Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Karena pisze:Kiniu, obiecałam tymczas Twoim maluchom, nie wycofuję się. Chyba, żeby sytuacja była tragiczna tutaj, ale z tego co mówiła szwagierka ludzie dbają o te koty, jak mogą. Ale nie zmienia to faktu, że śmietnik to nie miejsce dla nich. Zawsze może znaleźć się ktoś, komu zaczną przeszkadzać...
TOZ Koszaliński obiecał dać karmę dla tych śmietnikowych bezdomniaków. Jutro tam będziemy z TZ-em, tyle, że koleżanka szwagierki, która ma klucz do śmietnika jest poza miastem do wtorku. Najwyżej zostawimy im jedzenie na zewnątrz.
Więcej o kociakach tutaj:
viewtopic.php?f=7&t=77724&p=5375314#p5375314
Kiniu, czy będziesz przed poniedziałkiem jeszcze próbować łapać maluchy?
Karena pisze:Kingo, byłam u śmietnikowców. Nie maja źle. Była kotka i 2 maluchy, są odżywione, takie małe kluski. Mogą mieć ze 3 miesiące. W śmietniku mają miseczki, nawet jakaś stara kanapa stoi. Ta część śmietnika jest zamykana, oddzielna od tej z kontenerami na śmieci.
Niestety był tam też kocurek, około roczny, w złym stanie. Bardzo miziasty, oczy zaropiałe chudy, czuć mu wszystkie żebra i kręgosłup. Chciałabym go zabrać, wykastrować i odkarmić u taty. Wiem, że miałyśmy inne plany, ale postaram się namówić tatę, żeby wziął i jego i Twoje. Mam fotki, ale teraz ich nie wrzucę, bo jestem u teściów. Wrzucę wieczorem późnym. On naprawdę nieciekawie wygląda. A może zanim przyjadą Twoje uda nam się go wyleczyć i wykastrować. Nie mogę go tak zostawić, tym bardziej, że bardzo lgnie do ludzi.
Karena pisze:Mój maluszek ma koci katar, więc nie wiem co robić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości