BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto gru 15, 2009 22:49 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Pięknie wyniki spadają :D
Będzie dobrze, na pewno!

Niestety nerki atakuja podstępnie dlatego tak wazna jest profilaktyka.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 17, 2009 10:18 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Karotka pisze:Niestety nerki atakuja podstępnie dlatego tak wazna jest profilaktyka.


no wlasnie, a moi rodzice dalej nie chca dac sie namowic na badania krwi u kocurka, ktory im pozostal - niektorzy ludzie sa niereformowalni :|

Szepciku, to piekne co piszesz i cudowne, ze kicia znalazla taki wspanialy dom. Super tez, ze udalo Ci się znalezc dobrego weta, bo to, jaki naprawde jest wet, okazuje sie czesto dopiero wtedy, kiedy pojawia sie prawdziwy problem. Duzo zdrowia i humoru zycze Tobie i kociakom. TŻ tez musisz miec wspanialego, ze wspiera Cie w dzialaniach :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw gru 17, 2009 10:51 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Niestety, czasami cieżko jest coś wytłumaczyć.. Rodzice mojego ukochańca czekali do trzeciego ataku padaczki swojego psa, zanim poszli z nim do weterynarza... Moi rodzice z kolei nie maja głowy ani czasu na profilaktyczne badania swoich kotów, które jako dachowce, są niby okazami zdrowia i szaleją po okolicy. oczywiście, są regularnie szczepione i odrobaczane, ale badań krwi pewnie nie mialy nigdy. Cóż, odpukać, wszystko z nimi w porządku...

Werbena zjada swoje śniadanie na pięć podejść.. Biedulka nie ma takiego apetytu, żeby wsunąć cała miseczkę na raz. Ale przynajmniej je, to najważniejsze. No i cały dzień podżera sobie po kilka chrupkow - wychodzi około dwóch garśći na dobę. Schudła, ale nadal wygląda dobrze. No i ma co tydzień monitoring krwi, więc nie martwię się. Anemia się wycofuje. Tylko martwi mnie ta kreatynina, ale poczekajmy do soboty, na kolejne wyniki...
Werbena coraz zywiej się porusza po mieszkaniu, już niczego nie rozwala i nie robi dalszych szkód (błednik przestał szaleć). Ale też nie przychodzi na kolana. Za to jest bardzo szczęśliwa, jeśli kolana przychodzą do niej ;) Tzn jeśli podchodzę i ją głaszczę. Mruczy wtey bardzo głośno i rozkosznie nadstawia główkę. Biedna malutka...
A co do mojego mężczyzny (co to za skór, TZ? ;), to on kocha te koty równie bardzo, jak ja. I mówi do niektórych "córeczko" :O Czy to nie odrobinę niemormalnie? ;)

Pozdrawiamy ciepło!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 17, 2009 11:42 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

:)
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 17, 2009 13:17 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

skrót to chyba juz sie taki przyjał na miau w odniesieniu do naszych drugich polowek - ale fajnie, ze Twoj TŻ :P tak ladnie mowi do kotkow - az serce kwitnie :1luvu: :ok:

Werbenka, nie chudnij i przychodz na kolanka!! Panciowie na to zaslugują swoja troskliwoscia i miloscia jaką otaczaja cale swoje stadko :1luvu: :1luvu: :piwa:

Ciekawe, ze kicia chudnie jak w sumie sporo je z tego co piszesz.... Bardzo dobrze, ze ma apetyt :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt gru 18, 2009 13:50 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Martwię się. Wczoraj Werbena wsunęła cała saszetkę i sporo chrupkow, ale dzisiaj od rana gardzi jedzeniem. Nawet nie spojrzała do miski. Śpi cały czas na parapecie, skulona w kłebuszek. Martwię się, martwię.. Zaraz idziemy do lecznicy.. Ech..

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 18, 2009 14:05 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

szept pisze:Martwię się. Wczoraj Werbena wsunęła cała saszetkę i sporo chrupkow, ale dzisiaj od rana gardzi jedzeniem. Nawet nie spojrzała do miski. Śpi cały czas na parapecie, skulona w kłebuszek. Martwię się, martwię.. Zaraz idziemy do lecznicy.. Ech..

... :cry:
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 18, 2009 17:29 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Temperatura w normie. Tylko wylazło jakieś paskudztwo na brodzie, trzeba smarować Imaverolem. Nadal nie chce jeść, ale cóż, po kroplówce to w sumie normalne. Zobaczymy później.
Teraz śpi. Do kolacji jeszcze trochę czasu. Zasikała mi kompletnie kuwetę (to dobrze). Jutro wielki dzień, badania krwi (wyniki w niedzielę zapewne). Żeby tylko kreatynina spadla.. bo jak nie spadnie, to będzie naprawde kiepsko..
No to tymczasem
Pozdrawiam!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 18, 2009 20:30 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

szept pisze:Temperatura w normie. Tylko wylazło jakieś paskudztwo na brodzie, trzeba smarować Imaverolem. Nadal nie chce jeść, ale cóż, po kroplówce to w sumie normalne. Zobaczymy później.
Teraz śpi. Do kolacji jeszcze trochę czasu. Zasikała mi kompletnie kuwetę (to dobrze). Jutro wielki dzień, badania krwi (wyniki w niedzielę zapewne). Żeby tylko kreatynina spadla.. bo jak nie spadnie, to będzie naprawde kiepsko..
No to tymczasem
Pozdrawiam!



Mocno, z całych sił trzymam kciuki!

:ok:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 19, 2009 20:03 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

...zadzwonię jutro wieczorem jak dojadę do Wrocławia.
Złapaliśmy mamę . Jest cudną sunią. Trwało to ok trzech godzin.
Mam zapchane zatoki. Głowa mi pęka....napięcie wreszcie spadło i jestem dętka. Wyśpię się we Wrocławiu, wrócę do życia.
Nie martw się Kasiu w przyszłym tygodniu będę w dobrej formie.
M
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 20, 2009 10:01 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Tak się cieszę, że z sunią sie udało! Jejku, życzę Ci szybciutkiego powrotu do zdrowia.
Ja miałam maly alarm wczoraj, cała miseczka z kolacją nietknięta, ale dzisiaj Werbena od rana szuka jedzenia i zasuwa aż miło patrzeć.
Kochana, mam problem. Never nie będzie mogła przychodzić do mnie przez najbliższe chyba pół roku, bo ma kotka chorego na panleukopenię. Tym bardziej muszę Cię prosić o pomoc..
W zasadzie, wszystko (;D) co trzeba zrobić, to poza standartem, czyli kuwetkami i jedzeniem, to krople do oczu Oczki, piguła do buzi, i lakcid osłonowo przy antybiotyku. Pigułę i lakcid można rozmieszać z jedzeniem, tylko trzeba przypilnować, żeby zjadła (często sobie podjadają nawzajem i muszę z nimi siedzieć i pilnowac).
Koty robią straszną piaskownicę w mieszkaniu, bo wywalają piasek z kuwety, więc proszę nie przestrasz się i nie przejmuj.
Wpadłam w małą panikę, bo w sumie moje koty widziały się z tymi Neverowymi chorutkami, a połowa z nich nie jest szczepiona z powodu kociego kataru. Ale póki co, odpukać, wszystko jest w porządku. Jeśli będzie w porządku nadal, w przyszłym tygodniu zaszczepię Elenkę i będzie już dobrze. Do tego Elenka chyba zaczyna pierwszą rujkę.. makabra..
Werbena ma swoje ulubione dwie podusie, i daję jej jedzenie właśnie tam, żeby miała spokój od innych kotów. Co prawda Elenka przychodzi bezczelnie i podjada, ale jest dość grzeczna i reaguje na reprymendy słowne.
Jeszcze kwestia Birki - strasznie tyje, więc ne można jej w ogóle nic dawać mokrego. Co najwyżej łyżeczkę na smak. Trzeba ją zamykać z tą łyżeczką w łazience i nie wypuszczać, póki reszta nie spałaszuje.
To już chyba naprawdę wszystko.. Wszystko Ci pokaże, jak się zobaczymy.
Pozdrawiam ciepło!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 21, 2009 7:48 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Słuchajcie, Werbena nie dość, że dostałą nóg, to jeszcze ma apetyt za trzech!
Od wczoraj aktywnie domaga się jedzenia, siedząc w pozycji wyczekującej W KUCHNI POD MOIMI NOGAMI! Do tej pory pozostawała w porze karmienia na swojej poduszeczce, i tylko wodziła za mną wzrokiem... Oprócz tego, wczoraj na kolację spałaszowała CAŁĄ saszetkę, niemal od razu! Do tej pory jadła pół saszetki na 5 podejść i zajmowało jej to pół dnia.
No i jeszcze jedna przygoda, może mało w sumie przyjemna. Stało się coś głosnego i Werbena się przestraszyła. I zwiała pod łóżko. W pierwszej chwili strasznie się przestraszyłam, ale po chwili zastanawiania doszliśmy do wniosku, że to chyba jednak jest dowód na poprawę. Do tej pory Werbena przy czymś głośnym, typu odkurzacz, nagły trzask w telewizji, podniesiony głos reagowała kuleniem się w pozycji "zaraz umrę, nie patrz na mnie". A teraz już nie czeka, co się stanie, na swojej poduszce, tylko aktywnie ucieka. Wygląda tak, jakby do tej pory po prostu nie miała siły uciekać i udawała, że umiera. A teraz aktywnie działa w sprawie, co prawda fałszywie pojętej, ale ochrony swojego buty. Teraz został zatem wprowadzony w domu stan "ciszy na okręcie", absolutny zakaz oglądania głośno filmów, i nakaz poruszania się w zwolnionym tempie ;) A Werbena coraz częściej i chętniej opuszcza poduszkę, przychodzi do kuchni, wskakuje na łóżko, częściej odwiedza kuwetę - i nie czai się przy tej okazji...
Dzisiaj wyniki badań krwi... Oj nie mogę się doczekać..
Pozdrawiamy!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 21, 2009 14:10 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

o kurcze, to rzeczywiscie postepy :D oby byly one widoczne rowniez w wynikach - najwazniejsze, ze kicia ma apetyt i nie jest przymulona, a wrecz odmulona :mrgreen: musi byc dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon gru 21, 2009 17:10 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Kochani, JEST POPRAWA!!
Mocznik 76
Kreatynina 3,9
!!!!
Jak tak dalej pójdzie, jeszcze tydzień, i może ta obrzydliwa kreatynina spadnie do normy! ;D
Tak się cieszę!

Oczywiście, zycie nie byłoby życiem, gdyby w tym miodze nie było łyżki dziegciu. Mianowicie pogarsza się morfologia. Innymi słowy - pogłebia się anemia. W związku z tym mam pytanie: czy ktoś wie, czy ktoś ma, czy ktokolwiek słyszał
GDZIE MOŻNA KUPIĆ NEORECORMON?!
To bardzo ważne. To preparat, który przez naszą kochaną Unię został wycofany z uzytku. Werbena dostała dwie dawki (zapas lecznicowy), ale potem nie udało się dokupić. We wszystkich aptekach, a byłam chyba w dziesięciu, nie ma zapasów, a w hurtowniach już nie do dostania. Generalnie jestem zwolenniczką UE, ale to się chyba zmieni, bo przez durne przepisy Werbena ma kłopoty z anemią cholera jasna...

To na tyle na razie. Płuczemy dalej, za tydzień kolejne badania i wtedy zobaczymy, czy operujemy, czy nie, i w ogole co dalej.
A z przygod okołolecznicowych, Werbena na tyle dostala "nóg", że pierwszy raz miałam autentyczny problem z zapakowaniem do kuferka ;) Zaczęła już bardzo dzielnie biegać po mieszkaniu i chociaż jeszcze się nie bawi, to jednak jest zdecydowanie bardziej ruchliwa i zywotna. Nawet teraz przyszła na łóżko, zamiast jak zazwyczaj zalec na swojej podusi i się nie ruszać do samej kolacji ;)

Pozdrawiamy serdecznie!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 21, 2009 19:06 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

wow :D :D jestem pod wrazeniem :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

niestety o tym preparacie nie slyszalam... a moze jest jakis zamiennik....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości