To ja mam prośbę - jakby którą z Was była w schronie w najbliższym czasie to czy mógłbym prosić o dokładniejsze zbadanie sprawy tego kociaka z klatki/boksu w której był Sako (jego braciszka jak rozumiem)? Jaki jest jego stan? Lepiej czy gorzej? Czy to choroba czy "tylko" depresja? Jeśli okaże się, że jest naprawdę źle bez widoku na poprawę, to możemy go wziąć do siebie na DT, chociaż poziom zakocenia u nas spory...
Będę bardzo wdzięczny za informację.
