Gaja, Morfeusz, Joachim.

[kalair]

U nas też troszkę spadło śniegu, ale już się topi.

[Sihaja]

Muszę lecieć, właśnie dzwoniłam do wetki, jadę na kontrolę z Morfeuszkiem. Na razie

[kalair]

To czekamy.

[ewung]

Jak tam Morfeuszek?

[Sihaja]

No nie wiem... Zdaniem wetki uodpornił się na atecortin. Zmiana kropel - teraz będzie naclof. Tylko ten naklof to 3 razy dziennie, więc o jeden raz więcej męczenia koteczka. Poza tym zostałam uprzedzona, że po tym leku mogą wystąpić objawy alergiczne, więc mam obserwować i jakby co dzwonić. Poza tym nadal antybiotyk. 4 stycznia kontrola....
W drodze powrotnej na przystanku stałam 40 min. Myślałam, że coś mnie trafi. Zmarzłam jak nieszczęście... Nie było rozkładu jazdy, bo jakiś - nie wyrażę się - ktoś zniszczył tablicę. Gdybym wiedziała, że będę tyle czasu stać, poszłabym do jakiegoś sklepu się ogrzać, a tak człowiek waruje na przystanku, bo nie wie, kiedy autobus... wrrrr....

[kalair]

Oj, to teraz herbatka z cytrynką szybciutko!
Buźki dla mojego Morfeuszka!

[Femka]

U Milusi znowu jakoś mokro się w nosku zrobiło i ratujemy się atecortinem, który nam został.
Sihaja, czy mogłabyś się zorientować, czy w Olsztynie w dalszym ciągu atecortin jest dostępny? Mogłabym Ci wysłać receptę i poprosić o przysłanie Byłabym Ci bardzo wdzięczna.

przyłączam się do kalair
dodałabym jeszcze sok malinowy.

[Sihaja]

Ja w Olsztynie nie mam żadnych problemów z dostaniem atecortinu. Wysyłaj receptę, nie ma problemu

[Femka]

dzięki wielkie
Na PW napisz mi adres, jutro wrzucę list.

[Sihaja]

Cieszę się, że mogę pomóc

[Femka]

Dziękuję jak nie wiem co

[kalair]

[Sihaja]

Cześć wszystkim
Ostatnio dzień w roku.... nawet ładnie się zaczyna Słoneczko, lekki mrozik, biało za oknem...
Cieszę się na Nowy Rok, bo mam nadzieję tym razem, ogromną, że wszytko będzie inaczej, lepiej, że może obudzi się coś we mnie nowego - jakaś pasja, że coś się w moim życiu zmieni na lepsze.
Dzisiaj nie myślę o przemijaniu - myślę o przyszłości, która jest przede mną, o obietnicach, które niesie ze sobą, o szczęściu, które gdzieś tam czeka na mnie, o radości życia, która wróci do mnie
Ja - realistka skłaniająca się raczej w stronę pesymizmu, mam dzisiaj takie myśli i samo to sprawia, że wiara w to, że ta nadzieja może coś przyniesie, wydaje mi się jak najbardziej słuszna i niosąca obietnicę spełnienia
Nietypowe dla mnie myśli .... radosne, z nadzieją na lepszą przyszłość Ciekawe, kto mi je dziś podarował...
A więc witajcie wszyscy w tym Starym jeszcze Roku

[Dorota]

Jak pieknie to napisalas!

[czarno-czarni]

pięknie powiedziane! Postaram się też pomyśleć "do przodu" , nie dać się ciągnąć w przeszłość i czarnowidztwo przez moją pesymistyczną i pełna obaw naturę!
Powodzenia Sihajo!