Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

No to ja poczekam, że podjedziesz po mnie też i podwieziesz mnie i Mariana na kastrację.
Ja sobie go jakoś potem odbiorę.

anna57 pisze:No to ja poczekam, że podjedziesz po mnie też i podwieziesz mnie i Mariana na kastrację.
Ja sobie go jakoś potem odbiorę.

ja go odbiore jak bede odbierac Jana. To przeciez nie problem.

Trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. (w razie "wilka" jestem w domu do 13.30) :wink:

Aguś trzymamy mocne kciuki za Jasia i Marianka
:ok:

Za pomyślne odjajczenie :ok:

I odzębienie też

już trzymam kciuki a szczególnie jutro koło południa za obydwu chłopaków :ok:

gdyby Cię Aga, ogarnęła wszechpotężna panika, to od 9 rano jestem na chodzie i mogę Cię uspokajać
za Ciebie też trzymam kciuki, żebyś to spokojnie przetrwała :ok:

Anja pisze: od 9 rano jestem na chodzie

galla pisze:
Anja pisze: od 9 rano jestem na chodzie

no co, cuda się zdarzają :twisted:

powód jest prosty: podczas choroby Sensera przesunęliśmy bruckowe leki co 12 godz. na późniejsze godziny, teraz powoli wracamy do porannych, a o 9 rano tylko ja jestem w domu (jak wrócimy znowu do g. 6 to rano będzie dawał Senser :mrgreen:

)
a dziś wstałam z łóżka o 7, ale dlatego, że całą noc spać nie mogłam :roll:

u nas tez problemy z przestawieniem sie na codzienny czas. Spimy do poludnia ,a chodzimy spac nad ranem. Dziecioki tez. Michal jeszcze nie spi. Jutro bedzie nieprzytomny. Ja tyz.

Ciezko bedzie. :roll:

Trzymam

Jan glodny drze paszcze od rana.

A ja w nerwach..

Spokojnie, bez nerwów :ok:

Aguś, nie denerwuj się kochana na zapas, jeszcze młoda godzina. Wiesz przecież, że koty to wyczuwają. Nie dość, że biedny Jan jest głodny to jeszcze czuje jakieś niehalo przez skórę.

Trzymam kciuki :ok:

aga9955 pisze:Jan glodny drze paszcze od rana.

A ja w nerwach..

Się nie denerwuj, to tylko jaja

I kila zębów

Luzik

Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

Kto przegląda forum