Dwa kociaki wyrzucone w mrożną noc.Halunki w nowych domkach.

U kociaków jakby lekka poprawa, ale ich doopki strasznie wyglądają.
Kupiłam sudokrem i im smaruję, tylko, że one wylizują się i nie wiem co na to poradzić.
Dalej daję im saszetki sesitive i conva.

Kociaki powoli wracają do zdrowia.
Zwłaszcza koteczka powoli.
Zaanektowały znów moje kolana i inne koty mogą o nich tylko pomarzyć.

Są teraz najmłodsze, bo majowe kociaki wczoraj znalazły dom.
Na Halunka też był chętny domek, ale obawiałam się, że wbrew obietnicom
byłby kotkiem wychodzącym, w ruchliwej dzielnicy, więc odmówiłam.

Kociaki, zwłaszcza Halunek, znów maja apetyt, więc pewnie szybko nadrobią straty.
Kupeczki też się poprawiły, tylko tedoopki jeszcze takie czerwone.

kotika pisze:Kociaki powoli wracają do zdrowia.
Zwłaszcza koteczka powoli.
Zaanektowały znów moje kolana i inne koty mogą o nich tylko pomarzyć.
Są teraz najmłodsze, bo majowe kociaki wczoraj znalazły dom.
Na Halunka też był chętny domek, ale obawiałam się, że wbrew obietnicom
byłby kotkiem wychodzącym, w ruchliwej dzielnicy, więc odmówiłam.

Kociaki, zwłaszcza Halunek, znów maja apetyt, więc pewnie szybko nadrobią straty.
Kupeczki też się poprawiły, tylko tedoopki jeszcze takie czerwone.

Halunek dziś szalał z myszką.

Halunka nie, ale po niej też widać poprawę.
Bylismy dziś na ostatnim zastrzyku.
Jeszcze tylko, żeby te doopki im się wygoiły.
Są strasznie zaognione, a Halunce po zrobieniu qpki, znów krew leciała.
Biedne kociaki, ale teraz będzie już lepiej, a kciuki będą potrzebne za dobry dom.

Szczęśliwego Nowego Roku i kciuki za domek i za zdrówko ... Obrazek

Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku...

Dziękujemy za życzenia wszystkim pomagającym i odwiedzającym Halunki
i wzajemnie życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

A co u Halunków? Mogę powiedzieć tylko:

Ratunku ! Zaraz mnie zjedzą !
Zwłaszcza Halunek. Najlepiej mokra karma, w dużej ilości, najlepiej tak co godzinkę.

Halunek odjada Halunkę, tzn. jak dostaną w 2 miseczkach, to chce z tej co ona miseczki.
Jak ona podchodzi wtedy do jego, to on biegnie do swojej. :roll:

Jak dostają w jednej dużej, to on je od jej strony. Łakomczuch mały.

Kociaki są tak miziaste, że nie mogę nic przy nich zrobić.
Tylko na kolana, a jak chodzę, to biegają za mną, plączą się pod nogami.

Zuchy kotki! :mrgreen:

Halunek pojechał właśnie do nowego domu.

I...jest szansa, że domek weżmie też Halunkę, musi być tylko zgoda wszystkich domowników.

Proszę więc wszystkich o kciuki, aby Halunka mogła zamieszkać razem z bratem.

Fajniefajnie! :mrgreen:

super, to trzymam kciuki.

**Adopcje: 9 >>**

poczytałam i trzymam kciuki!
sama mam obecnie 2 wyrzutki świateczne a wczesniej w podobnej sytuacji (tj.ryczy i wyłazi spod samochodu :mrgreen:

) trafiły do mnie Bombelek i Fokus.
Wiem jak ci ciężko !

Super wieści!
Trzymam mocno :ok:

kotika pisze:Halunek pojechał właśnie do nowego domu.
I...jest szansa, że domek weżmie też Halunkę, musi być tylko zgoda wszystkich domowników.

Proszę więc wszystkich o kciuki, aby Halunka mogła zamieszkać razem z bratem.

mocneeeee

aga9955 pisze:
kotika pisze:Halunek pojechał właśnie do nowego domu.
I...jest szansa, że domek weżmie też Halunkę, musi być tylko zgoda wszystkich domowników.

Proszę więc wszystkich o kciuki, aby Halunka mogła zamieszkać razem z bratem.

mocneeeee

O tym czy Halunka dołączy do brata będę wiedziała jutro.

Nowy dom bardzo z Halunka zadowolony, bo nie wykazuje żadnego stresu.
Obszedł cały dom, pogrzebał w kuwetce no i oczywiście znalazł miseczki. :lol:

Przez godzinkę bawił sie myszką, a potem poszedł spać. :1luvu:

Dwa kociaki wyrzucone w mrożną noc.Halunki w nowych domkach.

Kto przegląda forum