Daszek,Bodzio i Kocida mają dom,Achaja,Aldo,Trusia szukają

**Adopcje: 12 >>**

mnie tez to chodziło po głowie ,ale jakos zebrac sie nie mogam. Na poczatku było fajnie bo ciagle coś sie działo a teraz faktycznie zerowe zainteresowanie.Zgadzam sie z hanelka,że nie ma co wracac do wyadoptowanych kotów.Ew w pierwszym poście dac ich foty i opinie z DS.
Na pewno tzreba tak zrobic, bo trzeba umieścic wszystkie koty na poczatku.

i co z adusiem? mocznica to juz chyba wyrok...

Adus na pewno juz nie szuka domu. Ma swoj garaz, swoj kaloryfer, swojego psa i (za malo) ale ma mnie. Nie wiadomo, ile czasu mu zostalo, ale na pewno spedzi go u mnie: czuje sie tu u siebie i jest u siebie. Bedziemy walczyc tak dlugo, dopoki nie bedzie cierpial. Na razie ma apetyt, lubi sie wygrzewac i przytulac.

Trusia potrzebuje nowego domu i chcialabym, zeby wreszcie go znalazla. Mysle, ze wlasny watek bardzo by jej sie przydal.

hanelka pisze:Napisałaś to, co mi już od jakiegoś czasu chodzi po głowie. Nie wiem tylko czy jest sens odwracać uwagę potencjalnych zainteresowanych kotami, które są już u siebie. Chyba tylko jako ilustrację, że to koty niezwykłe i świetnie nadające się do domu.

No właśnie, żeby ludzie mogli zrozumieć, że chociaż te koty wychowały się na działkach, wspaniale adaptują się w domu i nie ma się czego bać.

**Adopcje: 12 >>**

Agneska nie doczytałam o Aldusiu!!! :oops:

Tak mi przykro!!!
Mój Tigerek to miał :cry:

Kochany wielkokot!!! Wygłaszcz go ode mnie i moich kociastych :lol:

Agnieszka co z kotem kasi i z maluchami?Wiesz coś?

Ok. czyli efektywnie wątek będzie poświęcony Trusi i Achai.
Ale żeby się nam inne koty nie "zgubiły". Ten wątek zaraz i tak trzeba będzie zamknąć, a tu były wieści o Dasiu, Bodzio i Kocida mają swój wątek. Wiem, że to niepraktyczne, ale tak sobie myślałam, żeby one jednak ciągle były razem, w jednym miejscu, żeby nie trzeba było szukać w 3 różnych miejscach wieści o nich.

Agneska pisze:Adus na pewno juz nie szuka domu. Ma swoj garaz, swoj kaloryfer, swojego psa i (za malo) ale ma mnie. Nie wiadomo, ile czasu mu zostalo, ale na pewno spedzi go u mnie: czuje sie tu u siebie i jest u siebie. Bedziemy walczyc tak dlugo, dopoki nie bedzie cierpial. Na razie ma apetyt, lubi sie wygrzewac i przytulac.

Trusia potrzebuje nowego domu i chcialabym, zeby wreszcie go znalazla. Mysle, ze wlasny watek bardzo by jej sie przydal.

nie wiem, czy CI już mówiłam, że Cię kocham

viewtopic.php?f=13&t=105615

Bardzo proszę o zamknięcie wątku.

Jowita -pytanie do DT -wszak tylko DT mogą dawać aktualne informacje i zdjęcia kotów.
Ja już nie mam kotów pani Aldony na DT.

Agneska - napisz jakie parametry mocznika i kreatyniny u Aldo - mocznica mocznicy nierówna.