LUDZIE ODESZLI-KOTY ZOSTALY ,pomóżmy im żyć -Szczecin

Dowiedziałam się o KYA , że nie udało się wyłapać ŁATKI I JAVY. Cały czas też o nie się martwię. Póki co mam u siebie TOZOwskie klatki, bo mogą się jeszcze przydać. Jak troszkę odetchnę i nadrobię megazaległości to ruszymy na łowy. Dam znać. Chyba , że ktoś wcześniej wpadnie na jakiegoś fajnego pomysła. :ok:

na odłowienia tych koteczków. Wiadomo - najlepiej je od razu zawieźć do sterylizacji. Mniej stresu dla nich. Ale życie i kotki idą swoimi drogami. Ważne , że są klatki, są samochody i chętne osóbki do brodzenia po tych nieciekawych terenach....... Czekam na przesyłkę z drzwiczkami wejściowo-wyjściowymi dla futrzaków. Mam nadzieję, że śniegi jej nie zatrzymają

, bo Tysiek i Misiekzżoną czekają już z łomem na nie :ryk:

Na lapance musi byc ta osoba,ktora te koty najlepiej znaja. Szczerze mowiac najlepiej byloby lapac je rano jak sa glodne . Byc moze w ciagu dnia sa podkarmiane i wcale na jedzenie sie nie rzucaja a tym samym nie chca wchodzic do klatki . Dorota chyba odwazniejsza jest , bo ja przyznam czulam sie tam jak na cmentarzu o polnocy, a jak jeszcze jeden z lokalnych egzemplarzy,nawalony denaturatem stanal naprzeciwko nas z pytaniem czy chcemy kupic kocie puszki to przyznaje ,ze kolana mi zadrżaly :ryk:

W ostatecznosci mozna je zlapac w sobote , bo i tak pierwsze dni beda w baraku przeciez a stamtad latwo zgarnac i zawiezc do TOZu .tak mi sie wydaje. Kazdy dzien na tych diabelnych dzialkach to ryzyko ,ze znowu jakis zginie

mam pytanie techniczne - w ta sobotę planowane są jakieś prace w Wielgowie?
umawiam się z ludźmi na klejenie budek i nie chciałabym konkurencyjnej imprezy robić

Budki ,Wielgowo... a co z resztka kotow na lotnisku? Łatka, Zjawa ,Niusia i tylko juz chyba jeden kotek za goralem? Jestem za lapaniem ich w weekend za dnia, a potem zabranie z baraku na sterylke.

Nie mialam wczoraj czasu przegladac dokladnie paczek dla kotow ,ale juz kilka karteczek sprawilo ,ze normalnie klucha w gardle . Na korytarzu zaczepila mnie moja byla uczennica ,dziewczynka z patologicznej rodziny ,biedna .W lapce niosla paczke dla kotka ,jakos podejrzanie duza. Pytam co tam wlozyla takiego duzego ,a ona ,ze jedzonko i kocyk dla Maluni ,bo przeciez ona miala zapelnie pluc i musi miec teraz cieplo . Normalnie poszlam do wc zeby oczy powycierac .
Nie bede nic otwierac ,sortowac ,przekaze Wioli tak jak jest.A co,niech ona tez sie zryczy ze wzruszenia . :mrgreen:

Nieskromnie dodam ,ze takie personalne robienie prezentow kotom bylo moim najlepszym pomyslem tego roku .I nawet juz nie chodzi o to ,ze cos tam kotkom skapnie z nich ale o to,ze te foty pootwieraly dzieciom serca. No dobra,zaczynam gadac jak kaznodzieja .. :twisted:

Prawdopodobnie kilka klas w mojej szkole zaadoptuje wirtualnie kilka kotkow .

Kya, za oknem mróz, a w sercu ciepło się robi, jak się czyta takie rzeczy

dobre wieści z Vivy - Bury znalazł wirtualna opiekunkę
Popiołek też

na dzień dzisiejszy opiekunów w Vivie mają:
1.ŁATKA:

2.POPIOŁEK

3.KOCZUR:

4.LEWIK/ na górze/

5.PLAMKA

6.DUŻY:

kya pisze:Nie mialam wczoraj czasu przegladac dokladnie paczek dla kotow ,ale juz kilka karteczek sprawilo ,ze normalnie klucha w gardle . Na korytarzu zaczepila mnie moja byla uczennica ,dziewczynka z patologicznej rodziny ,biedna .W lapce niosla paczke dla kotka ,jakos podejrzanie duza. Pytam co tam wlozyla takiego duzego ,a ona ,ze jedzonko i kocyk dla Maluni ,bo przeciez ona miala zapelnie pluc i musi miec teraz cieplo . Normalnie poszlam do wc zeby oczy powycierac .
Nie bede nic otwierac ,sortowac ,przekaze Wioli tak jak jest.A co,niech ona tez sie zryczy ze wzruszenia . Nieskromnie dodam ,ze takie personalne robienie prezentow kotom bylo moim najlepszym pomyslem tego roku .I nawet juz nie chodzi o to ,ze cos tam kotkom skapnie z nich ale o to,ze te foty pootwieraly dzieciom serca. No dobra,zaczynam gadac jak kaznodzieja ..
Prawdopodobnie kilka klas w mojej szkole zaadoptuje wirtualnie kilka kotkow .

jesteś genialna ciotko - pomysł ci ukradnę za rok

niedzielne dzień dobry

witam wszystkich. szukam kotka i mam dylemat czym wiecej czytam ty mniej już wiem
czesto przebywam pomiedzy szczecin i stargard. w grę wchodzi adopcja oczywiście z kotkiem bedzie współpracować rodzina 2+1.
nie wiem czy szukać małego kociaka czy już odchowanego, ale chcielibyśmy dać domek jakiemuś bezdomniakowi prosze o porady czy ewentualne namiary w tym rejonie na DT. pozdrowienia

Bardzo dobrze trafiłaś. Wszystkie cioteczki maja jakieś tymczasy. Ja osobiscie polecam kotka starszego. Nie niszczy, może zostać sam w domu na dłuższy czas, no i przede wszystkim ratujesz mu życie. Wszyscy chcą maleństwa, ale tylko dorosły może dać Ci tyle czułości i miłości ile potrzebujesz Ty i Twoja rodzina :ok:

yogin2 pisze:witam wszystkich. szukam kotka i mam dylemat czym wiecej czytam ty mniej już wiem
czesto przebywam pomiedzy szczecin i stargard. w grę wchodzi adopcja oczywiście z kotkiem bedzie współpracować rodzina 2+1.
nie wiem czy szukać małego kociaka czy już odchowanego, ale chcielibyśmy dać domek jakiemuś bezdomniakowi prosze o porady czy ewentualne namiary w tym rejonie na DT. pozdrowienia

na pierwszej stronie tego wątku są kotki szukające domów - w różnym wieku i kolorze
wybieraj

Nadrabiam zaległości i czytam same wspaniałe wieści. A za oknem zima. Jak patrzę na ten śnieg za oknem to widzę kotki na mrozie. Nie lubię już zimy.
Mamy
1 etap - najtrudniejszy za nami. Chociaż drzwiczki , niestety nie dotarły , to i tak w sobotę nie mogliśmy nic zrobić. Tylko małe porządki w murowanym domeczku.
Chcę podziękować każdemu kto poświęcił choć 1 minutkę i jedną myślą wsparł pomysł uratowania koteczków. Wszystkim należą się :1luvu:

wielkie.
2 etap to adopcje, Obiecałam Agiis-s , że tutaj tez powklejam zdjęcia i opisy. Agiis-s ! ...powkejam, tylko się ogarnę. Załapię wenę i takie opisy przygotuję dla naszych kocianek, że rozejdą się jak świerze bułeczki - oczywiście do odpowiedzialnych właścicieli i na całe życie.
KYA - SALPS zorganizuje transport baraczka, tylko trzeba dac mu cynka , że baraczek czeka do odbioru. Są nawet plany , aby na wiosnę zamontować kran z dostępem do ciepłej wody - śmiesznie to zabrzmiało, ale Wiola ma tylko w pompie lodowatą wodę.

yogin2 pisze:witam wszystkich. szukam kotka i mam dylemat czym wiecej czytam ty mniej już wiem
czesto przebywam pomiedzy szczecin i stargard. w grę wchodzi adopcja oczywiście z kotkiem bedzie współpracować rodzina 2+1.
nie wiem czy szukać małego kociaka czy już odchowanego, ale chcielibyśmy dać domek jakiemuś bezdomniakowi prosze o porady czy ewentualne namiary w tym rejonie na DT. pozdrowienia

Na pw przesłałam ci telefony :ok:

najlepiej porozmawiać osobiście. Na pewno znajdziemy takiego, który skradnie wam serce do końca życia :kotek:

czekamy.....

agiis-s dobre wieści z Vivy - Bury znalazł wirtualna opiekunkę
Popiołek też

Kolejni szczęściarze :ok:

LUDZIE ODESZLI-KOTY ZOSTALY ,pomóżmy im żyć -Szczecin

Kto przegląda forum