
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
katarzyna1207 pisze:A jak zdrówko? lepiej się czujesz? ...Mam nadzieję, że tak, skoro się wybierasz zwizytować wiszącego Kropka ...
katarzyna1207 pisze:Kociaczki już w porządku.. wiesz, ja to straszna panikara jestemnaczytałam się tutaj o pp i FIP... i teraz panikuję... już sobie wymyśliłam
![]()
bo mały bardzo wymiotował, najpierw jedzonkiem, a potem już tylko pianą, i był bardzo słabiutki i osowiały... No i ja oczywiście rozhisteryzowana na sygnale do weta (w pięciu kocach bo mróz), nie wiedzieli, czy najpierw mają się mną zająć, czy kociakiem
dostał tabletki, zastrzyki przeciwwymiotne i przeciwzapalne, dwa "plecaczki" z kroplówki .... i o 2 w nocy już zrobił awanturę o jedzonko... Od wczoraj szaleją wszystkie jak zwykle... we wtorek zamówione szczepienie. Trzymam kciuki, żeby Ci te paskudne choróbska już odpuściły...
Kociama pisze:katarzyna1207 pisze:Kociaczki już w porządku.. wiesz, ja to straszna panikara jestemnaczytałam się tutaj o pp i FIP... i teraz panikuję... już sobie wymyśliłam
![]()
bo mały bardzo wymiotował, najpierw jedzonkiem, a potem już tylko pianą, i był bardzo słabiutki i osowiały... No i ja oczywiście rozhisteryzowana na sygnale do weta (w pięciu kocach bo mróz), nie wiedzieli, czy najpierw mają się mną zająć, czy kociakiem
dostał tabletki, zastrzyki przeciwwymiotne i przeciwzapalne, dwa "plecaczki" z kroplówki .... i o 2 w nocy już zrobił awanturę o jedzonko... Od wczoraj szaleją wszystkie jak zwykle... we wtorek zamówione szczepienie. Trzymam kciuki, żeby Ci te paskudne choróbska już odpuściły...
Uff jaka ulga![]()
Kasiu panikarstwem się nie przejmuj
mnie juz kilka razy weci cucili bo ze strachu zemdlałam![]()
ja wczoraj do 2 w nocy o guzach i rakach czytałam
nie wiem po co człowiek się tak nakręca zanim padnie diagnoza
katarzyna1207 pisze:Kociama pisze:katarzyna1207 pisze:Kociaczki już w porządku.. wiesz, ja to straszna panikara jestemnaczytałam się tutaj o pp i FIP... i teraz panikuję... już sobie wymyśliłam
![]()
bo mały bardzo wymiotował, najpierw jedzonkiem, a potem już tylko pianą, i był bardzo słabiutki i osowiały... No i ja oczywiście rozhisteryzowana na sygnale do weta (w pięciu kocach bo mróz), nie wiedzieli, czy najpierw mają się mną zająć, czy kociakiem
dostał tabletki, zastrzyki przeciwwymiotne i przeciwzapalne, dwa "plecaczki" z kroplówki .... i o 2 w nocy już zrobił awanturę o jedzonko... Od wczoraj szaleją wszystkie jak zwykle... we wtorek zamówione szczepienie. Trzymam kciuki, żeby Ci te paskudne choróbska już odpuściły...
Uff jaka ulga![]()
Kasiu panikarstwem się nie przejmuj
mnie juz kilka razy weci cucili bo ze strachu zemdlałam![]()
ja wczoraj do 2 w nocy o guzach i rakach czytałam
nie wiem po co człowiek się tak nakręca zanim padnie diagnoza
Żeby się potem cieszyć, że to NIE TO?
Dorota pisze:Jakich kochanek?![]()
Żon!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, northh, septicemia i 236 gości