cypisek pisze:ja też walczyłam z Calcio.masakra była na 3 koty ,jednemu się nie udało.
Potem dowalił herpes, zmutowało jakoś i reszta ,wszystkie dosłownie miały kk.
Pogrom miałam całe lato.wpychać jedzenie na siłę.Wzmacniać .Trzymam kciuki.!!!!
u nas teraz podobnie
jestem zrozpaczona

6 kotów szczepionych ma kk, kicha, prycha, ledwo na oczy widzi

i to tak jedne po drugim
malutka lepiej, zaczyna sama jeść, jedna nadżerka ładnie zniknęła, druga się goi, w niedziele pojawiła się kolejna

jednak nadal, szczególnie wieczorami ma podwyższoną temperaturę - dziś np miała po 20 - 39,2 stopnia
nadal na lekach
w niedziele było strasznie - rano była gorączka 39,7 , zaś wieczorem spadek temperatury do 37,6 stopnia


była ledwo żywa
boję się o Samsonika - on takie chucherko i o Homerka, naszego białaczkowca