Let's Rock! Posylwestrowe nastroje

[kya]

Ale ma chlopak fajowe zajecie:)

[sebriel]

Wyniki morfologii Myszki....

PLT Flags: MIC
WBC: 9,0 H <5,6-19,5>
RBC: 7,64 <5,80-10,70>
HGB: 12,9 g/dl <9,0-15,0>
HCT: 36,7 % <30,00-47,00)
PLT: 212 <300-800>
MCV: 48<41-51>
MCH: 16,9 pg <13,0-18,0>
MCHC: 35,1 g/dl <31,00-35,00>
RDW: 16,0 L % <17,00-22,0>
MPV: 9,1 <6,5-15,00>

WBC flags: AG1

%LYM: 8,6 % <0,00-99,00>
%MON: 4,2 % <0,00-99,0>
%GRA: 87,2 % <o,oo-99,0>
# LYM: 0,7 H <1,2-3,2>
#MON: 0,3 H <0,3-0,8>
#GRA: 8,0 H <1,2-6,8>

Dodatkowo na rozmazie wyszła zbyt mała liczba płytek krwi. Weterynarz podejrzewa cos z wątrobą- nie musi to być od razu coś groźnego. Niestety, biochemii nie wykonałyśmy. Zamiast wysyłać krew do gabinetu innego, wzięłam surowice i poszłam z nią do weterynarza( gdzie z wetką wiedziałyśmy, ze biochemię robią). Niestety, okazało się, ze tam, z surowicy biochemii nie robią. Więc trzeba będzie pojechać znowu z Myszą na kłucie ;/

[sebriel]

A oto mój nowy tymczas

[sebriel]

nazwany został Fridolin

[sebriel]

I Fridolin pojechał do nowego domu

[sebriel]

Zwariowałam.
Mam kolejnego kota na tymczasie.
Obiecywałam sobie i rodzicom- żadnych kotów aż do nowego roku.
I chyba mam pecha do biało-rudych. Normalnie aż trzy pod rząd
Gimp, bo tak nazywa się mój nowy pupilek, to ok 9 miesięczny kocurek. I na dodatek chyba chory Do chorych kotów też mam szczęście.
Jedziemy jutro do weterynarza, kocur zostanie obejrzany i zbadaniy.
Na razie siedzi odizolowany w jednym pokoju.
Najadał sie puszki i suchego i teraz spi.
A moje kociarstwo siedzi pod drzwiami i warczy

A teraz wieść miesiąca- wyniki biochemii Myszki są bardzo dobre normalnie kamień mi z serca spadł

[sebriel]

I Gimp już w nowym domu, kocham rude koty

A my po Sylwestrze
Jak to można powiedzieć: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I tą dewizą kierowały się w dniu jutrzejszym/dzisiejszym moje zwierzaki. Korzystając z tego, że wszyscy poszli spać późno w nocy, w dodatku spali mocno, zwierzaki( nie napiszę: koty, bo w nocnych harcach brał jeszcze udział mój pies) postanowiły zrobić prywatna imprezkę
Efektem zabawy jest jedna potłuczona miska, zeżarte kabanosy i popodgryzane inne przysmaki. A ja czekam tylko, aż imprezowicze dostaną biegunki, bo z tego co się zorientowałam, to nawet popcornu sobie podjedli
Nie ma co, zabawa na całego. A jutro pewnie wet
Wesołe imprezowanie zawsze ma negatywne skutki

I życzymy wszystkim Wesołego Nowego Roku