

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Bez nogi czy oka,ale to wciąż kot.Przecież to nie choroba jak np.przewlekła niewydolność nerek..itd,nie wymaga nakładów finansowych.W domu taki kot sobie będzie świetnie radził.Mnie by to nie przeszkadzało,słowo,ale ja też jestem zakocona ponad swoje możliwości.Mogę tylko podnieść.Pamiętam ranną kotkę bez ucha w lecznicy,była w fatalnym stanie,nie przeżyła,ale było to najsłodsze stworzenie,jakie miałam na rękach.Bardzo o nią dbałam,pisałam na wątku,wkleiłam zdjęcia,bo chciałam jej znaleźć domek.Nie zdążyłam, rany były zbyt rozległe.Dla mnie ona nie była brzydka,była cudowna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości