na pewno wszystko, co znajdzie w misce

Mikołaj trafił do nas z ulicy, tak samo, jak i Puma... i teraz mamy dwa futra, które pożrą wszystko, co tylko może się nadać i podejrzewam, że jakby miały cały czas dosypywane suche, to by żarły, potem rzygały (sory za słowo) żeby znowu móc jeść

Puma jest u nas już 10 lat, a dalej zdarzają jej się takie fazy - syndrom kota, który kiedyś był bardzo głodny - jeść na zapas, póki jest

A Miko ostatnio został przyłapany na grzebaniu w koszu na śmieci, mimo tego, że pół godziny wcześniej zeżarł swoje mokre, Pumy mokre i poprawił suchym
