Hrupka niedawno miała pełne badania krwi (tu jest ok), nie sika po kątach, nie ma tam stanu zapalnego (przed chwilą dokładnie sprawdzałam) i nawet nie zauważyła, że coś popuściła.
Będziemy jej łapać mocz do badania, mając nadzieję, że jest łatwiejsza we współpracy niż jej brat Brucek (u niego na 8 lat - aż 2 łapania zakończone sukcesem
Czy to możliwe, że lekko popuścił jej pęcherz w trakcie emocjonującego snu? Nie wiem czy się zacząć martwić, czy tez taka sytuacja może sie zdarzyć



