Bardzo długo koczował biedak na ul.Harcerskiej w Sosnowcu ,spal pod balkonem na kilku stopniowym mrozie. Niestety nie dawał rady. Jedna z Pań karmicielek zadzwoniła do Marty z prośbą o pomoc. Marta pojechała Zdziśka złapałą i tak wyladowałą u nas w Kociej Chatce

Obecnie Zdzisiek jest kotem zdrowym,odpchlonym,odrobaczonym i wykastrowanym. Jego ulubione miejsce w kociarni to szafa gdzie rezydują z Noskiem kocurkiem przywizezionym do schroniska sosnowieckiego. Szukamy dla niego domu wychodzącego ,widać że chłopak tęskni za wychodzeniem, ale gdyby był domek niewychodzący to Zdzisiek sie pewnie przyzwyczai bez problemu



