Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

swiat bez jajkow jest kolorovszy :mrgreen:

Bry, prosze ucalowac ode mnie Jana w ten bezzebny pychol i powiedziec mu na uszko zeby sie o przyszlośc nie bal- duza go nie skrzywdzi :1luvu:

ps, ja dzisiaj spac nie moglam, wstałam rano i wlaczylam tVN 24 a tam komunikat pana od pogody że pol Polski mialo dzis problemy ze snem a winna byla pogoda w nocy, widzowie dzwonili i potwierdzali

moś pisze:Bry, prosze ucalowac ode mnie Jana w ten bezzebny pychol i powiedziec mu na uszko zeby sie o przyszlośc nie bal- duza go nie skrzywdzi
ps, ja dzisiaj spac nie moglam, wstałam rano i wlaczylam tVN 24 a tam komunikat pana od pogody że pol Polski mialo dzis problemy ze snem a winna byla pogoda w nocy, widzowie dzwonili i potwierdzali

tez sluchalam. Dziwna sprawa z tym spaniem.

Ta.
Strasznie dziwna

Gdybyśmy tak musiały wstawać o 4tej rano, potem rozładowały z 15 wagonów węgla, to nie miałybyśmy problemów ze spaniem, miłe panie.
A nam się w tyłkach przewraca, że pogoda, że w ogóle i księżyc nie z tej strony wstaje.
O.
Idę się dobić.

Jana proszę ucałować i całować również jutro. Trochę dziś chłopak stracił

drogie Panie
Jana calowac dzis nie bede.
Sory.

Idziemy spac. Poki co Jan pokulal sie po dywanie (fajny odlot) i poszedl spac.
:mrgreen:

Jutro kontrolnie kroploweczka.

aga9955 pisze:drogie Panie
Jana calowac dzis nie bede.
Sory.

Niedobra jesteś.
Ja sama nie mam jak go pocałować, noooo.

jestem rozsadna.
Nie dalabys mu dzis buzi. Zapewniam.

No moze w czolko. :roll:

Cala reszta do calowania sie srednio nadaje :roll:

Nie jestem rozsądna :smokin:

Wreszcie dotarłam (choć i tak już wcześniej wiedziałam, że wszystko było w porządku - to są zalety bycia wieczorowym "płatnikem" w lecznicy :mrgreen:

).
Całuj ode mnie Jasia (chrzanić, że coś tam się nadaje, czy nie ). I Mariana - zaocznie.

anna57 pisze:
galla pisze:A Wy żałujcie, że Was rano nie było viewtopic.php?f=1&t=105729

OOO, cangu, moja miłość

czy ja wiem czy jest czego żałować, szlag który by mnie trafił o poranku, źle by wróżył kolejnym przedsiewzięciom na ten dzień,
a tak OT to Estraven dobrze tą sprawę zamknął :ok:

Aga, życzę Tobie i domownikom oraz rzecz jasna, Janowi dobrej, spokojnej nocy

Ten wątek cangu (również mojej miłości

) to jakieś piramidalne bzdety. Szczęście, że po trzech stronach się skończył, bo ludzie czytają, a to androny jakieś.

Czyli tu wszystko ok
no można odetchnąć

Aguś dzielna byłaś
całuj Jasienka jutro w pychol szczyrbaty :1luvu:

Anja pisze:czy ja wiem czy jest czego żałować, szlag który by mnie trafił o poranku, źle by wróżył kolejnym przedsiewzięciom na ten dzień,

Nom.
Mnie tak trafił właśnie.
Nie pomogło mi to w ciągu dnia

Anja pisze:a tak OT to Estraven dobrze tą sprawę zamknął

Sama prosiłam :mrgreen:

Zadenuncjowałam, jak rzadko to robię

galla pisze:
Anja pisze:a tak OT to Estraven dobrze tą sprawę zamknął

Sama prosiłam
Zadenuncjowałam, jak rzadko to robię

zainterweniowałaś, a nie zadenuncjowałaś

ja też to rzadko robię, ale nigdy nie żałuję :mrgreen:

piramidalnymi bzdurami nie nalezy sie przejmowac. Z zasady :mrgreen:

Przykro mi tylko Kasia ze Ciebie osobiscie to dotknelo.

U nas spoko. Co prawda kocurom sie przypomina ze kiedys mieli jaja i sie na wyscigi przesikuja, nie wiem gdzie ale smierdzi wiec pewnie znajde przyczyne. Jan bardzo brzydko pachnie ale on ma wybaczone.
Sciagnal sobie opatrunek z wenflona, i drze sie jak oszalaly bo jest mega glodny. Dostal troszke papki:)
Potem pojedziemy na kroploweczke.

Kregoslupa nie mam. Wysiadl gdzies po drodze. Juz scierpla mi nozka wiec jest bosko.

Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

Kto przegląda forum