Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. szukamy domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 24, 2009 9:25 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

ObrazekObrazekObrazek
niech spełnią się marzenia.....
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw gru 24, 2009 21:55 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

Obrazek
Obrazek

KM-Lodz

 
Posty: 1549
Od: Sob paź 24, 2009 21:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 25, 2009 12:49 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

BOZENAZWISNIEWA pisze:...

Jola-u mnie miejsce dla Lolka jest...ja mam 15 futer w domu.Jesli oddacie mi Lolka chetnie go adoptuje na stałe.Prosze tylko o ustalenia na priv...no i czekam na wizyte przedadopcyjna...


:shock: Ty chyba żartujesz..

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 25, 2009 13:23 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

myszka007 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:...

Jola-u mnie miejsce dla Lolka jest...ja mam 15 futer w domu.Jesli oddacie mi Lolka chetnie go adoptuje na stałe.Prosze tylko o ustalenia na priv...no i czekam na wizyte przedadopcyjna...


:shock: Ty chyba żartujesz..

Znajdź mu lepszy dom...skoro zył w stadzie moze mieszkac z kotami zdrowymi i przyjaxnie nastawionymi...Moje sa zdrowe,większych wymagań nie mają...Lolek nie jest kotem nakolankowym, wiec moze sobie mieszkac w dobrym domu, w spokoju , z pełnym brzuszkiem...i w DS...Dom mam duzy i troszczący się o nasze koty...Ale jesli chcesz go do siebie..nie ma sprawy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt gru 25, 2009 13:43 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

nie rozumiem dlaczego Lolek nie jest u Bożeny, przecież ten kot wlasnie teraz potrzebuje troski i dobrego opiekuna, jakim może być Bożena!!! gadaniem i ciągłym zastanawianiem się temu kotu nie pomożecie!! dziewczyna zaoferowała mu dom stały - ma 15 kotów w większości pokrzywdzonych przez los i człowieka, więc nie widzę powodu żeby nie dac jej Lolka, znam jej dom i koty to dom prozwierzęcy, koty są zadbane i miłe dla Lolka to może być koci raj! jest pokój izolatkowy kot nie musiałby mieszkać w klatce co go dodatkowo stresuje! kompletnie nie rozumiem dlaczego jeszcze tam nie jest...

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt gru 25, 2009 13:50 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

PearlRain pisze:nie rozumiem dlaczego Lolek nie jest u Bożeny, przecież ten kot wlasnie teraz potrzebuje troski i dobrego opiekuna, jakim może być Bożena!!! gadaniem i ciągłym zastanawianiem się temu kotu nie pomożecie!! dziewczyna zaoferowała mu dom stały - ma 15 kotów w większości pokrzywdzonych przez los i człowieka, więc nie widzę powodu żeby nie dac jej Lolka, znam jej dom i koty to dom prozwierzęcy, koty są zadbane i miłe dla Lolka to może być koci raj! jest pokój izolatkowy kot nie musiałby mieszkać w klatce co go dodatkowo stresuje! kompletnie nie rozumiem dlaczego jeszcze tam nie jest...

Tu masz odpowiedź:
Jola_K pisze:szukamy osoby chetnej do wizyty ale w okresie swiatecznym jest to trudne
prosze o cierpliwosc

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 25, 2009 13:56 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

Bazyliszkowa ja byłam, widziałam cóż jeszcze mogę dodać, kotu potrzeba dobrego domu i tyle , a domek sam się zaoferował no i co? tłumaczenie okresem przedświątecznym jakoś do mnie nie przemawia

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt gru 25, 2009 14:00 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

Bożeno, widzę ze powoli stajesz się kolekcjonerką. Masz 15 kotów, nie pomyślałaś czasem o nich.? niedawno była tu taka dziewczyna na forum, fufu zdaje się. Też podobnie jak ty, masowo brała różne koty,(i chyba dalej to robi) A Ty Powoli stajesz się taką fufu właśnie. O to ci chodzi?

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 25, 2009 14:04 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

ha widzę tu towarzystwo wzajemnej adoracji a nie chętnych do pomocy kotom, jeśli leczenie i opiekę nad chorymi kotami nazywasz kolekcjonerstwem to bardzo się pomyliłaś myszko.
każdy ma tyle zwierząt na ile go stać!! a danie domu tym najbardziej pokrzywdzonym to nie kolekcjonowanie tylko dobre serce

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt gru 25, 2009 14:13 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

Nie stać mnie na takie stadko, musiałabym być milionerką żeby przygarnąć tyle kotów. Jeśli Bożena nią jest, to bardzo fajnie. Ale tu nie chodzi tylko o kasę, trzeba pomyśleć o tych kotach które się już przygarneło, zapewnić im miłość i dobrą opiekę, Nie mogę przygarnąć Lolka, mam dwa swoje koty, którym poswiecam bardzo duzo czasu.

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 25, 2009 14:14 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

myszka007 pisze:Bożeno, widzę ze powoli stajesz się kolekcjonerką. Masz 15 kotów, nie pomyślałaś czasem o nich.? niedawno była tu taka dziewczyna na forum, fufu zdaje się. Też podobnie jak ty, masowo brała różne koty,(i chyba dalej to robi) A Ty Powoli stajesz się taką fufu właśnie. O to ci chodzi?

Nie moja droga, ja nie jestem kolekcjonerka kotów i znam umiar, a i nie pisze o nikim, bo plociuchem nie jestem.nIE OBGADUJ TU fufu ,BO TO NIE MIEJSCE, JAK MASZ LEPSZY DOM I ODCIAZYSZ jOLE k(BO TAM JEST NIESTETY PRAWIE 2 RAZY TYLE KOTÓW,A CHETNYCH ds NIE WIDAC ZA WIELU0TO PROSZE cIE BARDZO.jOLA k POPROSIŁA O NIEROBIENIE "SYFU TUTAJ'WIEC NIE ZACZYNAJ...bardzo swiatecznie wspierasz dom Lolkowi...
Lolek potrzebował pilnie domu...miałam i mam pokój izolatkowy chciałam pomóc i odmówiłam nawet wsparcia finansowego jesli Lolek do mnie przyjedzie, wiec motyw"zarobkowy i wyłudzajacy"jaki do mnie juz dotarł odpada.
Całe szczeście ,ze to DT decyduje gdzie oddaje kota, bo niestety takie "syfy"własnie buduja o kims zakłamany obraz...a tego nie popieram.Kiedy zaoferowałam dom Lolkowi, zyły jeszcze 2 moje koty w stanie agonalnym...Kitka(raczysko) i Kaja (białaczka leczona Vibragenem).Kiedy odeszły przyjme własnie 2 koty brzydko piszac na ich miejsce, i czy to bedzie Lolek , czy Bolek, czy Fiodor Dostojewski junior dla mnie nie ma znaczenia.Bo jesli ktos szuka domku odpowiedzialnego i dbajacego o kota to na pewno mój jest dobry i troskliwy...kochajacy...Kolekcjonuje tez dzieci z Domu Dziecka-mam 5 i w przyszłym roku jeszcze 2 przyjedzie... :mrgreen:
Jako Chrzescijanka zycze Tobie i wszystkim ludziom bycia wrazliwym i dobrym, nie idealnym, bo idealny jak to kiedys napisałam jest tylko Jezus(dla mnie)...ja jestem tylko dobra...Jaki Nauczyciel taka sługa...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt gru 25, 2009 14:15 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

PearlRain pisze:ha widzę tu towarzystwo wzajemnej adoracji a nie chętnych do pomocy kotom, jeśli leczenie i opiekę nad chorymi kotami nazywasz kolekcjonerstwem to bardzo się pomyliłaś myszko.
każdy ma tyle zwierząt na ile go stać!! a danie domu tym najbardziej pokrzywdzonym to nie kolekcjonowanie tylko dobre serce


wątek podczytuję, spory staram się omijać, ale tą odpowiedź wyróżnię, bo moje zdanie wyraża :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt gru 25, 2009 14:21 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

Jola ma wielkie serce Ty Bożenko też, mi jest trudno zrozumieć dlaczego te wszelkiej maści "dobre duszki" robią zamieszanie jak ktoś odpowiedzialny i mający warunki chce przygarnąć nieszczęśnika potrzebującego ciepłego kąta i pełnego brzunia?

a dla wszystkich niewiedzących dodam, że kolekcjonerkę kotow poznamy po tym, że jest w stanie nieść po 3 koty pod każdą pachą, a tego o Bożenie nie mogę powiedzieć :lol:
świąteczne pozdrowienia dla Joli i Bożeny :1luvu:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt gru 25, 2009 14:24 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

./viewtopic.php?f=13&t=103459&hilit=BOZENAZWISNIEWA

Bożeno,nie dalas temu kotu szansy, na normalny, malo zakocony domek, i jeszcze obiecalas ze bedzie ostatnim kotem.

BOZENAZWISNIEWA pisze:
gosiar pisze:Bożena, bo pytałaś też o koty z Grochowa? Zdecydowałaś się w końcu na białego?


Adopcje biłego zdecydowałam z rodzina, kiedy ruduś do nas z Gliwic nie dojechał.Decyzja adopcji jednego Rudego jest aktualna.Jak najbardziej.Jeszcze nie zdecydowalismy.(decyzje wstrzymalismy na Grochowie, bo dostałam wiadomosc o kocie w piLnej potrzebie na Paluchu),ale wiem,ze jet juz bezpieczny w DT :lol: Rudus bedzie ostatnim przyjetym przez nas kotem,zeby nie przesadzic :lol:


chcialas tez adoptowac tereske, slepinke od kasi d. na szczescie, kasia wykazala sie odrobina rozsadku, bo ci jej nie dala. A Ty zmieszalas ja wtedy z blotem.

BOZENAZWISNIEWA pisze:No to niechcący melduję się na wątku Tereski i widze nowe-och i ej...
bardzo prosze o poinformowanie publicznie tutaj Pania Kasie D. jakie warunki według Jej kryterium sa własciwe.
-czy podpisuje umowy adopcyjne
-czy sprawdza domy dokad koty wysyła
=czy prowadzi dokumentacje medyczna kotów
-dlaczego nie pojechała do DR Garncarza własnie, skoro jako FELIS przemieszcza sie po Polsce...
i mam nazieje ,ze tym razem Pani nie obrzuci mnie botem, bo mam dowody na to,ze Pani Kasia własnie nie jest w porzadku we wszystkim i oczekuje ,ze przeprosi niektóre osoby za swiństwa jakie wygłasza i skończy sie faza"meczennictwa'-bo nie ma domów chetnych.i przygotowanych
Nie widziałam kota któremu po jednym dniu sie oczy usuwa...chyba ,ze sa wylewy....ale jak P.Kasia napisała decyzje nie Ona ponosi.Wiec kto?Raz Kasia D.,raz Fundacja Felis(gdzie po wyrzuceniu ze znajomych Pani mnie zablokowala).Jesli ktos jest Fundacja powinien miec kartoteki, i dokumenty inne.Tereska powinna miec wspaniały teraz dom, wybrany sercem , nie gadaniem.Nie rzucam słów na wiatr i poniose konsekwencje "moich wypisów"A niestety uwazam i mam dowody,ze nie zawsze i nie wszelka cene...kazdemu dupe sie obrabia...prawda?Pani KASIU?i FUNDUSZY NI MA, I ZA CO DOJECHAC NI MA...al powiem tak"jako rozkapyszona paniusia, niepracujaca,zgłaszam wszem i wobec ,ze dam Terescce dom stały,bezpieczny, kochajacy, bo kotek bez 2 oczu powinien miec najlepszy dom na swiecie, a mój jest tylko dobry.I skoro Pani Kasia oddała kiedys koty Pani Bozence to na pewno ma pewnosc ,ze to najwspanialszy dom na swiecie....Mam koty slepe i cyklopki, leczone u DR Garncarza...i jednemu nawet wzrok całkowicie ocalilismy....Jesli zaraz usłysze "burde" ze strony P.Kasi to chyba trzeba bedzie zajac sie inaczej tym "syfem".Prosze wszystkie zainteresowane osoby o zapytanie publiczne P.Kasi jak zwierzaki oddaje, czy leczy...nim na mnie wskoczycie...bo jak mówie mój chamski tekst jest poparty papierkeim,albo jego brakiem...I chciałabym jako podatnik zapytac, oprócz Tereski na Fels na Sikorka(co sie z nim stało?)Byc moze nie zauwazyłam wpisu za co przepraszam.Wszedzie sie komus dupke smaruje za plecami...ja tego nie robie.Powodzemia zycze .i za byki przepraszam,ale troche slepa jestem i +4,0mam...kurka.


Kasia D. pisze:JUz wiem kya, kto Cię podpuścił.

Bozenazwiśniewa oferuje wychodzący dom na wsi. W sam raz dla Tereski, co? :evil:
Już sie na to raz nabrałam, zwiedziona oszałamiającą autoreklamą Bożeny na Naszej-Klasie (można sprawdzić, łatwo trafić)
I nigdy więcej, chociaż chciała jeszcze ode mnie brać i brać kolejne koty...

Tereska będzie miała odpowiedzialny dom u odpowiedzialnych ludzi.


Ja bym ci kota nie dala.

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 25, 2009 14:25 Re: Lolek bez oka , z przetrąconą żuchwą. Pilnie DT

jessi74 pisze:
PearlRain pisze:ha widzę tu towarzystwo wzajemnej adoracji a nie chętnych do pomocy kotom, jeśli leczenie i opiekę nad chorymi kotami nazywasz kolekcjonerstwem to bardzo się pomyliłaś myszko.
każdy ma tyle zwierząt na ile go stać!! a danie domu tym najbardziej pokrzywdzonym to nie kolekcjonowanie tylko dobre serce


wątek podczytuję, spory staram się omijać, ale tą odpowiedź wyróżnię, bo moje zdanie wyraża :ok:


dziękuję za poparcie, Jessi czytam ten wątek i mnie w końcu strzeliła cholera jasna, a że impulsywna jestem to walę co myślę - najwyżej narażę się na forumowy ostracyzm cóż, jakoś przeżyję :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości