Behemot...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 25, 2009 19:30 Re: Behemot...

dorwalam.sie.do.laza.bez.spacji
dzieki.bbarba.za,telhrgam,
AYO :1luvu: \\

:mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt gru 25, 2009 21:34 Re: Behemot...

Lepiej późno niż wcale, co?
AYO! Najlepszości na resztę świąt i na potem Obrazek
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt gru 25, 2009 21:37 Re: Behemot...

Co się Siostrze stało z kompem/łączem? Czyżby mały wypadek z Kotem B.? Niecierpliwie oczekujemy relacji z Wigilii ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob gru 26, 2009 14:16 Re: Behemot...

Życzę Ci nadziei,
własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt!

przepraszam, ze odzywam się dopiero teraz ale święta i choroba były silniejsze, doczytam wszyściutko

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob gru 26, 2009 14:21 Re: Behemot...

Bry, Fochu Ogoniasty :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 28, 2009 10:20 Re: Behemot...

Przetrwalim :piwa:

Kot-B. nie musiał mowy ludzkiej używać do przekazu :evil:
Wziełam gada na wigilię do Babci. Przyszła moja siostrunia z synalkiem - I TEGO JUŻ BEHEMOTU BYŁO ZA DUŻO :evil:
Zabunkrował sie w spiżarce na koszu z praniem pod najniższą półką i stamtąd pluł jadem na wszystkie cztery strony Świata :evil:
Kolejnym DUUUŻYM przeżyciem były wysiłki związane z ułowieniem kotka na droge powrotną :evil:
SERIO - zafundowałam zwierzakowi mega - sztresa całą tą wycieczką i nawet miałam obawy, że to odchoruje :oops:
Kiedy dotarliśmy do domu wychynął czujnie z przenoski, "MAUMAM" powiedział, wtrząchnął kolacje i strzelił FOCHA w szafie do rana dnia następnego :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon gru 28, 2009 10:59 Re: Behemot...

AYO pisze:Przetrwalim :piwa:



Widzimy że ledwo ,ledwo :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon gru 28, 2009 11:04 Re: Behemot...

Bry :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 28, 2009 11:08 Re: Behemot...

Muszę się rzeczywiście zabrać w końcu za to swoje łącze.
Te hieroglify z piątku to owoc moich zaciętych poszukiwań łącza w wymarłym mieście z mgłą siegającą chodnika :mrgreen:
W pobliżu teatru trafiłam czynny lokal a w nim miłą obsługę, która to obsługa miała lapka na stanie i miała prawo go użyczać gościom [BEZPŁATNIE 8O ]. No i jak to bywa w wypadku sprzętu ogólnodostępnego lapek miał zupełnie rozdeptaną klawiaturę. Nie wiem kto i czym w niego walił ale spacji nie było w ogóle a pozostałe chodziły "losowo" :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon gru 28, 2009 11:25 Re: Behemot...

Witam serdecznie , poświątecznie :D

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 28, 2009 11:58 Re: Behemot...

AYO pisze:Muszę się rzeczywiście zabrać w końcu za to swoje łącze.
Te hieroglify z piątku to owoc moich zaciętych poszukiwań łącza w wymarłym mieście z mgłą siegającą chodnika :mrgreen:
W pobliżu teatru trafiłam czynny lokal a w nim miłą obsługę, która to obsługa miała lapka na stanie i miała prawo go użyczać gościom [BEZPŁATNIE 8O ]. No i jak to bywa w wypadku sprzętu ogólnodostępnego lapek miał zupełnie rozdeptaną klawiaturę. Nie wiem kto i czym w niego walił ale spacji nie było w ogóle a pozostałe chodziły "losowo" :mrgreen:


Najważniejsze w tym wszystkim, że jednak chodziło Obrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon gru 28, 2009 12:10 Re: Behemot...

widzę, że święta pełne wrażeń były :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon gru 28, 2009 15:59 Re: Behemot...

Nie ma jak uzależnienie :ryk: :mrgreen: od netu
jak nasz kot B. po przeżyciach?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pon gru 28, 2009 16:06 Re: Behemot...

Hej, Tyzma :P
Jak zdrówko szacowne :wink:
Ten Kot to niezły świrus jest - przysiegam :evil: Jak on sie darł ściągany z regału 8O
Przez pozostałe dni jak już się odobraził to mnie pilnował ale jak w sobote zobaczył, że znowu pantofle zakładam to zwiał :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon gru 28, 2009 19:11 Re: Behemot...

drugi raz nie da sobie tego zafundować :lol: nigdy nie wątpiłam w inteligencję kota B 8)

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 36 gości