Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
serotoninka pisze:Czy były szczepione? Kiedy?
avild pisze:A czarnulka u karolinyh jest maksymalnie proludzka, z rąk nie chce schodzić, jest też zupełnie zdrowa. No i są widoki na adopcję
karolinah pisze:Jest tak proludzka, ze mam jej już dość;)
Miziak nad miziaki.
Dzisiaj traktorkowała nawet podczas szczepienia.
karolinah pisze:Rodzice urobieni:)
Kot zostanie u nich.
Erin66 pisze:Czesc,
Jestem z Lodzi, wspolpracuje z "Kocia mama" i mam juz 2 kociaki na DT. Ale jesli sytuacja bedzie tego wymagala moge przyjac na TDT jakiegos malucha... zeby spedzil swieta w kochajacym domu;)
Niestety nie mam mozliwosci wyjazdu po malca do innego miasta. I tylko zdrowe. Maluchy, ktore sa u mnie na razie nie szczepione...
Pozdrawiam i bede sledzic watek:)
avild pisze:Ponieważ Gapa jest oswojona, pojedzie do moich Dziadków do czasu zaszczepienia. Ale oni mają po 75 lat, dwa swoje koty - ode mnie zresztą - i bardzo niewielkie możliwości. Młoda osoba, w pełni sił, stwierdziła, że cyt: "jej cierpliwość się skończyła". Dodam, że wbrew moim zaleceniom wypuściła dopiero co odrobaczone kotki na całą łazienkę, zamiast przetrzymać je w klatce do czasu ustąpienia biegunki. Dosyć, że zasrały jej pół łazienki. No i pańcia się zdenerwowała...
Pumka jest dzikunia. Poza tym czwartego kota dziadkowie nie wezmą. Przygotowałam jej właśnie miejscówkę w naszej piwnicy. A za dwa dni będzie miała do towarzystwa dwa pozostałe buraski, które też, o zgrozo!, robią kupy! A kupy śmierdzą.
No i świąteczny nastrój szlag trafił... Dziś bardzo nie lubię ludzi...
miauczy kotek pisze:Jej, co to był za TDT?
Oni w ogóle zwierząt nie mają?
avild pisze:miauczy kotek pisze:Jej, co to był za TDT?
Oni w ogóle zwierząt nie mają?
Dopiero wróciliśmy. Na PW odpiszę jutro rano.
TDT jak widać niezbyt trafione. Ludzi znam, wydawali się sensowni i prozwierzęcy, zwłaszcza Kasia, która współpracowała ze mną, a raczej ja z nią, w Fundacji w Falenicy.
Widać było, że chce się kotów pozbyć i nie bardzo interesuje jej ich dalszy los. Swoje jak widać "dopomogła"... A tak naprawdę to tylko kolejny stres...
Buraski mają jeszcze chwilę, bo z kolei drugie TDT, w przeciwieństwie do pierwszego, ma poczucie przyzwoitości... Zobaczymy.
Padam. Spokojnych snów...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], squid i 174 gości