EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 21, 2009 11:02 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Małgorzata Pękała pisze:
filo pisze: Miał wątpliwości, co do podawania go, ale wprost chyba nie chciał mi nic powiedzieć. On mnie zna od tygodnia dopiero...


Wiem że nikt tu się nie liczy z moim zdaniem i nie zamierzam w tej chwili nikogo bronić ale wg.mnie lekarz który ma wątpliwości i nie umie o tym pogadać z dotychczasowym właścicielem kota ( w tym przypadku .p Basia ) to nie lekarz tylko d.....
Nie znają się od wczoraj a więc co stało na przeszkodzie aby zaprotestować.


Pomijajac usposobienie P. Basi ktora raczej robi wszystko po swojemu i komunikacja jest dosc utrudniona, to rzeczywiscie troche sie dziwie ze wet nie zaprotestowal przy kolejnym podaniu Unidoxu nie mowiac o tym ze wydal ten lek.

Nie ma co gadac. Kota trzeba leczyc dalej i juz.

Goska kiedy Balbi ma sterylke? Czy przy sterylce beda zrobione zabiegi zaszycia oczka i usuniecia zebow?
To wazne zeby kotki nie usypiac dwa razy.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 11:27 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Małgorzata Pękała pisze:
filo pisze: Miał wątpliwości, co do podawania go, ale wprost chyba nie chciał mi nic powiedzieć. On mnie zna od tygodnia dopiero...


Wiem że nikt tu się nie liczy z moim zdaniem i nie zamierzam w tej chwili nikogo bronić ale wg.mnie lekarz który ma wątpliwości i nie umie o tym pogadać z dotychczasowym właścicielem kota ( w tym przypadku .p Basia ) to nie lekarz tylko d.....
Nie znają się od wczoraj a więc co stało na przeszkodzie aby zaprotestować.

Nie mam pojęcia, jakie są relacje między nimi. Nie zamierzam w to wchodzić. Wydaje mi się jednak, że ona się go nie pyta. O tym, że Ptyś miał podawany Clotrimazol doktor nie był wcale powiadomiony. O antybiotyku dowiedział się tylko dlatego, że przywiozłyście Ptysia na badania. A przy tej ilości zwierząt, jaką ona ma, prawdopodobnie dostaje recepty w większych ilościach. Dlaczego je dostaje? Nie wiem i to nie moja działka, więc nie będę o to pytać.
Małgosiu, powiedz mi szczerze, bo ja nie wiem, czy ktokolwiek tak naprawdę wie, co się dzieje u p. Basi w domu? Stawiam to jako pytanie retoryczne. Nie oczekuję odpowiedzi. Nie rozpętujmy dyskusji na ten temat, bo i tak tego nie przeskoczymy. Skoro fundacje z nią współpracują, to jest ich sprawa. Teraz Ptyś jest u mnie i to ja będę decydować we współpracy z wetem o jego leczeniu. Rozdział pt.: Ptyś u p. Basi uważam za zamknięty.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 11:32 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Ptysiowy meldunek poranny:
Mizialiśmy się w otwartym kontenerku. Potem Ptyś wylazł i jadł śniadanko już poza kontenerkiem. Martwi mnie brak czegokolwiek w kuwecie. Poducha pod tyłkiem była sucha, a to znaczy, że raczej niczego nie zrobił. Trochę to zaskakujące przy informacji, że on ma biegunki. Zostawiłam go zamkniętego w pokoju.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 11:34 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

filo pisze:Ptysiowy meldunek poranny:
Mizialiśmy się w otwartym kontenerku. Potem Ptyś wylazł i jadł śniadanko już poza kontenerkiem. Martwi mnie brak czegokolwiek w kuwecie. Poducha pod tyłkiem była sucha, a to znaczy, że raczej niczego nie zrobił. Trochę to zaskakujące przy informacji, że on ma biegunki. Zostawiłam go zamkniętego w pokoju.

Super:)
kupa bedzie spokojnie. Nazbiera i zrobi. :mrgreen: siku tyz
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 11:58 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Słuchajcie, po nerwowym poranku wreszcie siadam i szybko koryguję co trzeba.
Tosia jednak wyląduje u aoi neko, bo u nas niespodziewanie zrobił się kocioł. Wszyscy juz wiedzą, są poumawiani. Justynko, serdecznie Ci dziekuję.
Dziś rano, bladym świtem Kulka dostała swoją rujkę urojoną - gruchanie, tarzanie, "niskopodłogowość", nerwowość, spadek apetytu, zasiusiane łózko syna. Poleciałam z nią do weta. Oczywiście, przy badaniu ewidentnie było widać, że pupa rozpulchniona (jeszcze nie tak bardzo, bo od razu pobiegłam). No i Kulka po zastrzyku. Jeszcze nie doszła do siebie, jeszcze cała zestresowana i czasami się jeszcze pręży, z jedzeniem też jeszcze krucho, ale teraz to już kwestia czasu kiedy zastrzyk zacznie działać. No mówię Wam, dyrekcja cyrku w budowie.
Lecę do pracy.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 12:35 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

filo pisze:Małgosiu, powiedz mi szczerze, bo ja nie wiem, czy ktokolwiek tak naprawdę wie, co się dzieje u p. Basi w domu? Stawiam to jako pytanie retoryczne. Nie oczekuję odpowiedzi. Nie rozpętujmy dyskusji na ten temat, bo i tak tego nie przeskoczymy. Skoro fundacje z nią współpracują, to jest ich sprawa.


No więc Moniko myślę że na ten temat więcej miałaby do powiedzenia Honorata bo dłużej p.Basię zna.Ja miałam z nią styczność zaledwie kilka razy,i dlatego nie chcę jej zbyt pochopnie oceniać bo to może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Olu Balbinka ma być sterylizowana po świętach.Do tego czasu mam nadzieję ze uda się p.Basi dogadać z ZiM (dla niej jest to oczywiste że skoro objęli patronatem eksmitki to jest to zobowiązujące.) P.Basia " pała do nich tą samą miłością " co my,wy czy jak tam chcecie.
Wiem już ze nie będzie to mała suma tak więc sama jestem ciekawa pertraktacji.
Dla mnie temat Ptyś-p.Basia jest zamknięty i też uważam ze nie ma co go roztrząsać bo to prowadzi do wzajemnego nakręcania się.Teraz Moniko jest w twoich rękach i trzeba pomyśleć co dalej.Są tu doświadczone dziewczyny które nigdy nie zawiodły,tak więc wszystko będzie dobrze.
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 12:37 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Gosiu, dzięki za info o Balbinie. Będzie można sie przygotować.
(Jeeezu, niech ten zastrzyk zacznie działać, bo mi się Kulka zaśpiewa na amen :( )
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 12:47 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

No to rozkolędowała się dziewucha :wink:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 13:43 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

O kurka Aga dopiero teraz zauważyłam że to ty pytałaś o Balbinkę,ubzdurało mi się ze to Ola dlatego imiennie jej odpowiedziałam . Sorry :oops:
Ja mam chyba dzisiaj "japonki na oczach "
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 14:31 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Goska spoko. Czy wiesz moze czy Balbi bedzie miala tez zabieg zaszycia oczka i naprawe zebow? Jeszcze raz pytam bo to dosc istotne zeby sie nie okazalo , ze jak trafi do Filo to znowu bedzie trzeba ja usypiac do nastepnego zabiegu. Majac na uwadze stan zdrowia tych kotow jest to nie wskazane.
Dowiedz sie prosze.

Ola nie pociesze Cie. Moja Lulu przestala nadzierac ryja dopiero po 4 dniach. :roll: :roll:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 14:37 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Zadzwonię do p.Basi i zapytam.Nie znam się na tym ale skoro Balbi nie jest w szczytowej formie to czy to 3x1 nie będzie zbyt dużym obciążeniem dla organizmu ?
Ostatnio edytowano Pon gru 21, 2009 14:39 przez Małgocha Pe, łącznie edytowano 1 raz
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 14:38 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Małgorzata Pękała pisze:Zadzwonię do p.Basi i zapytam


dzieki :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 15:27 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Dobra,wszystko już wiem.Aga póżniej podam ci na PW telefon do p.Basi, i się same dogadujcie.Mi już jedno pośrednictwo wystarczy.
Balbinka w trybie przyśpieszonym dostała blokadę i pojechała dzisiaj na sterylkę do dr.Dąbrowskiego.Z tego co mi przed chwilą p.Basia mówiła Balbi ma juz dwa lata i to jej pierwsza ruja.Darła sie tak że sąsiedzi dobijali się do drzwi żeby ją uspokoić.( no cóż sąsiedzi nie są zbyt zyczliwi pani Basi i się czepiają wszystkiego a ona nie chce zapewne dodatkowych nieprzyjemności,dosyć ich miała przez "życzliwych" ludzi )
Wiem że jeśli chodzi o tą kwestię to zdania są podzielone ale p.Basia stwierdziła że nie łączyłaby zabiegu oczka z zabiegiem szczęki ze wzgl. na stan koteńki.Będzie rozmawiała z ZiM na temat pokrycia kosztów zabiegów.Tak więc tak jak wczesniej wspomniałam za chwilę podam ci Aga numer i omówcie to wspólnie.
oczywiscie dostałam zgodę p. Basi na udostępnienie numeru i mówiłam jej komu przekażę
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 16:27 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

ciesze sie z wiesci o Ptysiu. Monika popracuje nad nim i bedzie dobrze :)

mi sroda zupelnie nie pasuje, nie dosc ze ostateczne przygotowania to i juz mam gosci w srode.
Ale jak Wam bedzie laski pasowac to sie spotykajcie, najwyzej beze mnie. Wszystko mi potem opowiecie :)


kupiłam dzis w lecznicy na Naramowickiej z funduszy eksmitkowych karme lecznica dla Tosi na ten mocznik.
JUstyna dzis odbierajac Tosie odbierze ode mnie.
Zapłaciłam 45,50 zł ( 23 zł suchy 400g i 5* 4,50=22,50 zł za mokre saszetki)
rozliczenie w poscie na pierwszej stronie ( paragon tez mam)


Jaga, pamietam o Tobie, odbiore te saszetki, szczegolnie ze powinna byc Tosia na tym z 2 tygodnie, umowie sie na odbior, wekend mialam straszny na wysokich obrotach.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 21, 2009 16:28 Re: EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

a i kciuki za sterylke Balbinki.
Dobrze ze bedzie juz ciachnieta bo ktos o niej mysli 8)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdsBot [Google], Google [Bot], kasiek1510 i 1444 gości