Zamykamy wątek i mówimy do widzenia :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 17, 2009 21:01 Re: Reaktywacja wątku, czekamy na nowe tymczasy :)

Anka pisze:Ja siem pogubiłam :roll:
Czy to te tymczasy, co miały przybyć w okolicach Sylwestra? Bo może mnie siem czas pogubiłi już zaraz Nowy Rok witamy? A gdzie Wigilia :crying:



Aniu - tak to te tymczasy, które odbieram 28 grudnia, przed Sylwestrem a zaraz po Świętach :wink: :mrgreen:

Skończyłam orkę - chyba z sukcesem 8) I w związku z tym jutro mam wolne :D :D :D :D Koty zadowolone z tego :mrgreen:
I chyba czas zacząć przygotowania do Świąt. Na szczęście u mnie tylko obiad w pierwszy dzień Świąt, więc szczególnie mocno się nie napracuję :wink: Tylko śledzie wcześniej muszę zrobić :roll: Ze trzy rodzaje 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw gru 17, 2009 23:03 Re: Reaktywacja wątku, oswajanie dziczki :(

Sorki, że trochę nie aktualnym temacie, ale zupełnie zapomniałam o tym wątku :oops: Dziś mi się przypomniało i jak przeczytałam to poniżej to muszę napisać...
Avian pisze:Od sierpnia mamy z Catherine takiego małego dzikuna - trafił na tymczas z czwórką rodzeństwa jako 2,5 miesieczne dzieciaki.
Wszyscy bracia miziaki, a ten jeden - klapa :evil:
Wszystkiego próbowałyśmy - zamykania w łazience, brania na siłę na rece i głaskania,kropli Bacha, Feliwaya ... nic, coraz gorzej.
Więc dałyśmy spokój i nie zwracałyśmy uwagi na małego. Czasem było widać jak przemyka przez pokój do miski ;)
Potem coraz częściej było widać jak przemyka. Zaczął zostawać po jedzeniu na środku pokoju, albo wychodził poobserwować koty. Teraz potrafi już podejść na metr do człowieka, bawi sie przy człowieku, śpi na posłankach, a nie za tapczanem ... już nawet wszedł raz spać na łóżko 8) Tylko nie dotykać !!! Od razu spiernicza.
Niby mały kociak, więc powinno być szybko i łatwo, a tu g....o :evil:
Decyzja zapadła - zostaje, bo jak tu wydać małego dzikusa :roll: Ciekawe, czy kiedyś dojdziemy do stanu całkowitego oswojenia ... dobrze, że chociaż agresywny nie jest - złapany nie wyrywa sie, po prostu sie boi ... nie mam pojęcia skąd sie to bierze w niektórych kotach.


... wypisz, wymaluj moja Rózia :mrgreen: Tylko, że Mysza się nie poddała i znalazła frajerów na dom dla niej w postaci mnie i mojego TŻ :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt gru 18, 2009 21:08 Re: Reaktywacja wątku, oswajanie dziczki :(

genowefa pisze:Sorki, że trochę nie aktualnym temacie, ale zupełnie zapomniałam o tym wątku :oops: Dziś mi się przypomniało i jak przeczytałam to poniżej to muszę napisać...
Avian pisze:Od sierpnia mamy z Catherine takiego małego dzikuna - trafił na tymczas z czwórką rodzeństwa jako 2,5 miesieczne dzieciaki.
Wszyscy bracia miziaki, a ten jeden - klapa :evil:
Wszystkiego próbowałyśmy - zamykania w łazience, brania na siłę na rece i głaskania,kropli Bacha, Feliwaya ... nic, coraz gorzej.
Więc dałyśmy spokój i nie zwracałyśmy uwagi na małego. Czasem było widać jak przemyka przez pokój do miski ;)
Potem coraz częściej było widać jak przemyka. Zaczął zostawać po jedzeniu na środku pokoju, albo wychodził poobserwować koty. Teraz potrafi już podejść na metr do człowieka, bawi sie przy człowieku, śpi na posłankach, a nie za tapczanem ... już nawet wszedł raz spać na łóżko 8) Tylko nie dotykać !!! Od razu spiernicza.
Niby mały kociak, więc powinno być szybko i łatwo, a tu g....o :evil:
Decyzja zapadła - zostaje, bo jak tu wydać małego dzikusa :roll: Ciekawe, czy kiedyś dojdziemy do stanu całkowitego oswojenia ... dobrze, że chociaż agresywny nie jest - złapany nie wyrywa sie, po prostu sie boi ... nie mam pojęcia skąd sie to bierze w niektórych kotach.


... wypisz, wymaluj moja Rózia :mrgreen: Tylko, że Mysza się nie poddała i znalazła frajerów na dom dla niej w postaci mnie i mojego TŻ :mrgreen:


Wcale nie w temacie :wink: Ostatnie wieści od _kathrin są więcej niż lepsze :D :D Wiga mruczy i barankuje :1luvu: Co prawda było to tylko raz, ale BYŁO :D :D :D Kasia obiecała, że postara się sfilmować barankującą Wigę 8) Czekam z wielką niecierpliwością :kotek:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto gru 22, 2009 23:32 Re: Reaktywacja wątku, Święta ... i co z choinką ....

Przygotowania do Świąt lecą pełną parą :mrgreen: Jak na razie to para leci w gwizdek :oops:
Z działań świątecznych to tylko mała choinka została zakupiona :D Taka robiona z gałązek - śliczna jest 8) I pewnie pozostanie taka śliczna sama w sobie :? - bez żadnych bombek i innych ozdób :roll: Taką nową tradycję sobie zastosuję - bo już widzę Alusia w konfrontacji z ozdobioną choinką :twisted: :twisted:

Niestety u Alusia nawrót kk :( I to taki mocny :? Szczególnie oczka są zaatakowane. Wysięk z nosa też duży :oops: A myślałam, że kociastego uda się w końcu zaszczepić :evil:

Z Kiką też niezbyt dobrze. Kicia je, pije, ale ostatnio znowu schudła. Stan sierści też się pogorzył. Mam straszny dylemat - wizyty w lecznicy, które Kika bardzo źle znosi, czy pozostawienie kici w spokoju :?: Nie wiem co zrobić ............

Pozostałe futra w miarę ok - Mimi tylko zbyt mocno żyga :evil: Ale ona tak chyba na Allana reaguje :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro gru 23, 2009 1:13 Re: Reaktywacja wątku, Święta ... i co z choinką ....

to ja z okazji swiat:)

Zycze CI Olu
Gwiazdki najjaśniejszej,
choinki najpiękniejszej,
prezentów wymarzonych,
świąt mile spędzonych,
karnawału szalonego,
roku bardzo udanego.

Aga z rodzina i kotami :s1:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 23, 2009 10:24 Re: Reaktywacja wątku, Święta ... i co z choinką ....

A59 a może Kikę trzeba odrobaczyć? Ja tam zrobiłam z Maciusiem i pomogło!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt gru 25, 2009 23:04 Re: Reaktywacja wątku, i prawie po Świętach ............

Aga - dziękuję baaaaaaaaardzo za życzenia i chociaż spóźnione :oops: , również dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich (dwu i czero -nożnych :D ) - życzenia WSZYSTKIGO CO NAJLEPSZE :1luvu: :1luvu:

Villemo5 - Kika była odrobaczana trzy miesiące temu 8)

Święta, Święta .......

Dzisiaj moje futra miały nie lada przeżycie - pies nas odwiedził :D Bardzo fajny psio, którego przygarneła moja kuzynka - Toffi się psio wabi. Toffi pokochał Alusia i Aluś pokochał Toffiego :D Może będą foty, jak duecik robił rozpierduchę 8)

Niestety Kika trochę gorzej się czuje :(

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt gru 25, 2009 23:13 Re: Reaktywacja wątku, i prawie po Świętach ............

czekam na foty i przesylam serdeczności dla futerek by nie chorowały :)

:1luvu:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob gru 26, 2009 13:06 Re: Reaktywacja wątku, i prawie po Świętach ............

Olu, wszystkiego najlepszego. Siły dla Ciebie, zdrowia dla kotów, szczególnie dla Kikuni :kotek:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob gru 26, 2009 14:04 Re: Reaktywacja wątku, i prawie po Świętach ............

Foty tylko trzy :roll: Moja siostra cioteczna koncentrowała się na foceniu ludzi, ale ona żadnego zwierzaka w domu nie ma :oops: to nie wie co focić należy :mrgreen:

W roli głównej Toffi - bezdomny szczenior, którego przygarneła moja druga siostra cioteczna :D Isia jeszcze w domu ma dwie czarne kocie bestie, które Toffiego nie akceptują :roll: A Toffi kocha futra :1luvu:

Obrazek

Obrazek

I jedyne zdjęcie, na którym jest Aluś 8) Chociaż w roli głównej mój przystojny siostrzeniec :D

Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 27, 2009 15:18 Re: Reaktywacja wątku, Leelo już u nas na DT :):)

Leelo już u mnie 8) Pingwinek jeszcze został u Lilithian. Mały jest w trakcie leczenia, a Lilithian bywa w domu w ciągu dnia to może Pingwinkowi leki podawać. Ja niestety przez 9 - 10 godzin poza domem 8)

Leelo jest już po testach i wszystko OCZYWIŚCIE jest OK :ok: :ok: Ponieważ była pobierana krew do testów - zrobione zostały także podstawowe badania krwi. I OCZYWIŚCIE wszystko jest OK :ok: :ok:

Leelo - gdzieś jest w mieszkaniu, ale nie wiem gdzie :mrgreen: Zostawiłam małą w spokoju - niech się zaaklimatyzuje :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 27, 2009 15:36 Re: Reaktywacja wątku, Leelo już u nas na DT :):)

Będą fotki? :D
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie gru 27, 2009 16:44 Re: Reaktywacja wątku, Leelo już u nas na DT :):)

Fotki będą jak Leelo wylezie z ukrycia 8) Na razie kotki nie widziałam :roll:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 27, 2009 17:13 Re: Reaktywacja wątku, Leelo już u nas na DT :):)

ciesze sie że testy i krew są w porządku. tęsknimy za nią :(
Pewnie jutro wyjdzie z ukrycia i przyjdzie się miziać ;)

Lilithian

 
Posty: 247
Od: Sob lut 10, 2007 22:35
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz

Post » Nie gru 27, 2009 17:48 Re: Reaktywacja wątku, Leelo już u nas na DT :):)

Ujawnila sie?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości