Wezme kota - najlepiej ze swietokrzyskiego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 17, 2004 13:04

hmmmm no to co mam robic?! przeszukalem wszystko co sie dalo, caly jego teren, rozmawialem z chyba 50 ludzmi i nikt go nie widzial, kot nie wrucil na noc zawsze wracal najpozniej o 17-18, zawsze za kazdym razem wracal, albo przynajmniej chodzil sobie w kolo bloku, wczoraj nikt go nie widzial, zostal wypuszczony rano i nikt go od tamtego czasu nie widzial, nikt! to co ja mam robic?? podejrzewam ze wziol go ktos kto przyjechal do gminy i wziol ze soba do jakiejs wsi, ale to tylko moje przypuszczenia, mam nadzieje ze jeszcze wruci

ares

 
Posty: 36
Od: Czw lut 19, 2004 11:15

Post » Sob kwi 17, 2004 13:10

Chodzić wieczorem - najlepiej bez kolegów, bo obcych kociak się może wystraszyć. Wieczorami raczej. Popytać osoby, które karmią koty - może zauważyły, ze im ktoś przybył do stołówki... Jakoś nie sądzę, żeby ktoś wywoził kota na wieś - tam mają swoje.... I chodzić, zrobić ogłoszenia, porozwieszać w okolicy, pomysł z nagrodą jest dobry.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob kwi 17, 2004 13:42

Po pierwsze - nie wyobrazam sobie wypuszczania na dwor niewykastrowanego i nieszczepionego kocura :roll:

Po drugie - moja kotka na wakacjach wychodzila na wycieczki po okolicy i czasem wracala dopiero po dwoch dniach. Kotka mojej znajomej wrocila po tygodniu. Nie powinienes wiec rezygnowac z poszukiwan, a przynajmniej poczekac az kot wroci. Gdy zobaczy, ze masz nowego zwierzaka byc moze poczuje sie odtracony i juz nigdy nie przyjdzie.

Po trzecie - widze, ze nie jestes zdecydowany na konkretna rase. A czy wiesz, ze jest wiele ras, ktore maja wiekszy instynkt lowiecki i chec przebywania na dworze niz miejsckie dachowce? Sa rasy, ktore wrecz wymagaja domku z ogrodem lub duzego mieszkania i kociego towarzysza.

Po czwarte - przygotuj sie na wydatek conajmniej 1000 zl.

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 17, 2004 14:02

Twój kot - jeśli żyje - nie zabił go samochód albo zły człowiek, nie zagryzł pies to najprawdopodobniej wróci w okolice Twojego domu. To jest niekastrowany kot - zaczęła się wiosna i poszedł szukać sobie partnerek do godów. Może wrócić za tydzień czy 2 tygodnie.

Trzeba szukać!!!!!! Jeden dzien nic nie znaczy. Zrób ogłoszenia i powieś wszędzie w okolicy. On się powinien odnaleźć. Jeden czy dwa dni to za krótko, żeby stwiertdzić, że kot zaginął na zawsze.

Jeśli chcesz mieć dwa koty, to może powstrzymaj się z tym na jakiś czas - bo zamiast szukać swojego kota, będziesz się zajmować nowym "nabytkiem".
Kota perskiego można pewnie kupić za 300-400 zł. Norwegi są o wiele droższe.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob kwi 17, 2004 14:25

JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEESTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
siedze sobie przed sekunda w domu przed kompem a brat oglada tv patrzy na parapet a tu kot sie dobjia do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sam wrucil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! weszedl na parter czyli okolo 3m i wrucil !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! huraaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ares

 
Posty: 36
Od: Czw lut 19, 2004 11:15

Post » Sob kwi 17, 2004 14:26

No widzisz! SUPER!
I weź go zaszczep a potem wykastruj, co?
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob kwi 17, 2004 14:28

Tez sie ciesz ze Twoj kot jest juz w domu :lol: , ale czytajac caly watek mam uczucie nie jestes zbyt odpowiedzialna osoba. Ja bym Ci nastepnego kota na pewno nie dala, tym bardziej ze latwo Ci sie przyszlo pozegnac z pierwszym, ktory wlasnie wrocil.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob kwi 17, 2004 14:30

Ares to niesamowite ty już szukaleś kota w zastępstwie, a tu kotek wrócił. Ciekawe czy ta historia czegoś cię nauczy? Może odpowiedzialności? Polecam lekturę tego forum, nauczy cię z pewnością jak być mądrym i odpowiedzialnym opiekunem dla kota.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob kwi 17, 2004 14:34

ares pisze:JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEESTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
siedze sobie przed sekunda w domu przed kompem a brat oglada tv patrzy na parapet a tu kot sie dobjia do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sam wrucil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! weszedl na parter czyli okolo 3m i wrucil !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! huraaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Bardzo się cieszę :D :D :D

Byłoby dobrze, gdybyś go wykastrował. Wtedy nie będzie urządzał sobie takich wycieczek.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob kwi 17, 2004 14:42

wrucil zjadl na raz caly whiskas, 2 porcje wolowiny i 2 miski mleka wypil, jest strasznie brudny ale jest, w poniedzialek jade go wykastrowac, hurrra wrucil

ares

 
Posty: 36
Od: Czw lut 19, 2004 11:15

Post » Sob kwi 17, 2004 14:45

I jeszcze Whiskas do tego, genialnie... :roll:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Sob kwi 17, 2004 16:35

Dajcie spokój :roll: Nie każdy kot na świecie musi jeść Royala.
Whiskas to nic dobrego ale mnostwo ludzi żyje na kaszance i pasztetowej i jakoś sobie radzą.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob kwi 17, 2004 16:40

Ale tu cały sposób traktowania kota woła o pomstę do nieba...

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Sob kwi 17, 2004 16:40

Moze go najpierw zaszczep i odczekaj ze 2 tygodnie przed kastracja :roll:

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 17, 2004 16:41

No to trzeba wytłumaczyć. Nie każdy wie, to co my wiemy.

Widać przecież, że sie chłopak stara, szuka - trzeba pomóc a nie fukać. Po to tu jesteśmy przecież.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 560 gości