Agn pisze:Co do izolacji.
Przeczytałaś wstęp wątku FIV-ków? Są dwa zdania, które popierają specjaliści - dwie wykluczające się opcje, a za każdą stoi specjalista.
Agn, zgodzę się, że koty fiv-ove i zdrowe mogą żyć ze sobą razem. Ale w warunkach domowych, nazwijmy to "w domu docelowym", z opiekunem, który opiekuje się nimi już na zawsze (i nie mam tu na myśli opieki paliatywnej). Ale w warunkach schroniskowych, gdzie głównym celem jest znalezienie kotom domów (co tak często i dobitnie podkreśla Iskra) nie możemy sobie pozwolić nie tylko na zakażenie, ale również na ryzyko, że ktoś nie zaadoptuje naszego kota, "bo przebywał z chorym zwierzęciem".
Iskro, jest mi okropnie, okropnie przykro, że Fadek jest chory, tym bardziej, że był ostatni w kolejce do testów i już się cieszyliśmy, zbyt wcześnie, że wszystkie koty są zdrowe. Chciałbym, żeby się jak najszybciej oswoił i odnalazł wśród ludzi. Ale nie możemy zrobić tego innym kotom tylko w imię dobrego samopoczucia Fadka. Gdybyśmy mieli innego nosiciela, z którym mógłby przebywać - pewnie byłoby mu łatwiej, ale los sprawił, że jest sam

Uważam, że najlepszym wyjściem jest znalezienie Fadkowi domu stałego. Tak jak w przypadku Regisa.