Lemoniado, mam nadzieję, że ta diablica po sterylce się uspokoi. W tym momencie jest odizolowana, bo potrafiła upatrzeć sobie ofiarę i tak długo kombinować, aż udało się zaatakować. Dzień bez bójki to dzień dla niej stracony. Szeryfek, który jest najspokojniejszym kotem, przyjacielem wszystkiego co żywe, już na nią warczy.
Do ludzi jest kochana. Uwielbia być głaskana, pragnie uwagi człowieka. Tylko nie toleruje innych kotów....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
MIsia coraz lepiej . Wchodzi już na wysokości, rusza się sprawnie, w zasadzie nie widać po niej, że wczoraj jakiś zabieg poważniejszy był robiony Zjadła śniadanie, domaga się pieszczot i uwagi i w zasadzie najchętniej............wyszłaby na dwór
Misia w ubranku
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
MIśka wybrzydza. W zasadzie na dzień dzisiejszy najchętniej jadłaby mięsko. Dostaje Lactulosum bo jest problem z kupami, jak nie pomoże będzie znowu z tym wizyta u weta. Nie jest szczęśliwa - odizolowana od innych kotów, spragniona uwagi i pieszczot, do tego to ubranko, przez które nie może się cała umyć (pod względem pielęgnacji futerka jest potwornie pedantyczna). Zmieniła się na tyle, że zaczęła naprawdę nas zauważać. I gada. Jak ona gada, można z nią długie dyskusje prowadzić
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
Zielony kubraczek już zdjęty, cięcie ładnie zagojone. A sama Miśka przeszła wielką metamorfozę Zaczęła się bawić. Jak mały kociak - myszkami, piłeczkami, zaczepia ludzi do zabawy. Chodzi z ogonem postawionym na świecę i stara się nie wchodzić w konflikty z pozostałymi kotami. Nieułatwia jej tego Lord, który nie może jej wybaczyć zniewagi (kiedyś dostał od niej łomot) i łazi za nią, burczy, warczy, fuczy a nawet paca łapą. Staramy się mieć wszystko pod kontrolą i póki co nie doszło jeszcze do ostrego konfliktu.
Dzisiaj Miśkę zaszczepiliśmy. Więc już jest pełny komplet adopcyjny - odrobaczona, wysterylizowana i zaszczepiona
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...