Przepraszam,że nie odpisałam... Miałam domownika w ciężkim stanie w szpitalu i niestety miałam też brak dostępu do neta... Myślę,że jeżeli jeszcze byłby ktoś chętny i nie byłoby to daleko to szłoby coś z transportem pokombinować. Podaję mój nr: 785 549 189 jakby jeszcze był potrzebny... Przepraszam raz jeszcze...