Igraszka wróciła do koko_ :))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 21, 2009 22:25 Re: Igraszka...kolejny raz wraca z adopcji ;(

ja też zaglądam z nadzieją na nowe wieści :roll:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Śro gru 23, 2009 21:03 Re: Igraszka...kolejny raz wraca z adopcji ;(

Niestety nie mam dobrych wiesci...
Igraszka juz normalnie wśród kotów sobie żyje ale...no własnie.
Igraszka znów zaczęła wymiotowac po jedzeniu. Już raz tak kiedys było i skończyło sie operacją.
Zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje. Chile po jedzeniu Igrasia wymiotuje taką ciemnobrazowa wodą o dość gestej konsystencji :cry:
Na razie dostała antybiotyk i jakiś lek na przewód pokarmowy...
Niestety bardzo się martwię o Igrasie :cry:
Weci nie znaja przyczyny a powtarza się to już drugi raz więc coś musi być nie tak. Dzisiaj głodówka a zaraz po świętach badania szczegółowe.

Niestety jestesmy dośc mocno zadłużeni dlatego bardzo prosze o wsparcie finansowe dla Igrasi na leczenie :oops:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw gru 24, 2009 17:33 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Jakie przrykre wieści o Igrasi. :( :ok: :ok:

Życzę spokojnych i miłych Świąt, a koteczkom jak najlepszych domków!

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt gru 25, 2009 13:48 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Fionko poprosze o numer konta na priw - niewiele mam ale podziele sie z Igraszka, ciezki okres teraz przechodzimy, nasze koty tez choruja i wiem jak to jest jak brak w kasie...
Biedna Igrasia :( tyle przeszla ostatnio, a teraz jeszcze to :(
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt gru 25, 2009 19:07 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Czy ktoś mi może napisać numer konta na które mógłbym wpłacić pieniądze dla Igrasi ???? Chyba każda pomoc jest ważna i istotna .

jarzab

 
Posty: 110
Od: Sob paź 31, 2009 22:10

Post » Pt gru 25, 2009 20:01 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Kochani, nr konta wraz z tytułem przelewu jest w pierwszym poście.
Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc. Mam nadzieję, ze Igrasia szybko dojdzie do siebie :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob gru 26, 2009 13:27 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

fiona.22 pisze:Kochani, nr konta wraz z tytułem przelewu jest w pierwszym poście.
Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc. Mam nadzieję, ze Igrasia szybko dojdzie do siebie :cry:


Fionko, kilka groszy ode mnie polecialo do Was dla Igrasi... przepraszam ze tak malo, ale na razie tylko tyle jestem w stanie wygospodarowac. Licze na to ze forumowicze pomoga Igrasi :(

Jak ona sie czuje?

Panie Marcinie, dziekuje ze Pan sie rowniez zglosil do pomocy Igrasi. Kazdy grosz sie liczy :1luvu:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob gru 26, 2009 16:57 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Nie ma problemu , już siadam do kompa i przelewam pieniążki . Pozdrawiam i trzymam kciuki za Igraszkę - będzie dobrze , jestem pewien .

jarzab

 
Posty: 110
Od: Sob paź 31, 2009 22:10

Post » Sob gru 26, 2009 17:05 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Poszło , I proszę o informację co u niej słychać , jak stan zdrowia ? Czy się polepsza itd . Pozdrawiam .

jarzab

 
Posty: 110
Od: Sob paź 31, 2009 22:10

Post » Sob gru 26, 2009 19:19 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Na razie Igrasia dostała parafine i conwalescenca do jedzenia. Najprawdopodobniej znów jest jakas niedrożnośc jelit.
Jutro będa wyniki z moczu, morfologia, nerki i watroba.
Conwalescence troche nie bardzo pasuje przy struwitach ale przez Igrasie przechodzi tylko woda i jogurt więc jest szansa, że i papka przejdzie. Przynajmniej kicia głodna nie bedzie siedziała.
A apetyt ma bardzo ładny tylko co z tego jak wszystko co w kawałkach zje w ciągu 5-15 min jest zwracane.
Na początku Igrasia zwracała strawiona juz papke a wczoraj już całe kawałki poleciały ;(
Tylko ten nieszczęsny jogurt...
Mam nadzieję, ze obejdzie się bez operacji tak jak ostatnio :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob gru 26, 2009 19:56 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Fuksja u mojej mamy tez tak kiedyś miła przez 2 dni i gdy zdecydowaliśmy się jechać do weta przy trzecim dniu wszystko samo minęło i nigdy się nie powtórzyło , a było to ze 3 miesiace temu . Dziwne ...

jarzab

 
Posty: 110
Od: Sob paź 31, 2009 22:10

Post » Sob gru 26, 2009 20:08 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Tylko u Igraszki zaczęło się 1,5 tyg temu. Na początku sporadyczne wymioty a potem po kazdym posiłku. Ona musi coś jeść bo wątroba sie stłuści i koniec ;(
Czasem koty wymiotuja bo albo kłaczki albo za dużo się opchają na raz ale takie wymioty nie są groźne.
Jestem panikara i temu nie da się zaprzeczyć ale w przypadku Igraszki, kiedy kot od 3 dni nic nie może zjeśc to na prawdę nie sa przelewki ;(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob gru 26, 2009 20:21 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Witam. Moja kotka wymiotowała żółtą cieczą, okazało się, że to przewlekła niewydolność nerek, ma b.wysoki poziom mocznika ok.112, 116 pomimo leczenia i specjalnej karmy. Okresowo powtarzają się wymioty.

lawenda77

 
Posty: 1
Od: Nie wrz 13, 2009 21:13

Post » Sob gru 26, 2009 21:29 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

A, co tam... przecież niedługo będzie pensja :roll: Poszła stówka, pokaże się pewnie w poniedziałek po południu, bo to z iPKO.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 27, 2009 0:12 Re: Igraszka...znów chora-wymioty. Weci nie wiedzą co się dzieje

Dziekuje najmocniej w imieniu Igraszki za każdy nawet najmniejszy grosik :1luvu:

Dzisiaj policzyli nam 65 zł za badania (krew-morfologia, nerki i wątroba i badanie moczu), saszetka conwalescence, i zastrzyk przeciwwymiotny.
Wg mnie bardzo niedużo ale raz dwa się uzbiera spory rachunek...niestety :(

Igrasi nie bardzo samkowała papka conwalescensowa :x
Troche podziubdziała... jutro ok 9 beda wyniki.
Jak tylko będe coś wiedziała zaraz dam znać co tam wyszło.

I oczywiście prosze o zmasowane kciuki dla Igraszkowego kota :ok:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości