Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 29, 2009 9:39 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

kalair pisze:Pamiętamy.
Kretki i ja.

Witajcie śliczne dziewczynki :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 9:40 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Avian pisze:O nowa seteczka?
Ale mam fuksa, ze akurat zajrzałam :mrgreen:

Witaj! :P A tak sobie ciągniemy, bym miała gdzie kotkami sie pochwalić :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 9:41 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

moś pisze:Melduneczek :mrgreen:

Cześć Duża od Plaskatych :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 9:42 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Hannah12 pisze:Jestem :mrgreen:

Cześć! To już tylko Hakera brakuje, by się odmeldował :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 9:49 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Kolejny dzień inwentury. Bleeee...Za to wczoraj pobiegałam sobie po galerii w Bydgoszczy i pobuszowałam na wyprzedażach. :P Fajna galeria - nie ma zoologu :mrgreen: Bez krępacji można tracić kaskę tylko na siebie :mrgreen: Ale koteczki miały zabawę w papierowych torbach po zakupach :P Buszowały pół nocy :evil: Głośno...Kupiłam sobie spodnie, sweterki, bluzeczki. I nawet nie straciłam zbyt dużo kasy. Fajne są te wyprzedaże :piwa:
Za to w domu kłopotów z Tosią ciąg dalszy. Drugi dzień wymiotuje. Nie przyjmuje żadnego jedzenia. Ale na powitanie wczoraj wyszła. I nawet próbowała smyknąć na klatkę schodową. Ale te wymioty mnie martwią. Są takie lakko różowe. I ma takie dziwne oczy. Jakby coś ją bolało. Stale jakieś cholerstwo czepia się maleńkiej :cry: Pewnie jeszcze dziś popędzimy do weta. Oby tylko przyjmowała, bo coś wspominała o wyjeździe na święta.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 9:54 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

DZień dobry :D

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 29, 2009 9:59 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

kothka pisze:DZień dobry :D

Cześć!! :P Ale was dawno nie było!!Jak fajnie, że zajrzałaś. Co tam u was? Jak Romeczek?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 10:02 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Lepiej późno niż później - jestżeśmy! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto gru 29, 2009 11:23 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

kinga w. pisze:Lepiej późno niż później - jestżeśmy! :mrgreen:

Cześć zagramaniczna ciotko :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 11:40 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Meldujemy się :D .
Kciuki nieustające za Tosieńkę! :ok:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 29, 2009 12:14 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Monostra pisze:Meldujemy się :D .
Kciuki nieustające za Tosieńkę! :ok:

Witam przystojniaków i ich Dużą :P Czytałam, że bombki przestają być atrakcyjne :ryk:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 12:22 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Tosieńko trzymaj się, koteczko kochana :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto gru 29, 2009 14:24 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Ktoś mnie tutaj przywoływał :mrgreen:
Tosieńko nie daj się choróbsko :ok:
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Wto gru 29, 2009 15:42 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Wieczorem jadę z Tosią do weta do Torunia. Przyszły wyniki i wszystko jest zdrowe. A kotek coraz słabszy. Nasza wetka sama zaproponowała by jechać do specjalisty, bo ona nie ma pomysłu co dalej. Nawet nie wiem czy nas przyjmie. Jadę w ciemno. Ale chyba nas nie wyrzuci. Tym bardziej, że dziś przyjmuje ostatni raz w tym roku. A czekanie do przyszłego tygodnia to za długo. Bardzo się boję co dalej. Ale to świetny specjalista i napewno coś wymyśli.
Trzymajcie proszę wielkie kciuki.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 29, 2009 16:25 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Haker1 pisze:Ktoś mnie tutaj przywoływał :mrgreen:
Tosieńko nie daj się choróbsko :ok:
Haker

Cześć Haker :P Co porabiasz kumplu? Bo my czekamy na Dużą. Może jakieś miięsko przyniesie :ok:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 19 gości