Kefir & Morfeusz - w oczekiwaniu na COOLKI :-)

Bazyliszkowa pisze:Czy dziś już lepiej?

No właśnie?

dzięki za pamięć! dziś już mi lepiej a mdli mnie mentalnie z powodu powrotu do roboty...
ale już siedze w ciepłym domku, koty śpia szczęśliwe, czego i Wam życzę :-)

Hej

Mnie też mdli z powodu powrotu do pracy. I też się cieszę, żem już w domku z kotkami

Daga- jakos przezylysmy ten pierwszy dzien- bedzie dobrze :ok:

dobrze że ze zdrówkiem lepiej, zazdroszczę że już w domu, ja jeszcze 35 minut w pracy
najgorzej że jutro znowu na rano - wolę na rano pracować ale ostatnio mam masakryczne problemy ze wstawaniem - najchętniej bym spała do 10

Aby do wiosny! To moje hasło przewodnie, bo inaczej...

Cięzko jakoś.

Pozdrawiam Czarnych Przystojniaków.

no jakoś tak średnio...ale wiosna na pewno przyjdzie!

dagmara-olga pisze:ale wiosna na pewno przyjdzie!

Taaaa, nawet niedługo, za jakieś trzy miesiące...

Bazyliszkowa pisze:
dagmara-olga pisze:ale wiosna na pewno przyjdzie!

Taaaa, nawet niedługo, za jakieś trzy miesiące...

nooo, a potem to już tylko lato i lato przez jakieś... 2 m-ce :roll:

co za okropny klimatycznie kraj :twisted:

cze, czarno-czarni

Hej dueciku

śpimy. póki co. wczoraj ja - Morfeusz , chciałem się bawić. Pora była w sam raz, stworzona do zabaw. Duża nazwała tę porę "jest po 23.00" i nie chciała wyciągać piłki spod szafy. to ja siadłem w drzwiach i sapałem. i jęczałem. wyjęła!!!! ale znów zgubiłem ale się znudziłem, a może nie chciałem dużej męczyć. Rano zrobiła większy telewizor z sikorkami :-)

baaardzo mi się podobało.
a Kefir śpi. albo sie myje. no ile tak można?
pozdrawiam ciocie
Morfeusz

Duzi w ogóle są dziwni. Moja Duża też czasem mówi "jest po 23" i wcale mi nie chce otworzyć szafy. A przecież muszę zrobić wieczorny obchód i sprawdzić różne miejsca, zwłaszcza szafę - jest wielka i na pewno mogą się w niej zaszyć jakieś straszne potwory. Muszę to sprawdzić, no. A Duża mi utrudnia. Więc jej tłumaczę i tłumaczę. W końcu jęczy "Klakier, przestań zrzędzić" i otwiera tę szafę. To ja dbam o bezpieczeństwo całego domu, a ona tak do mnie paskudnie mówi. Ech :evil:

Morfi, ty sie nie lam, przynajmniej cos daja w telewizji a u nas? zadnego porzadnego Horroru dzisiaj- plaskate :mrgreen:

Zaglądamy...
a my nie mamy własnej TV...
mamy zimę , której nie lubimy :roll:

Kefir mnie nie luuubi......ucieka ...nie chce się bawić w ganianego, kąsanego ani w napady przy kuwecie...Ucieka...a ja miauczę smutno i bawię się piłką ale to nie to samo co Kefir...
No i zginęła mi piłka w wełnianej koszulce. I piłka w ciapki od cioci claudii66.
Nie wiadomo gdzie są, Duża nie znalazła. Tak samo opuściły mnie dwie piłki z wąsami.
nikt mnie nie kocha...mięęęęęe.....
Duża wysypała słonecznik i orzeszki posiekane - może chociaż sikorki przyjdą... ale one tez uciekają jak tylko walnę łebkiem w szybę..
Morfeusz

Kefir & Morfeusz - w oczekiwaniu na COOLKI :-)

Kto przegląda forum