Witamy patinette78, annę57 i MaryLux w wątku! i dziękujemy za piękne życzenia
Dzisiaj był ważny dzień! nasza kochana Niki pojechała do domku, po 3,5 miesiącach spędzonych u mnie (z czego 2,5 m. składało się głównie z leczenia

)
U Iskiereczka/cukiereczka wszystko ok... kręgosłup już nie chce przebić skóry, a to efekt ciągłego obżerania się Iskiereczki, mama śmieje się że Iskierka nadrabia zaległości, hm... jak tak na nią patrzę (na Iskierkę, nie mamę) to muszę przyznać jej rację. Iskierka kocha jeść, do tego stopnia, że wczoraj dobierała się do choinkowego łańcucha! pewnie myślała że to coś smacznego, co można zjeść, bo tak ładnie błyszczy i pachnie... na szczęście w porę odebraliśmy teń łańcuch
wiecznie głodnemu kotu. A kot zamiast miski, dostał szlaban na choinkowe błyski!
