
czarnula wyszła z ukrycia... i odrazu oznajmiła to ssyczeniem, prychaniem... i wielkim burczeniem ze zamierza przejsc sie do miseczki z woda....
Nemo w roli obserwatora... troche jakby spłoszony...
Mam wrazenie.. ze teraz czuje sie troszke zagubiony.. bo czuje ze nie jest nr.jeden... i ze jego sytacja jest zagrozona....
Mam tylko nadzieje ze nie staci takiej pogodnej wsołej natury.. rozrabiaki...

i bandyty..
... no nic.. to dopiero kilka godzin znajomosci.... Czarnula to poteżna kobieta przy Nemo..

i ona jakby narzuca swoja osobowosc....
jak kobieta
..

kerk