CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

Astri ma początek zapalenia spojówek

Nie damy się i staczamy kolejną walkę.

Zapodajemy krople trzy razy dziennie i zastrzyk z czymś podnoszącym odporność raz dziennie. Widać już poprawę co mnie raduje niezmiernie.
Malunia szykuję się do wyjazdu tzn. jest już gotowa. Jej nowa Pani dzisiaj wpadła na kawkę i omówiłyśmy wszelkie szczegóły

Cieszę się baardzo bo tej mruczącej damie należy się cudny domek.
ania1311 z całego serca dziękuję za pomoc :1luvu:

Wszyscy wszystkim ślą życzenie...
aby ten NOWY 2010 ROK był o wiele lepszy niż odchodzący
aby wydarzyło się wiele dobrego a mało złego
aby buzie często się uśmiechały a czoło mniej marszczyło
aby konto nie świeciło pustkami
aby wszyscy byli zdrowi
aby szczęśliwie czas się toczył
ŻYCZY
Asia, Piękna, Chochlik i Asteria na walizkach

właśnie doczytałam... i nie mogę uwierzyć, że brat Karmisia nie żyje :crying:

czy już wiadomo, co było przyczyną tej tragedii?

Mrucząca malunia pojechała :cry:

Najpierw pozwiedza troszeczkę Polski, a później pojedzie do siebie czyli Niemiec.
Magda bardzo, bardzo skrupulatnie przygotowała się do adopcji co cieszy ogromnie.
Życzę Astruni wszystkiego naj w nowym domku i w nowym roku :ok:

Sobie popiszę, a co mi tam :twisted:

U kogo jest Klakier? Baaardzo potrzebne nowe zdjęcia. Będę wdzięczna za ich zrobienie i wstawienie. On ma już 7 miesięcy, a zdjęcia tego niestety nie ukazują :mrgreen:

Wzięłam się ponownie za allegro

Chciałam po cichutku napisać, że słodziutki Zefirek właśnie zaczyna się pakować

Coś więcej napiszę później, bo muszę małemu pomóc w tym pakowaniu :wink:

aassiiaa pisze:Życzę Astruni wszystkiego naj w nowym domku i w nowym roku

Cudne wieści!

edit:
I za Zefira oczywiście takoż! :ok:

- się tak Astrią ucieszyłam, że przegapiłam wpis o Juniorze :oops:

Zefir jest już w swoim domku :dance:

Owinął już sobie nowych opiekunów wokół burych paluszków :mrgreen:

i stosując technikę olewczą pacyfikuje swoją nową kocią, bardzo waleczną koleżankę :twisted:

Mieliśmy przyjemność towarzyszyć mu w pierwszych chwilach w nowym miejscu i myślę, że będzie dobrze

Magda (DS Asterii) pisze:
"o 22 dojechalismy do domu, mala byla bardzo grzeczna nawet sobie za duzo nie poplakala. Podczas podrozy nie pila i nie siusiala. W domu zjadla, ale woda nie jest zainteresowana. Porozstawialam jej w calym mieszkaniu miski z woda i zobaczymy co w nocy bedzie."

Asterii i Zefirkowi życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

Malutki Pingwinek niestety nie dotarł dziś do Katowic, a mógł już noc spędzić w ciepłym domku u aassii :evil:

Bardzo mi szkoda, ale nie dałam rady sama dojechać do Katowic. Z pracy wyszłam po 18,oo, bo jak na złość jeszcze dziś miałam awarię i musiałam na fachowców czekać :evil:

Chyba szybciej go sama do Krakowa zawiozę niż podjadę do Katowic :wink:

Basiu, to koniecznie zawieź do Krakowa i zarezerwuj sobie jeszcze chwilę na kawkę

.

luelka pisze:Basiu, to koniecznie zawieź do Krakowa i zarezerwuj sobie jeszcze chwilę na kawkę .

najlepiej wieczorna kawke

Czyli ustalone - kawa u mnie połączona z przyjazdem maluszka. Proszę podać datę abym była w domu

Krakuski szykować się Basia nadciąga.

Nie może być u Ciebie, bo Stachurka pewnie też chce, a Stachurka ma kwarantannę ;p. Nie masz jakiejś sympatycznej knajpki niedaleko?

CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

Kto przegląda forum