Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 02, 2010 16:59 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

Jola, mój Staruszek Mufinek też ma biegunki po puszkach.
Braki w uzębieniu też ma.
Zaczęłam mu namaczać suchą karmę i je bardzo chętnie.
Może spróbujesz?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob sty 02, 2010 17:17 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

CoToMa pisze:Jola, mój Staruszek Mufinek też ma biegunki po puszkach.
Braki w uzębieniu też ma.
Zaczęłam mu namaczać suchą karmę i je bardzo chętnie.
Może spróbujesz?


tak wlasnie zrobilam :)

braki w uzebieniu to jedno, Lolek ma pocharatana zuchwe :(

Obrazek
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sty 02, 2010 17:27 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

biedulek ma też kły podłamane, Jolu jemu moga też nie służyć zmiany karmy, mój po animondzie miał za przeproszeniem przelatujące przez kota sra**ki, Lolek to kot z przeszłością, poszkodowany, spróbuj też mięsko mielone, wołowina ma właściwości zapierające choć jak je namoczony suchy i nie ma emocji lepiej nie kombinować :) pozdrawiam

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob sty 02, 2010 17:35 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

wlasnie suche toleruje, chociaz przypuszczam ze nie gryzie nic a nic tylko polyka w calosci

sporo tez pije przy karmieniu wylacznie sucha

jest odwazniejszy, wyjdzie przy mnie do miski, jak uzupelnie karme
oczywiscie gdy oddale sie na bezpieczna odleglosc ;)

taki uparty osiolek z niego

sprobuje z wolowina
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sty 02, 2010 17:41 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

on musi się przekonać, że człowiek to nie samo zło, po leczeniu pewno ma takie wyobrażenie :( jak zaufa może da się pogłaskać?
zyczę sukcesów w socjalizacji Lolka :)
i :ok: za domek

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob sty 02, 2010 17:53 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

PearlRain pisze:on musi się przekonać, że człowiek to nie samo zło, po leczeniu pewno ma takie wyobrażenie :( jak zaufa może da się pogłaskać?
zyczę sukcesów w socjalizacji Lolka :)
i :ok: za domek

pracuje nad tym by sie przelamal
nie wiemy co zaszlo w przeszlosci, czy okaleczyl go wypadek samochodowy, czy moze ktos celowo go skrzywdzil :(

jest o tyle dobrze ze nie atakuje mojej reki jak wkladam ja do transportera, by wytrzepac poduszke na ktorej spi
(2x dziennie musze to zrobic bo wnosi zwirek z kuwety)
na razie nie przymuszam go do niczego na sile, niech sie oswaja ze mna, z moja obecnoscia

trzymajcie kciuki
musi byc dobrze
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sty 02, 2010 19:01 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

Loluniu kochany, mam nadzieję, że szybciutko znajdziesz domek kochający :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Sob sty 02, 2010 19:05 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

I oczywiście trzymamy kciuki by Lolek zrobił się bardziej otwarty :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Sob sty 02, 2010 19:33 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

Nie wiem czy to znacie, jeżeli nie to:
usmiechpupila.pl/dlalekarza.html(drugi link od góry) , potem materiały do pobrania ,, dalej dojdziecie , chocaiz wszytko jest interesujące

pzdr :D

last_hope

 
Posty: 25
Od: Czw gru 24, 2009 22:05

Post » Sob sty 02, 2010 20:13 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

Za oswojenie się Lolka :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Majka_Cz

 
Posty: 318
Od: Nie sty 25, 2004 21:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 03, 2010 7:36 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

:ok: za zdrowie Lolutka, za postępy w oswajaniu i za domek.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 03, 2010 10:10 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

biedny ten pysio. moze daloby sie go choc troche naprawic przy pomocy operacji?
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Nie sty 03, 2010 12:02 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

aga-zgaga pisze:biedny ten pysio. moze daloby sie go choc troche naprawic przy pomocy operacji?

juz probowano ale mysle ze warto by go bylo skonsultowac u jakiegos dobrego chirurga
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie sty 03, 2010 14:35 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

ja mam jednego dobrego w warszawie, a wiem tez o jednym, ktorego mi polecano, ale nie wiem, czy oni sie znaja na chirurgii kosci. a poza tym slabo widze wozenie takiego dzikusa taki kawal drogi.
ale na pewno ktos moglby polecic jakiegos blizej was. moze w krakowie? to duze miasto, musi sie tam dac znalezc jakichs dobrych specjalistow.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Nie sty 03, 2010 15:04 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

Ja niestety nie znam żadnych chirurgów w Krakowie, ale zapytam innych dziewczyn, które miały do czynienia z mnóstwem chorych tymczasów...

Lolku, za Twoje zdrowie i oswojenie malutki! :ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 151 gości