Kardamon i przyjaciele (od s. 50) Zojka w DS (od 93)

Agneska pisze:Hanelka, rzeczywiście, ja też się boję jak Ty będziesz ich oddawać.

no chyba, że się skończy jak od dawna przepowiadam czyli, że nie odda ich nikomu :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

odda,odda!
Nich pomysli sobie o Jasiu i "moim" ukochanym Daszeczku. Płacze do tej pory za nimi a one na innych cyckowych miejscach bez krepacji i żalu siedzą i slinia sie :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Co tam u chłopakó słychać?

Luzujący się Duszek...

...i wyluzowany Kardamon

Duszek już nie mieszka na lodówce, ale układy z resztą futer bardzo, bardzo napięte.

kociaste na zdjęciach :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

jaki on ładny :1luvu:

hanelka po sterylce bedzie lepiej,ale w takim tłumie futer nie da rady bez zgrzytów zyć. I jeszcze te strzały i wybuchy od świat do nowego roku. Zabiłąbym cholernikow.
Kciuki za sterylkę :ok:

Jest duży. Naprawdę spore kocisko. Ma wielki misiowaty łeb. Jak się odpasie, będzie na co popatrzeć

Żal mi go bardzo, bo stado dyskryminuje go. Takim niepewnym kroczkiem przesuwa się po mieszkaniu.
Ale generalnie już nabiera pewności siebie pomału. Tak niezależnie od kotów. Psa się nie boi, chociaż zachowuje czujność.
Bardzo, bardzo potrzebuje bliskości i czułości od człowieka. Bardzo polubił moją córkę. Kajka twierdzi, że żaden z niego Duszek, i może zdradzi jej swoje prawdziwe imię.

Znowu złapałyśmy kota. Biało szary wykastrowany krówek. Dzicz okrutna - włazi na kolana, mruczy i łasi się do rąk :cry:

Zainstalowałam go u karmicielki. Będzie grzał tyłeczek pod swoją własną choinką. Pani karmicielka zakochana.

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:
Znowu złapałyśmy kota. Biało szary wykastrowany krówek. Dzicz okrutna - włazi na kolana, mruczy i łasi się do rąk Zainstalowałam go u karmicielki. Będzie grzał tyłeczek pod swoją własną choinką. Pani karmicielka zakochana.

jak sie cieszę,że ma ocurek schronienie. hanelka ja z lekiem mysle o świątecznym okresie. Boję sie brać planowanego tymczasa(Heidi z azylu bez nerki), bo w tamtym roku drzwi nam sie nie zamykały. :mrgreen:

Corka poluje na wyrzutka ale TZ nie wie o tym.Będzie nieplanowany gdyby co.Szkoda go bo zimnica straszna.

Duszek jest sliczny. Kardamonek też. Ale ja nie jestem obiektywna :mrgreen: