Ten pstrąg to był tyko z okazji świąt

Dziadek nasza Duża nie ugotuje nam karpia, bo ona nie kupuje go na święta
Kiedyś jak mnie jeszcze nie było Duży kupił żywego karpia i ten pływał w wannie, Georguś [‘] go pilnował, aby go nikt nie ukradł Duża nie pozwoliła karpia zabić i po świętach wypuściła go do jednego ze stawów w Łodzi, od tamtego czasu Duży nie kupuje już karpia.
Leoś drugi dzień nic nie jadł, Duża podała mu leki, jutro jedzie z nim do doc, bardzo się o niego martwi.
Kurczakowa je niewiele, ale je, ona chyba jest z tych kotów, co to jedzą tyko minimum niezbędne do przeżycia.
To Kurczakowa – Kurka



A tu z Kurczakiem, czyli kurczaki na fotelu




Ptachu