Dorota Wojciechowska pisze:Ze strachem czekamy na wieści

No Dorotko nie dałam rady podjechać do schroniska niestety

ale może jutro, a jak nie to w sobotę. Niestety wieści coraz gorsze podobnież nie można robić kociakom zdjęć i umieszczać ich na stronie schroniskowej, która oczywiście nie jest przez schronisko prowadzona, wolontariatu też nie chcą

chyba wiadomo dlaczego po jakimś czasie ktoś zadzwoni do schroniska w związku z ogłoszeniem na stronie i okaże się ze kociaka nie ma po co sie mają tłumaczyć, albo mówić że kociak nie żyje

ludzie biorą czasami kociaki ze schroniska, z książeczką zdrowia podobnież zaszczepione, a kociak za dwa dni odchodzi

nie chcą mieć problemów one tam są po prostu już całkowicie zapomniane nikomu nie zależy na tym żeby i pomóc, wyleczyć, znaleźć dom. Dlaczego nie chcą wolontariatu

bo zbyt dużo osób by wiedziało lub się dowiedziało co się tam dzieje, że koty są tam nieleczone i pozostawione same sobie te silniejsze przeżyją, ale większość odchodzi

Po co wyadoptowywać koty, które odchodzą i ludzie przychodzą z pretensjami lepiej nie mieć takich problemów

szlag mnie trafia
