Kocisko nadal trochę zestresowane.. najchętniej za dnia siedzi pod łóżkiem albo pomiaukuje patrząc tęsknie za okno..
Kuwetkę powoli opanowuje, to znaczy umie z niej korzystać ale zdarzyło mu się kilka razy siknąć gdzieś obok..
Je bez problemu..
No i upodobał sobie pana domu.. od soboty nocami śpi na nim.. nie obok, nie przytulony a bezczelnie ładuje się na brzuch TZ Małgosi..

Małgosia mówi, że trochę ją dziwi, że TZ nie czuje się przytłoczony słodkim ciężarem..

Konfliktów z rezydentkami nadal nie ma.. i mam nadzieję, że już tak będzie..
Mam obiecane fotki i mam nadzieję, że dzisiaj je dostanę.. oczywiście wkleję od razu..
Mam nadzieję, że tym razem nie będzie wyglądał jak sztuczny..
