Bajeczny kociak. Piszesz że ma złamany w dwóch miejscach ogonek. Moja Futro też ma coś takiego, ogon ma dość krótki i z dwoma załamaniami, jakby w drzwiach przycięty, ale to nie jest uraz tylko "załomki" - taka wada wrodzona. Niektóre koty tak mają i jeśli "rzecz się dzieje" w ogonie nie ma problemu, gorzej gdy dotyczy grzbietu. Na początku myślałam właśnie że ktoś ją skrzywdził, że to złamania bo Futro jakiś czas była kotem "podblokowym", ale doczytałam o "załomkach" i to ewidentnie jest to. Może wiedząc o tym nie będziesz się martwił ze Twój maluszek cierpiał ból złamanego ogona.
