Sisi - ma swój dom i Grubciobraciszka :)

To wy macie dobrze, bo możecie sie wspinać po choince, a nam Duża jej nie postawiła i nie możemy się po niej wspinać i bawić się bombkami.
Kocia rodzinka załamana

magdaradek pisze:Dziękujemy slicznie

ruru czy to Wieloryb na tej pięknej, świątecznej kartce??

tak, tak, to wieloryb :twisted:

wieloryb śnieżny :wink:

i jak tam SiSi i Mikołajku, macie jeszcze bombki
na choince? :mrgreen:

Jak zdrówko koteczków?

Witamy się poświątecznie :s1:

U nas też choinki nie było ale wątpię czy Gibutek by się wspinała, bo ma przywieszoną do sufitu linę grubą do wspinania i jakoś nie bardzo korzysta :roll:

choinka dziś chyba zostanie spakowana w wielki wór i umieszczona w piwnicy, by grzecznie czekać do przyszłego roku.
Sisi była zdejmowana z choinka około 200 razy, oczywiście wspinała się tam ponieważ podpatrzyła że wspina się wujo Rysio :evil:

on jest prowodyrem wszystkich takich szalonych zabaw

Cypisek biedny też próbował, ale oczywiście mój uroczy kotek o małym rozumku i gracji małego słonika :1luvu:

spadł dwa razy i postanowił więcej nie próbować :twisted:

A Mikołajek wieszał się na najniższych gałązkach i bujał

Ilość zbitych bombek - szt 2
za to choinka wygląda jak miotła, bo łańcuchy są poprzemieszczane w taki sposób, że jest ogólny bałagan na tym drzewku

i tyle nacieszyliśmy się ciepłym światełkiem choinkowych lampek

poza tym kociaki zdrowe, tfu tfu. Sisi i Mikołajek jadą dziś na wizytę kontrolną. Siska kicha sporadycznie, Mikołajek troszkę mniej główką trzęsie

zapytamy dziś o odrobaczenie grzdylka no i o szczepienie też.
Poprosimy kciuki Cioteczki

Na wizytę także jedzie z nami nasz prosiaczek, bo od Wigilii odmówił jedzonka

wczoraj dostał antybiotyk i no-spę, jest dokarmiany strzykawką. ...

zgodnie z zamówieniem

Madziu, wielkie kciuki trzymam za dzisiejszą wizytę wszystkich futerek :ok:

To jakbym widziała moją choinkę z zeszłego roku :mrgreen:

Tylko, że u mnie Rudolf mimio tego, że z niej spadał nie zniechęcił się w właził dalej. I wyglądało to tak, że z jeden strony czubka wygladał pyszczek biało- rudy, czyli Rudolf, a z drugiej biało-czarny czyli Tośka. I zaraz po świętach choinka,a raczej zwłoki choinki poszły precz do piwnicy. W tym roku nie ubierałam, bo gówniarstwo wcale nie jest spokojniejsze, a do tego mam małego, znalezionego w grudniu chuligana białego i pewnie nawet wigili by nie wytrzymała :twisted:

Kciuki za świniaczka :ok:

o biało-rudy też?

to może ten typ umaszczenia ma problemy z równowagą?

dzięki za kciuki, bardzo się przydadzą.

magdaradek pisze:o biało-rudy też? to może ten typ umaszczenia ma problemy z równowagą?

dzięki za kciuki, bardzo się przydadzą.

No biało-ruda pierdoła - kot który u mnie w domu najczęściej spada z wszystkiego na co wskakuje :mrgreen:

Kciukamy za kociaste :ok:

szczególnie za świniaczka :roll:

AgaPap pisze:
magdaradek pisze:o biało-rudy też? to może ten typ umaszczenia ma problemy z równowagą?

dzięki za kciuki, bardzo się przydadzą.

No biało-ruda pierdoła - kot który u mnie w domu najczęściej spada z wszystkiego na co wskakuje

to tak jak moja rudo-biała pierdoła