Łatuś - mój ci on na dobre i na złe :)

Mi jest dobrze właśnie tu. Nie wiem po co Duża szuka mi jakiegoś domku...

Łatuś krzesłomiziakowy

No a tak po prawdzie, to czemu chcesz się pozbyć takiego kota?

I wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i jeśli domku dla Łateńka, to najlepszego a świecie :ok:

casica pisze:No a tak po prawdzie, to czemu chcesz się pozbyć takiego kota?

Bo jest brzydki :wink:

Bo denerwuje Dosieńkę
Bo za dużo jest kotów w domu
Bo ja bym chciała czarnego
Bo jest nieznośny i wpycha się we wszystkie ulubione miejsca Dosi i Wampira
Bo im wyżera z misek
Bo chce być cały czas noszony na rękach
Bo

A najśmieszniejsze jest to, że jak go przyniosłam, to przez parę dni atmosfera w domu była taka, że...A, co będę na własną rodzinę nadawać - ale ogólnie nieciekawie.
A potem: ależ to biedactwo chore, niech jeszcze pobędzie, przecież takiego nie wypuścisz na zimno.
A teraz: daj już spokój z tymi ogłoszeniami, kto weźmie takiego starego, brzydkiego kota, on się już przyzwyczaił do nas.

casica pisze:I wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i jeśli domku dla Łateńka, to najlepszego a świecie

A dziękujemy, dziękujemy...
I wzajemnie - najlepszego!

casica pisze:No a tak po prawdzie, to czemu chcesz się pozbyć takiego kota?

i dlatego, że jest taki kochany i niech ktoś inny też ma z niego pociechę :lol:

jaaana pisze:
casica pisze:No a tak po prawdzie, to czemu chcesz się pozbyć takiego kota?

i dlatego, że jest taki kochany i niech ktoś inny też ma z niego pociechę

O! Jaka dobra z Ciebie kobieta, jak dzielić się chesz z bliźnim swym :lol:

A co do rodziny - jakiś znajomy motyw :twisted:

Dziś po raz pierwszy Łatuś dostał głupawki i galopował przez pokoje razem z Dominiką. Zadomowił się widać, całkiem.
Wampir z wysokości tapczanu machał łapą w stronę każdego przebiegającego przy nim futra. Nie zdążał :wink:

A dziś pokazał, jak pięknie bawi się myszką.
Dotychczas zachęcałam go do zabawy, a on nic.

Rodzinka: oddać to go możesz najwyżej gdzieś blisko, żeby można było sprawdzać, co się z nim dzieje

Się tego nie spodziewałam.

Nareszcie wiem, że mam kota!
Łatuś buszuje po najwyższych półkach, za to doniczka z kwiatkiem leży na podłodze.

I pomyśleć, że coś w rodzaju kota mam od 7 lat, a strat w kwiatach w domu nie było.
Wampir, przepraszam cię za powyższe określenie - jesteś moim najukochańszym pierworodnym :wink:

Dosieńko, też cię przepraszam - jesteś moją grzeczną, najukochańszą, jedyną córeczką :wink:

A Łatuś to taki - z nieprawego łoża :wink:

ale wysokopienny :!:

Nie wiem, może wykasować tego posta - jakaś antyreklama Łatka się robi...

A więc pasuje do towarzystwa

Brakowało Ci wysokopiennego kota, kto to słyszał mieć same niskopienne?
No i jak to w rodzinie, nie może być tak wszystko jak Pan Bóg przykazał. Więc i nieprawe łoże się przyda

A Łatek słodki jest :1luvu:

Mam sentyment do tego imienia, do tego umaszczenia, do takich kotów

A ja zawsze chciałam mieć czarnego kota, nazwać go Nocek i udawać, że jestem czarownicą.

I miałam - przez parę miesięcy niefortunnych dla mnie - niestety.

Czym najlepiej farbuje się kota?

Szuwaksem?

Albo może szamponem koloryzującym?

Światło trzeba zgasić.

mimbla64 pisze:Światło trzeba zgasić.

masz rację, przecież czarownice funkcjonują w nocy

Myślałam, że łaciate moje szczęście ma wycięte, co trzeba.
I że fakt ten do niego dotarł.
A okazuje się, że nie! Mam w domu gwałciciela!!!
Ofiarą stał się 2 razy większy od niego Wampir.

Co gorsza, Wampiś wcale nie protestował...

Jaki on piękny :1luvu:

trochę podobny do mojej tymczasowej Iskierki

będziemy kibicować :ok:

Łatuś - mój ci on na dobre i na złe :)

Kto przegląda forum