Sisi - ma swój dom i Grubciobraciszka :)

Fajny ten filmik. :1luvu:

Fajnie jest połączyć forumowe nicki z twarzami, chociaż co niektóych to nie bardzo było widać :evil:

A do dziewczyn ze schronu to mam sentyment ze wzgledu na Lemurka ('), chociaż na wątek schroniskowy nie wchodzę, bo mnie zaraz ciągnie do jego zdjecia i jest mi smutno, bo powinien być w kotach w swoich domach, a nie tam gdzie jest. I zaraz ryczę.

Jak będę w marcu w Łodzi na koncercie to będę widziała kogo wypatrywać na ulicach Łodzi :mrgreen:

Cieszę się, że Sisulka lepiej o faktycznie pewnie to od Bozity było.

Madziu, z całych sił życzę Ci by nadchodzący rok był naprawdę szczęśliwy, spokojny i łaskawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żeby przyniósł wiele cudów i zdrowia dla potrzebujących istotek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Życzymy Wszystkiego Najlepszego z Nowym Rokiem!

No i bez wizyty u lekarza się nie obyło :roll:

Sisi kupka nadal rzadką kupką i znalazlam też jakiś "rzyg" :twisted:

w kuwecie - nie wiem czyj, ale postanowilam pojechać z małą do leczncy.

Siska ma zagazowane jelitka

temperaturkę i bolący brzuszek...... no i dostałyśmy nifuroksazyd oraz kłujkę w doopkę.
Mala po zastrzyku poczuła się lepiej i szaleje z Mikołajkiem.
Pozostałe koty ok, więc zachodzę w głowę skąd to się małej przyplątało.......
no ale będę spokojniejsza, że mam dla Sisi leki i że jakoś zabezpieczona jest na dziś i jutro.

Pozdrawiamy serdecznie życząc wszystkim Ciociom udanej zabawy sylwestrowej!!!!!!!!

:piwa:

Szczęśliwego nowego roku Madziu!

WSZYSTKIEGO DOBREGO
W NOWYM ROKU!

Kurcze, Madziu no macie urwanie głowy z tą Małą, no ile jeszcze tego chorowania :roll:

Witamy Cioteczki

Sylwester i Nowy Rok minęły nam spokojnie. Co prawda Sisi nadal ma kłopoty z brzuszkiem jeszcze, ale przynajmniej nie jest osowiała i ma apetyt. Je dietetyczne jedzonko teraz. Hill's i/d i RC Intenstinal. Je nifuroksazyd i kupk są 2 x dziennie max. Jeszcze nieładne, ale i tak jest troszkę lepiej. Moja wrażliwa Sisulka.....

Mikołajek ma się bardzo dobrze i dziś jedziemy go zaszczepić. Wszędzie go pelno i na nic ne ma czasu

Jest śmieszny, bo potrafi wejść na sam szczyt drapaka, ale nie potrafi zejść i płacze, żeby go zdjąć

w nocy śpi już z nami w łóżku, klateczka poszla w odstawkę i musimy uważać, żeby się na nim nie położyć, bo jest malutki

Szczęśliwego Nowego Roku Cioteczki :ok:

Oj Sisulka, Sisulka...prawdziwa delikutaśna z niej królewna :1luvu:

- zdrówka maleńka :ok:

magdaradek pisze:Witamy Cioteczki

Sylwester i Nowy Rok minęły nam spokojnie. Co prawda Sisi nadal ma kłopoty z brzuszkiem jeszcze, ale przynajmniej nie jest osowiała i ma apetyt. Je dietetyczne jedzonko teraz. Hill's i/d i RC Intenstinal. Je nifuroksazyd i kupk są 2 x dziennie max. Jeszcze nieładne, ale i tak jest troszkę lepiej. Moja wrażliwa Sisulka.....

Mikołajek ma się bardzo dobrze i dziś jedziemy go zaszczepić. Wszędzie go pelno i na nic ne ma czasu Jest śmieszny, bo potrafi wejść na sam szczyt drapaka, ale nie potrafi zejść i płacze, żeby go zdjąć w nocy śpi już z nami w łóżku, klateczka poszla w odstawkę i musimy uważać, żeby się na nim nie położyć, bo jest malutki

Szczęśliwego Nowego Roku Cioteczki

Ale się za Wami stęskniłam

Cieszę się że powolutku wszystko się stabilizuje. A ja tradycyjnie w Sylwestra się pochorowałam :evil:

Już kilka lat z rzędu tak mam (poprzedni Sylwester był niechorobowy chyba od 5 lat) :roll:

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

a przede wszystkim zdrówka