proszę przeczytaj - Tasia..

[bemka]

Co słychać u Tasi - rozrabiary?

[TaCoKotyDwaMa]

Co słychać?

[emgatto]

..
a słychać słychać szaleje na maxa.. szczególnie dzisiaj, bo zdjęłyśmy rano szwy..
i nie możemy się nacieszyć po prawie 2 m-cach dotykiem futerka (już prawie zapomniałyśmy jak to jest ) - Tasia liże się od rana (zaczęła już w drodze powrotnej od weta), a ja ją zagłaskiwałam aż do wyjścia do pracy.... fajnie móc znów poczuć te mięciutkie pluszowe kłaczki
no i kicia jest w 7. niebie.. bo dopiero za miesiąc następne prześwietlenie, żeby sprawdzić, czy wszystko dobrze..

a dzięki Wam wszystko się układa bardzo pozytywnie czuję, że trzymacie za Tasię kciuki i inne palce też
w związku z tym mam pewien pomysł - ale o tym napiszę więcej wieczorem, kiedy pokażę Wam Tasię PO "odzyskaniu futerka" na fotkach..

[panikota]

Cieszymy się bardzo, że szwy wyjęte i można było się pozbyć kaftanika

[joshua_ada]

No to teraz będzie myjy, myju, myju..

[bemka]

no i kicia jest w 7. niebie.. bo dopiero za miesiąc następne prześwietlenie, żeby sprawdzić, czy wszystko dobrze..

Pewnie wymęczona już ciągłymi wizytami u weta, dobrze, że będą coraz rzadsze. Tylko się cieszyć, że mała czuje się coraz lepiej

[Afatima]

No przecież panna musi się do porządku doprowadzić.. umyć, uczesać, pazurki zrobić...

[ania bursztyn]

ale super wiadomości
dużo zdrówka Tasiu

[Rakea]

za zdrówko dziewczynki.
no pokażże te zdjęcia kobieto...

[emgatto]

:piwa: za zdrówko dziewczynki.
no pokażże te zdjęcia kobieto...

no pokażę, ale zwierz jak to zwierz - nieprzewidywalny jest dość.. no i znowu musiałam kicię zapakować w kaftan bezpieczeństwa, bo sobie ranę po szwie rozwaliła i krwawi z tego.. smaruję ją więc jakąś cudowną maścią na przyspieszenie gojenia.. i niestety do końca tygodnia pewnie potrwa ta przymusowa kuracja.. ale skoro nie umie utrzymać języka za zębami.. w sumie stęskniona za futerkiem, więc się rozszalała.. trudno tego nie zrozumieć, ale nie chcę z nią znowu do weta jutro, więc musicie się uzbroić w cierpliwość..

[panikota]

Oj, to rzeczywiście, no ale w sumie nie ma się co kotu dziwić
Zatem kciuki za szybciutkie gojenie

[joshua_ada]

Zatem kciuki za szybciutkie gojenie

i ja

[bemka]

Zagoi się, zagoi...

Kubraczek po prostu trzeba nosić dłużej, co poradzić W zeszłym roku kicia mojej mamy po sterylce miała duży problem z gojeniem się rany. Nietypowy przypadek - szwy w organizmie rozpuszczały się megaszybko, powstała duża dziura, która nijak nie chciała się zrastać Baliśmy się, że wda się jakieś zakażenie. Wetka na szczęście zainterweniowała z maścią, po której rana niemalże zrastała się w oczach. Mama nie zna nazwy tego specyfiku, w razie jakby jakieś problemy wystąpiły - a tego nie przewidujemy przy takiej ilości trzymanych kciuków - mam tel. do wetki.

[ania bursztyn]

Tasiu wracaj do zrowia

[Rakea]

no trudno
ech bo, musiała dziewczynka być taka porządnicka no!

niech się już zagoi