest pewna że to ten punkt można je wpisać w GPS i powędrować do niego przez las od drogi. To jakieś 700 m, na pewno wystarczy baterii nawet od takiego zwykłego samochodowego GPSa.

[Ciepła]

caly czas mysle o tych biednych kotkach i krew w zylach mi sie mrozila jak przeczytalam o "upolowaniu kota"
pale swieczki i razem z moimi ogonami kierujemy nasze gorace mysli do Justyny I Marka zeby znalezli swoje pociechy..

[Ciepła]

dellfin612 sprawdz tutaj sa wmiare dokladne mapy maps.google.pl tam jest przelacznik na satelite i teren moze to cos pomoze..

[Jasmina]

Kochani,
wczorajsza wiadomość o upolowaniu kota w Złotowie (jak się okazało szarego z czerwoną obróżką) wstrząsnęła nami tak bardzo, że długo nie mogliśmy uspokoić się i zasnąć. Marek starał się zmotywować pozytywnie tego faceta i wytłumaczyć mu, że nagroda pieniężna przewidziana jest za nasze żywe koty, a nie martwe...W pierwszej chwili myślałam tak samo jak Dellfin, że trzeba niezwłocznie zrobić zadymę w tej wsi ....byłam wściekła i nastawiona agresywnie. Jednak, gdy ochłonęłam zrozumiałam, że trzeba działać bardziej rozważnie. To są ludzie na niskim poziomie rozwoju więc nasza agresja może poskutkować eskalacją ich agresji...Działa na nich jedynie ks. proboszcz i kasa. Inna sprawa, że chcę zidentyfikować przez operatora numer telefonu tego faceta ( nie wyświetlił się), namierzyć go i zażądać identyfikacji ciała tego nieszczęsnego kota.

Bardzo przepraszam, ale właśnie czytam i nie rozumiem? Czy jest jakieś podejrzenie, że chodzi o jednego z kotów pp J- K? Wiem, że wszyscy próbują coś zrobić, ale może ktoś odpowie? Baaaardzo proszę!!!

[moni_f]

nie to jakiś inny biedaczek

Justynko, miała być w poniedziałek wiadomość od młodego człowieka/dziecka. Zakładałam, że to będzie dobra wiadomość, skoro miała się wiązać z kosztami i miało nastąpić radosne rozwiązanie planów.
Otrzymaliście wiadomość, ale nie taką, jaka miała być!
Tamten kot zastrzelony przed młodego debila, ale Wasze koty żyją!!!

[felin]

Te rzeczki to często tak naprawdę strumyki o szerokości metra albo i mniej. Czasami leżą w jarach albo parowach, ale w tamtym miejscu jest akurat bardziej plasko.
Tylko dlaczego biedaki mialyby wędrować taki kawal drogi?

[mpogorzelski]

Mozna sciagnac darmowy program Google Earth: http://earth.google.com/intl/pl/
Po odszukaniu wlasciwego miejsca przy najechaniu na nie kursorem na dole wyswietlaja sie wspolrzedne geograficzne.

[Jasmina]

Kochani,
wczorajsza wiadomość o upolowaniu kota w Złotowie (jak się okazało szarego z czerwoną obróżką) wstrząsnęła nami tak bardzo, że długo nie mogliśmy uspokoić się i zasnąć. Marek starał się zmotywować pozytywnie tego faceta i wytłumaczyć mu, że nagroda pieniężna przewidziana jest za nasze żywe koty, a nie martwe...W pierwszej chwili myślałam tak samo jak Dellfin, że trzeba niezwłocznie zrobić zadymę w tej wsi ....byłam wściekła i nastawiona agresywnie. Jednak, gdy ochłonęłam zrozumiałam, że trzeba działać bardziej rozważnie. To są ludzie na niskim poziomie rozwoju więc nasza agresja może poskutkować eskalacją ich agresji...Działa na nich jedynie ks. proboszcz i kasa. Inna sprawa, że chcę zidentyfikować przez operatora numer telefonu tego faceta ( nie wyświetlił się), namierzyć go i zażądać identyfikacji ciała tego nieszczęsnego kota.

Dziękuję, moni_f za informację. Jeszcze jedno, jeśli w okolicy gdzie są koty, ktoś się tak "bawi" strategia umiaru i nierozdrażniania może być nieco ryzykowna. Mam od dawna koncepcję, że na psychopatę działa tylko większy psychopata - czytaj: jeśli ktoś jest silny, trzeba mu ustąpić. Ja bym pewnie "obsikała" teren, tzn. dała sygnał, ostrzeżenie, że należy też czuć respekt przed moją ewentualną reakcją na takie zachowania jak strzelanie do kotów (zwłaszcza moich - prawo własności oni rozumieją). Nie oznacza to ani działania nierozważnego ani agresywnego, ani też odstraszania ewentualnych sojuszników, nie musi też koniecznie być zgodne z naturą pp J-K - ma trafić do kogoś, kogo bawi zabijanie (pal sześć dlaczego)! Pozdrowienia i nadal trzymam kciuki!!!!

[serotoninka]

Może mnie mod nie zabije za te grafiki... Jeszcze 3 mapki. Dwie pierwsze topograficzne, pokazują to samo, tylko druga jest bardziej na południe żeby wycentrować potencjalne miejsce przebywanie kotów, a pierwsza żeby było odniesienie do Złotowa. Na samym dole jest zdjęcie satelitarne w maksymalnym powiększeniu jakie znalazłam, widać pojedyncze drzewa. Tam nic szczególnego nie widać, tylko las i las... No ale może coś Ci to Delfinku pomoże... Jakby co to gorąco polecam: http://www.geoportal.gov.pl - wszelkie google się chowają przy nim







Myślę, że dokładność wskazań krzyżyka to jakieś +/- 80 m. Niestety posługiwałam się dość prostymi narzędziami - linijka i kątomierz online... Na ostatnim zdjęciu 1 cm to 50 m. Na mapkach topograficznych 1 cm = 200m.