Pysia- kotka spod grzejnika i czarny włochacz- str 7 [Wa-wa]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 03, 2010 16:42 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [Wa-wa]

zdjęcia kociąt, niech nie będą anonimowe
Obrazek Obrazek
Pozostałe zdjęcia przydadzą się jak podejmiemy działania przeciwko pani, która się nimi tak troskliwie zaopiekowała. Najpierw musimy znaleźć pomieszczenie w którym najprawdopodobniej je przetrzymywała.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie sty 03, 2010 16:45 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [Wa-wa]

15pietro pisze:


Marzeniu nawet nie chce mi się komentować Twoich postów.



Bo nie ma co komentować skoro Twoje i moje stanowisko było takie samo (że trzeba je wziąć do weta).

Wiesz, myślę, że cała nieprzyjemna wymiana wzięła się ze skrótu myslowego, jaki zastosowałaś pisząc, że koty umierają a Ty szukasz im domu. Po prostu dla Ciebie była oczywistą wizyta u weta, a ja odniosłam się do tego co napisałaś. Na forum jest wiele osob nowych, mało doświadczonych itp. dla których wizyta u weta nie jest oczywistością.
Stąd całe nieporozumienie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 03, 2010 16:46 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [Wa-wa]

:cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 03, 2010 16:47 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [Wa-wa]

Paluszek pisze:. Trochę powściągliwości, Marzeniu11.To tyle. Cieszę się, że kotki bezpieczne.


Tobie rownież. Maluszki nie żyją, ale rozumiem, ze dla Ciebie to powod do radości.

faktycznie czasami śmierć jest lepszym rozwiązaniem niż życie, ale nie mam pewności, że tak myślałaś..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 03, 2010 16:56 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [Wa-wa]

Podczytywałam wątek po cichu, miałam nadzieję że się uda...

[*] :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 03, 2010 17:09 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

mam nadzieję, że pani za to odpowie.
popłakałam się jak zobaczyłam zdjęcia tych koteczków, a wystarczyło je wcześniej zawieźć na leczenie, ale ta pani tego nie zrobiła a one zapłaciły za jej tzw. "opiekę" życiem :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 03, 2010 17:13 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [Wa-wa]

Ja pozabierałam maluszki 4-5 tygodniowe z kk, jedno z pod bloku, a drugiego szukałam w piwnicach bo strasznie miauczało. Nie zastanawiałam się co zrobię potem. Wiedziałam, że potrzebują ślepaczki pomocy. Zawiozłam do lecznicy naszej kochanej CoolCaty. Następnie prosiłam o pomoc finansową dla nich na forum i takową dostałam. Koteczki zostały wyleczone i już są w swoich domkach.
W życiu by mi nie przyszło do głowy zostawić je bez pomocy!!!
A sąsiedzi słyszeli jak maleństwo 370 gramowe płakało całą noc pod blokiem i żaden nie ruszył tyłka ze swojego łóżeczka żeby pomóc.
Wiem że słyszeli, bo się przyznali, że całą noc miauczało, jak już ja je znalazłam na drugi dzień. :cry:
http://images44.fotosik.pl/198/408f14c0a742618a.jpg tak już wyglądało jedno z nich po zabiegach w lecznicy przez nasze ciocie Anie :1luvu: , bo oczka miały całe pozalepiane ropą.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 03, 2010 17:39 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

Kasia86, fajnie że miałaś szczęście ze znalezieniem domów. Ja wzięłam na tymczas dwa kocięta znalezione w bramie. Jeden znalazł dom po miesiącu, drugi jest już z nami ponad dwa miesiące i ani jednego domku nie widać na horyzoncie. Mimo, że to śliczny i bezproblemowy kotek, którego ogłaszam w okolicznych lecznicach, na allegro, no i oczywiście tutaj. Jeśli ktoś ma warunki, to oczywiście powinien pomagać, ale są takie sytuacje życiowe, w których nie można wziąć tymczasa nawet na kilka dni. Szczególnie, że zwykle na kilku dniach się nie kończy.

Afryka

 
Posty: 1054
Od: Nie kwi 12, 2009 16:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 03, 2010 17:48 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

Afryka, ja bez pomocy forum pewno bym sobie nie dała rady. :oops:
A z tymczasami tak czasami jest, że zostają, tak jak moja niepełnosprawna Moonlight-Molisia która czekała na domek u mnie 10 miesięcy i wreszcie powiedziałam - dość, mimo że nie powinna zostać u mnie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 03, 2010 19:44 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

[']
Nie zrozumiałam albo nie chciałam zrozumieć, że śpią... :(
Biedne kociaczki...
Paluszek
 

Post » Nie sty 03, 2010 20:09 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

też czytałam ,nie mogłam ich wziąść więc się nie odzywałam ,biedne ,biedne kruszynki [']['] :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43963
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 03, 2010 21:49 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

co gorsze to nie koniec dramatu, tam są inne koty, w tym co najmniej jeden który umiera bez pomocy :(
AnielkaG
 

Post » Pon sty 04, 2010 13:33 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

mam nadzieję, że dobierzecie się babsku do skóry i zapłaci za to co zrobiła i robi...
mam nadzieję, że uda się wam wyciągnąć inne koteczki i je uratować.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 04, 2010 13:39 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

mawin pisze:mam nadzieję, że dobierzecie się babsku do skóry i zapłaci za to co zrobiła i robi...


jeśli jest chora psychicznie (i ma tę chorobę lekarsko potwierdzoną) to według prawa jest chroniona, bo jest niepoczytalna (i nie będzie odpowiadać za swoje działania).

Najwazniejsze jest pomóc pozostałym kotom, zwłaszcza chorym.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 04, 2010 15:10 Re: dwa umierające kociaki-bardzo zaawansowany kk [*]

Trzeba koniecznie pomóc tym innym chorym kotom.. :(

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, pibon, waanka i 18 gości