Bunio - minął rok od wyroku :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 31, 2009 11:18 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
Wysłałam faxem wyniki Bunia do Myślenic, do dr Ingarden i jestem tam umówiona na poniedziałek. Może coś mi wcześniej odpiszą.
Do tego wszystkiego jest ta cholerna zima i jesteśmy tu zakopani.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Czw gru 31, 2009 11:23 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Na anemie mogę poradzić żelazo w kropelkach dla dzieci + kwas foliowy.
:ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw gru 31, 2009 11:27 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Z anemią to nie takie proste, bo są jej różne podłoża - mogą być niedobory, ale i zła praca szpiku. Nie znam się na tym jakoś szczególnie, wiem jednak, że trzeba by sprawdzić czy ta anemia jest regeneratywna (czy się tworzą nowe krwinki), oznaczając poziom retykulocytów. Ważne jest też MCV, wielkość krwinek jakoś tam wskazuje powód anemii.

Dużo więcej na ten temat wie galla.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 31, 2009 18:48 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Wania, możesz wrzucić pełne wyniki? Jest jakiś dobry rozmaz zrobiony, czy to wyniki z automatu?

Morfologia nie najlepsza, ale jeszcze nie tragiczna. Ale trzeba to monitorować, bo jeśli morfologia będzie szła w dół, trzeba będzie szybko reagować.
A teraz koniecznie trzeba zająć się szukaniem przyczyn tej anemii, żeby wiedzieć jak działać.
Morfologię powtórzyłabym w ciągu 7-10 dni, żeby sprawdzić tendencję. Wtedy też poprosiłabym o oznaczenie retikulocytów, żeby wiedzieć czy jest odnowa. I przydałby się dobry, ręczny rozmaz.

Na chłoniakach się nie znam, ale na pewno konsultowałabym to w innych miejscach, bo rzeczywiście - jak na chłoniaka to za długo trwa.
Nie doczytałam - czy było USG?
I biochemia. Wiem, że diagnoza jest, jaka jest, ale anemia może mieć wiele przyczyn, więc na wszelki wypadek dobrze byłoby sprawdzić i inne parametry, żeby eliminować możliwe przyczyny po kolei.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 31, 2009 21:06 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Biochemia:
AST 17
ALT 30
ALP 6
Mocznik 21,8
Kreatynina 1,08
Białko całkowite 66
Glukoza 121,4

Sądzę, że to wyniki z automatu.
USG miał robione kilkakrotnie, ostatnio w czerwcu, ale nic nie wykazało, podobnie rtg na początku grudnia.
Na pewno zrobią mu kolejne badania w poniedziałek.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Czw gru 31, 2009 21:07 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Bardzo Wam dziękuję.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Czw gru 31, 2009 21:35 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Spokojnego Sylwestra i dobrego Nowego Roku :!: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 01, 2010 1:39 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Jeśli USG nic nie wykazało, to skąd diagnoza, że to chłoniak? 8O

Wania, a masz wyniki reszty morfologii?
Niestety, w kwestii obniżonego AP i mocznika nie jestem w stanie doradzić. Ale może będę mogła coś wyciągnąć z morfologii.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 01, 2010 11:27 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Morfologia
Leukocyty 6,8
Erytrocyty 4,59
Hemoglobina 7,4
Hematokryt 22,8
Trombocyty 454
OB 122

Te wyniki chyba nie są tragiczne?
W nocy zauważyłam, że Bunio ma kompletne rozwolnienie (nie wiem, czy to z powodu leku, czy zmiany diety, bo w ogóle nie chce jeść suchej karmy, tylko coraz bardziej wybrzydza, a ja mu ulegam i ciągle podsuwam coś innego), ale rano coś tam zjadł i nawet trochę biega.
Nie wiem, skąd ta diagnoza - chyba z powodu mocno powiększonych węzłów, które towarzyszą wszystkim objawom, czy to był wcześniej kaszel, czy teraz ten niedowład łapek i ból. I słabej reakcji na antybiotyki, ale to właściwie są moje wnioski.
Usłyszałam, że nowotwór może rozwijać się w kręgosłupie, ale to można potwierdzić tylko rezonansem.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Pt sty 01, 2010 13:15 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Buniu, trzymaj się chłopaku, musi być dobrze, nie ma innej opcji :ok: Pozdrawia Cię Maksiu i przesyła dobre fluidy :ok:

Waniu, ja wciąż nie wierzę, że to chłoniak. To może być jakieś inne choróbsko, które dopadło Bunia, trzeba tylko je prawidłowo zdiagnozować i zacząć odpowiednie leczenie. Węzły powiększone mogą być od wielu różnych innych dolegliwości. Kiedy u Maksia było podejrzenie chłoniaka i kiedy potwierdził to drugi lekarz (oczywiście podejrzenie, bo biopsja nie była robiona) ciągle sobie powtarzałam, że to niemożłiwe, że Maksiu nie ma chłoniaka, nie ma chłoniaka, nie ma chłoniaka... Właśnie w styczniu minie rok, jak usłyszałam tę potworną diagnozę i Maksiu jest zdrowy!! Wtedy historia Bunia podtrzymywała mnie na duchu i dawała nadzieję, teraz my wysyłamy mnóstwo pozytywnej energii dla Was!!!
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 01, 2010 13:19 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Kciuki za Bunia... :ok: :ok: :ok:
I za dobrą diagnozę wreszcie...

Oj też ostatnio weci mi tak diagnozują koty i psy, że ratunku.... :twisted:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 01, 2010 13:55 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

chloniaka potwierdza sie biopsja
pobiera sie wycinek chorej tkanki i daje do badania, moze byc to kawalek wezla chlonnego jesli jest powiekszony, ale powinien to lekarz sprawdzic a nie orzec zaocznie

najblizszy Wam wet onkolog jest we Wroclawiu (dr Hilderbrandt) ale biopsje moze zrobic weterynarz zwykly i wyslac wyniki najlepiej do laboratorium w Niemczech bo nasze SGGW potrafia pokazac ciekawostki (oczywiscie nie zawsze ale zdarzalo sie niestety)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pt sty 01, 2010 14:45 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

Waniu, mnie chodzi o wyniki takie, jak MCV, MCHC, RDW, rozmaz.
To może coś powiedzieć o przyczynach anemii, przynajmniej do jakiegoś stopnia.

Samo powiększenie węzłów nie świadczy o chłoniaku, to trzeba badania porobić, obejrzeć kota na USG, może zrobić biopsję, o której pisała eurydyka.
Zdecydowanie same wyniki morfologii i powiększone węzły to za mało by postawić taką diagnozę.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 01, 2010 15:38 Re:

Z góry przepraszam jeśli zabrzmię jakoś niesympatycznie - jestem zmęczona i przestraszona.
Pewnie uważacie, że już dawno powinnam zrobić biopsję, wtedy wiedziałabym, czy to chłoniak i już.
Myślałam nad tym wszystkim rok temu i myślę nieustająco teraz - na 99% nie zdecydujemy się na chemię. Zresztą:
eurydyka pisze:dzis bylismy z naszym Fenderem u dr Bednarowicz i doslownie chwilke (bo byl lekki sajgon, dr Jagielski na urlopie) rozmawialysmy czy przy takiej odleglosci jest sens leczyc chemia. raczej zostaja sterydy.

biopsje bym zrobila w Myslenicach a zawsze mozesz zadzwonic na Bialobrzeska i poprosic o informacje gdzie oni wysylaja probki do histopatologii (moja byla przez innego lekarza dr Seweryna wysylana do Berlina co chyba kosztowalo extra 20 zl wiecej w porownaniu do histopatologii w Polsce)

Więc po co ta biopsja? W tej chwili leczymy go na chłoniaka sterydami. Leczymy go na chłoniaka dlatego, że pani dr nie widzi innej przyczyny.
Czy gdyby biopsja wykluczyła chłoniaka, to po dwóch latach leczenia kota na niewiadomocoprawdopodobniechłoniak, na astmę, na zwyrodnienie kręgosłupa, na najprawdopodobniejchłoniaka nagle wpadłaby na jakiś genialny pomysł?
Rok temu, a teraz ponownie lekarz nie dawał mojemu kotu szans. Wtedy nie chciałam i teraz nie chcę zatruwać mu reszty życia wsadzaniem w kołnierz i trzymaniem w domu.
Szukam kogoś, kto, na podstawie badań i objawów, wpadnie na pomysł innej przyczyny niż chłoniak i zastosuje inne leczenie.

Zresztą, sama już nie wiem, może myślę bez sensu, przepraszam.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Pt sty 01, 2010 15:45 Re: Chłoniak, to nic poważnego, prawda? STR.6 - ZajrzyjcieProszę

galla pisze:Waniu, mnie chodzi o wyniki takie, jak MCV, MCHC, RDW, rozmaz.
To może coś powiedzieć o przyczynach anemii, przynajmniej do jakiegoś stopnia.


Przepraszam, ja się na tym kompletnie nie znam.
MCV: 50
MCH: 16
MCHC: 32,6
RDW: 14,8
MPV: 8,9

Jeszcze jest coś takiego:
LYM: 14,1 L%
MON: 4,0 %
GRA: 81,9 H%
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 93 gości