K-ów, Jerry odszedł :-(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 28, 2009 15:07 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Czekam!
Leokoty są wielkie i grube.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:09 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Leone pisze:
Tweety pisze:
Leone pisze:A ma może ktoś z Was jakieś niepotrzebne prześcieradła, szmaty, czy coś takiego? Bo będziemy ciachać nasze łobuzy i przydałyby nam się, a nie mamy.. :oops:


a do czego ma to służyć?



Jako podkłady. Bo my, szczerze mówiąc, nie znamy się tak dobrze na tym, a Gracja mówiła, że po sterylce nie zawsze dadzą radę dojść do kuwety, więc lepiej podłożyć jakieś stare prześcieradła, czy coś w tym stylu.



lepszy podkład kupiony w aptece, paczka (5 sztuk do przecięcia na pół) kosztuje chyba ze 6 zł a kot nie leży w mokrym, na drugi dzień kot idzie się zazwyczaj załatwić do kuwety. Bardziej uważajcie na to aby zamknąć pannicę na noc do transportera, bo im bardziej otumaniona narkozą tym wyżej będzie chciała wskoczyć, taka głupia zależność :twisted:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:17 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Miuti pisze:Czekam!
Leokoty są wielkie i grube.


a poczekasz jeszcze dwa dni? bo na Kocimskiej jednak drobny remont się odbędzie tzn siatki na okna, regały z klatkami i coś z drzwiami wejściowymi i do łazienki mają zrobić (Miszelina, Wasza praca nie idzie na marne, bo oni ani prać ani odkażać nie będą a po sobie mają posprzątać). Umówiłam się z sąsiadką zmarłej pani, że mogą tam jeszcze ze dwa dni pobyć. Czyli we środę odebrało by się je i odstawiło do Ciebie a zabrało na początek Leokoty a potem resztę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:24 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Miuti, będzie dzwonił ten pan, który chce małego buraska, przyjdą i wybiorą sobie coś na pewno, dom sprawdzony ale im zawieziemy oczywiście

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:28 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Pan zadzwonił. Zobaczymy, co mu się spodoba.
Pogadamy wieczorem.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:30 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

viewtopic.php?f=1&t=104261

Zagłosujcie na moją koleżankę!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:36 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Tweety, ja tak na szybko z pracy.

Wczoraj rozmawialam z kolezanka, ktora zabrala Neske od alkoholiczki. Ania mi powiedziala ze kilka dni przed przyjsciem Neski do nas, mala wypadla z okna na I pietrze - prawdopodobnie ktos ja przestraszyl, ona sobie lubila chodzic po parapecie. Byc moze to byl ten chlop ktory sie mial "opiekowac" kotami... W kazdym razie, mala wypadla z okna, musiala sie potluc. Anka zgarnela ja na drugi dzien spod domu.
Sebastian zauwazyl ze Neska popuscila odrobine moczu na przescieradlo jak lezala z nim w lozku. Ja zauwazylam ze sikala poza kuweta na koc przy drzwiach dwa razy, zrobila tez dwie kupy poza kuweta. Ponadto ktos nasikal nam na koldre w okolicy nog - Neska tam czesto spi, wiec mogla to byc ona - zesikany tez jest koc ale tylko troche.
Neska podnoszona do gory piszczy (boli ja tylek, okolice ledzwiowe, ten rejon).
szkoda ze Anka mi tego wczesniej nie powiedziala, bo bym powiedziala to Romanowi podczas wizyty w KV.
Nie zauwazylam krwi w moczu, apetyt ma zarabisty, wszystko wcina, szaleje z Fumikiem, Glusiem, wczoraj urzadzila show na koldrze polujac na moje palce u stop. Dostala ostatnio antybiotyk jeszcze jeden - mysle ze dobrze by bylo ja zawiezc do KV w ktorys dzien i powiedziec to Romanowi jakby byl. Co o tym sadzisz?
I moje pytanie czy ktos wie, czy Miskowicz jest na dniach na dyzurze w KV?
Skoro popuscila mocz spiac w lozku z nami, czego NIGDY nie robila do tej pory, to jest to dla mnie objaw niepokojacy. Przy upadku z I pietra mogla sie niezle potluc, nie tylko jesli chodzi o kosci czy miesnie ale tez o nerki - krwi w moczu nie widzielismy, a obserwujemy ja uwaznie.
Pierwszy raz w zyciu spotykam sie z taka sytuacja u kota, zeby popuszczal mocz...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon gru 28, 2009 15:37 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Odnawiam allegro. Zapytuję co z Sarną, Józkiem, Guciem i Grosikiem?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:47 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Tweety pisze:lepszy podkład kupiony w aptece, paczka (5 sztuk do przecięcia na pół) kosztuje chyba ze 6 zł a kot nie leży w mokrym, na drugi dzień kot idzie się zazwyczaj załatwić do kuwety. Bardziej uważajcie na to aby zamknąć pannicę na noc do transportera, bo im bardziej otumaniona narkozą tym wyżej będzie chciała wskoczyć, taka głupia zależność :twisted:


O, to nie wiedziałam, że mają w aptece coś takiego :)
Ostatnio apteki coraz bardziej mnie zadziwiają. W jednej chciałam kupić coś, o czym pani powiedziała, że na receptę i że nie dostanę, na drugi dzień Grześ poszedł do innej i dostał bez problemu. Z kolei jak nam później radziłaś, żeby kupić Kafce płyn wieloelektrolitowy, to poszliśmy do tej apteki i pytamy o ten płyn, kobieta mówi, że nie mają niczego takiego i pyta, do czego potrzebne - my mówimy, że do kroplówki dla kota. Po chwili przychodzi z butelką, a na niej napis: PŁYN WIELOELEKTROLITOWY. Masakra :ryk:

Dzięki za radę ;)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 15:47 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Tweety pisze:
Miuti pisze:Czekam!
Leokoty są wielkie i grube.


a poczekasz jeszcze dwa dni? bo na Kocimskiej jednak drobny remont się odbędzie tzn siatki na okna, regały z klatkami i coś z drzwiami wejściowymi i do łazienki mają zrobić (Miszelina, Wasza praca nie idzie na marne, bo oni ani prać ani odkażać nie będą a po sobie mają posprzątać). Umówiłam się z sąsiadką zmarłej pani, że mogą tam jeszcze ze dwa dni pobyć. Czyli we środę odebrało by się je i odstawiło do Ciebie a zabrało na początek Leokoty a potem resztę


Znaczy się, że jutro mam wolne? Hurrraaaaa!!!!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 28, 2009 16:01 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Akima pisze:Odnawiam allegro. Zapytuję co z Sarną, Józkiem, Guciem i Grosikiem?


Sarna w domu, Józek bezdomny, Gucia nie znam, Grosik bezdomny

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 16:02 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Leone pisze:
Tweety pisze:lepszy podkład kupiony w aptece, paczka (5 sztuk do przecięcia na pół) kosztuje chyba ze 6 zł a kot nie leży w mokrym, na drugi dzień kot idzie się zazwyczaj załatwić do kuwety. Bardziej uważajcie na to aby zamknąć pannicę na noc do transportera, bo im bardziej otumaniona narkozą tym wyżej będzie chciała wskoczyć, taka głupia zależność :twisted:


O, to nie wiedziałam, że mają w aptece coś takiego :)
Ostatnio apteki coraz bardziej mnie zadziwiają. W jednej chciałam kupić coś, o czym pani powiedziała, że na receptę i że nie dostanę, na drugi dzień Grześ poszedł do innej i dostał bez problemu. Z kolei jak nam później radziłaś, żeby kupić Kafce płyn wieloelektrolitowy, to poszliśmy do tej apteki i pytamy o ten płyn, kobieta mówi, że nie mają niczego takiego i pyta, do czego potrzebne - my mówimy, że do kroplówki dla kota. Po chwili przychodzi z butelką, a na niej napis: PŁYN WIELOELEKTROLITOWY. Masakra :ryk:

Dzięki za radę ;)


Mysmy ostatnio probowali kupic parafine w aptece. Poszlismy do naszej apteki gdzie zawsze robie zakupy... Jest tam taki jeden mlody ciołek, ktory mi nie chcial zrealizowac recepty ze szpitala bo nazwa kropli byla nieczytelna (a sa tylko jedne takie krople do oczu no ale to pryszcz) - powiedzial ze nie ma czegos takiego jak parafina wcale w sprzedazy i ze jak potrzebujemy na zaparcia dla kota to moze sobie swieczke rozpuscic... Kretyn.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon gru 28, 2009 16:04 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

solangelica pisze: mysle ze dobrze by bylo ja zawiezc do KV w ktorys dzien i powiedziec to Romanowi jakby byl. Co o tym sadzisz?
I moje pytanie czy ktos wie, czy Miskowicz jest na dniach na dyzurze w KV?


powiedzieć Roamnowi. Dyżury krakvetu są rozpisane w pliku excelowym tam gdzie kontakt i jest link "dyżury lekarzy"

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 28, 2009 16:04 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

Tweety pisze:
solangelica pisze: mysle ze dobrze by bylo ja zawiezc do KV w ktorys dzien i powiedziec to Romanowi jakby byl. Co o tym sadzisz?
I moje pytanie czy ktos wie, czy Miskowicz jest na dniach na dyzurze w KV?


powiedzieć Roamnowi. Dyżury krakvetu są rozpisane w pliku excelowym tam gdzie kontakt i jest link "dyżury lekarzy"


Ok dzieki za info. Zaraz tam zadzwonie.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon gru 28, 2009 16:07 Re: K-ów, nowe koty na horyzoncie ....

solangelica pisze:
Leone pisze:
Tweety pisze:lepszy podkład kupiony w aptece, paczka (5 sztuk do przecięcia na pół) kosztuje chyba ze 6 zł a kot nie leży w mokrym, na drugi dzień kot idzie się zazwyczaj załatwić do kuwety. Bardziej uważajcie na to aby zamknąć pannicę na noc do transportera, bo im bardziej otumaniona narkozą tym wyżej będzie chciała wskoczyć, taka głupia zależność :twisted:


O, to nie wiedziałam, że mają w aptece coś takiego :)
Ostatnio apteki coraz bardziej mnie zadziwiają. W jednej chciałam kupić coś, o czym pani powiedziała, że na receptę i że nie dostanę, na drugi dzień Grześ poszedł do innej i dostał bez problemu. Z kolei jak nam później radziłaś, żeby kupić Kafce płyn wieloelektrolitowy, to poszliśmy do tej apteki i pytamy o ten płyn, kobieta mówi, że nie mają niczego takiego i pyta, do czego potrzebne - my mówimy, że do kroplówki dla kota. Po chwili przychodzi z butelką, a na niej napis: PŁYN WIELOELEKTROLITOWY. Masakra :ryk:

Dzięki za radę ;)


Mysmy ostatnio probowali kupic parafine w aptece. Poszlismy do naszej apteki gdzie zawsze robie zakupy... Jest tam taki jeden mlody ciołek, ktory mi nie chcial zrealizowac recepty ze szpitala bo nazwa kropli byla nieczytelna (a sa tylko jedne takie krople do oczu no ale to pryszcz) - powiedzial ze nie ma czegos takiego jak parafina wcale w sprzedazy i ze jak potrzebujemy na zaparcia dla kota to moze sobie swieczke rozpuscic... Kretyn.


z innej beczki...dlaczego nie odebraliście karmy od Kasi? Dzięki temu mamy już 1,5 kg mniej, bo jedno opakowanie dała komuś dokarmiającemu bezdomne koty i pytała czy ma też dać następne

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], margo74 i 31 gości