Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tweety pisze:Patka_ pisze:niestety nie moge pomoc, moge tlyko trzymac kciuki za Rufinka
Dziewczyny czy Bona zawsze tak nienawidzila kotow czy nasze mamja specjalne wzgledy :>
wypuscilam ja na dom, bo caly czas fukala na tadzia i sie chowala, stresujac tez jego.
Wychodzi sie miziac, ale jak tylko zobacze jakiegos kota to warczy i fuczy, a przed chwila sie tak pobila z Aresem, ze futro latalo :/ Czy to normalne? mam malo doswiadczenia z kotkami, jeszcze nie widzialam takiej agresji, dogadaja sie?
na Kocimskiej była w klatce więc nie miała kontaktu z innymi. Bono to jej dziecko więc tez jako kontakt się nie liczy. Edit_f może wiedzieć więcej, bo to jej podopieczna. Czy się dogadają ... podejrzewam, że nikt tego nie powie na dzień dzisiejszy. Można próbować wciągnąć je wspólnie do zabawy, jakaś wędka czy piłeczka
edit_f pisze:wczoraj o północy wracając z Krakvetu, zarówno jadąc w jedną, jak i w drugą stronę, widziałam cud białego, troszkę z rudawymi plamami, persa.. siedział przy ulicy zdaje się Jugowickiej, niedaleko miejsca, gdzie zlewają ścieki.. siedział, a w około żadnych domów.. jadą z powrotem, zatrzymałam się i podeszłam, ale uciekł.. przepiękny duży pers.. cudo.. dziś pojechałam tam, nie widziałam go.. może ktoś słyszał o jakimś zaginięciu? sprawdzałam na stronie schroniska i gumtree, nic nie znalazłam..
dziś 21sza znów sanocka.. bo to święta.. kuknę znów za nim..
edit_f pisze:PERS BIAŁO-RUDY KOCZUJE
PRZY SKRZYŻOWANIU UL. PODMOKŁA (niedaleko Jugowickiej) I UL. HERBERTA (zjazd z autostrady w kierunku Łagiewnik)
niedaleko miejsca, gdzie zlewają ścieki
Tosza pisze:Gdzie dokładnie? Tam gdzie zlewnia czy na przeciwko? Wyjaśnij mi tak, bym wiedziała gdzie patrzeć (chociaż nie obiecuję na 100%, że uda mi sie pojechać).Niekoniecznie komuś zginął. Dzien przed wigilią koło mnie znaleziono ślicznego kota przywiązanego sznurkiem do drzewa-raczej nikomu nie zginął....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości